Bycie dziadkiem prawie trzylatka jest ciekawym a nawet pasjonującym zajęciem. Podobnie i z babcią takiego delikwenta.
Chłopak wchodzi w kolejną fazę rozwoju bo bez pieluchy.
Ostatnio babci szczena opadła gdy od samych drzwi wesoły przybysz poinformował:
jestem dużym chlopcem, prawie już mężczyzną i mam dużego siusiaka, chcesz zobaczyć ?
Babcia powstrzymała okazanie okazu stwierdzeniem że juz go widziała przy ostatnim przewijaniu.
Chlopak miesza polski i niemiecki co nam nie robi ale Oma i Opa nie znają polskiego więc czasami robią duże oczy i proszą wnuka o wyjaśnienie.
Niesamowite jest obserwować jak chłopak niczym gąbka wchłania niesamowitą ilość słów w obu językach aby niespodziewanie je odtworzyć, czasami mieszając języki ale z absolutnym sensem i poprawnie. Przy własnych dzieciach trochę brakowało czasu na takie obserwacje.
Zapewne były podobnie lotne bo świetnie władają i polskim i niemieckim i angielskim.
Wnuki mają tą przewagę że dziadowie i babcie mają wiecej czasu tylko dla nich.
Nasz prawie "mężczyzna" dobry jest w puzle. Takie z 40 czy 50 elementami układa w jakieś 15 do 20 minut pierwszy raz.
Kolejne razy, bo chyba zapamiętuje, nie trwają więcej jak 10 minut. Obrazka z całością raczej nie potrzebuje. Ma jakiś własny system.
O tym co wnuczek robi z dziadkiem nie muszę pisać bo każdy kto to przeżył wie. Miłość do dzieci to jedno ale do wnuka to do kwadratu.
Często spostrzegam iż reaguję podobnie jak mój ociec na mojego syna. Dziadkowie są dużo bardziej ostrożni i ochraniający.
Koło życia powoli się zamyka i jest to niesamowite. Być częścią życia własnych dzieci i im towarzyszyć to niesamowite szczęście, podobnie z wnukami.
Jak wiele zawdzięczam naszym dzieciom i wnukom to sie po prostu w glowie nie mieści.
Dziennie mogę pełen zdumienia i wdzięczności przyglądać się im i dziękować stwórcy iz tak szczodrze ninie obdarzył.
Ja jestem jedynie ich towarzyszem w ich drodze, tak długo jak tego potrzebują, tak długo jak to jest dla nich dobre.
To jednak jest cud, niesamowite że spotkaliśmy się w tym wielkim świecie.