Tym gorzej dla Ciebie w UE , że posługiwałeś się cudzą własnością albowiem legalne osadzanie zdjęć na stronach internetowych jest możliwe pod warunkiem zachowania odpowiednich przepisów Prawa autorskiego. Dotyczy to także osadzania zdjęć na obcych stronach. W tej kwestii nie tak dawno wypowiedział się Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej ale nie będę cię tym truć , bo może zrozumienie całej interpretacji będzie dla Ciebie niestrawne. Być może w USA jest inne prawo, ale musiałabym zapytać tych ze stony, której zabrałeś te zdjęcia jak oni do tego odnieśliby się. Legalne osadzanie zdjęć na stronach internetowych jest możliwe pod warunkiem zachowania odpowiednich przepisów Prawa autorskiego. Dotyczy to także osadzania zdjęć na obcych stronach.Reflex pisze: ↑czw wrz 05, 2024 8:25 pm Vika! Bardzo szybko oceniasz czlowieka. Ja zwiedzalem z żoną Disney World ileś lat temu.Na florydzie mieszkam blisko 30 lat To jest moj trzeci komputer od tego czasu a ja NIGDZIE nie sugrowalem ze zdjecia ktore zamieszczam sa moje. Nie jestem taki glupi. Ale cóż...W koncu mieszkam na Florydzie dlugo i byloby smieszne nie zobaczyć jej atrakcji. ciesz sie mila jestes bardzo kulturalna.
Czym jest osadzanie zdjęć?
Przez osadzanie zdjęć powinniśmy rozumieć umieszczanie, importowanie i wstawianie obrazów na blogi lub strony internetowe. W praktyce proces ten wiąże się z wykorzystywaniem cudzych fotografii, podobnie jak ma to miejsce w przypadku posługiwania się cudzymi tekstami umieszczanymi
w sieci.
Dla prawa autorskiego osadzanie zdjęć na obcych stronach jest niczym innym jak wykorzystywaniem cudzego utworu. Jeśli następuje to na wyłączny osobisty użytek, nie trzeba starać się o zgodę autora takiego dzieła. W przypadku wykorzystywania cudzych obrazów w Internecie nie możemy jednak mówić o wyłącznym użytku, ponieważ strona lub blog czy portal typu forum są w zasadzie udostępniane publicznie. W takich przypadkach wykorzystywanie cudzych zdjęć wiąże się z koniecznością uzyskania wyraźnego pozwolenia ich autora oraz podania źródła pochodzenia takich utworów. To właśnie zabrakło u Ciebie, braku wskazania skąd je pobrałeś i kto jest autorem.
Tak więc nie oceniam Ciebie bo nie mam potrzeby, zwróciłam tylko uwagę na Twoje niedociągnięcie, a że mam zawodowe skrzywienie nieuleczalne już, więc sieęnie dziw, że Ci tylko wytknęłam "forumową" niesubordynację. Jednak jak już zapodałeś informację, że tyle lat mieszkasz tam , to dziwi mnie iż nie chcesz się z nami tu podzielić pięknem Florydy. Bo są miejsce denne to fakt ale jest też ich bardzo dużo arcyciekawych , i zamiast wydłubywania cudzych fotek (a internet jest pojemny i może każdy sobie zobaczyć co mu sie żywnie podoba bez Twojej pomocy ) lepiej poszedłbyś drogą Pomorzaka, który dzieli sie jak nie swoim spacerem po polach i lasach, co jest świetne a i patrzeniem przez świat wokół, jego własnym filtrem co uważam za cenne bardziej niż wylukrowane fotki Disney World'u. Do tego cudze.
Obecnie zgłębiam przypisy brexitowe , bo to też ciekawa sytuacja. Pozdrawiam dziś zatem z St. Albans.
v.