bagatelne myśli lateralne

[pomorzak]

Moj Drogi interlokutorze,
czytam ale wybacz moje, proszę, milczenie.....

Jest OK, nie ma sprawy.
Lepsze to niż pawie twojego nieutulonego wielbiciela.

Byłem przywitać się z secundusem. Skrzyżowaliśmy spojrzenia. Ja wiem, że dla niego jeszcze nie ma różnicy między facjatą dziadka a szafą , to jednak w myślach wymieniliśmy się pozdrowieniami. Miałem aparat fotograficzny przy sobie i rozpędziłem się z fotami aby po chwili z przerażeniem stwierdzić że nie mam w nim karty pamięci. Na szczęście miałem zapasową i lekko spocony moglem już bez przeszkód dokończyć fotoshooting.

pozdro i miłej niedzieli

[sprawiedliwy]

No to pośmiejmy się z tego wszystkiego…..



A skór już o myślach mowa, to ja myślę że ten mały człowieczek dobrze wie kto do niego mówi oraz kto nań …. To już zawiązuje się pierwsza więź. Powodzenia , Wam obu!

[pomorzak]

A dziękuję bardzo.

[Reflex]

Well... i ja sie przylaczam do zyczen, pozno, ale serdecznie.
To jast takie cudo, Tata poda Mamie a Mama urodzi..
Ja nie żartuje, ja sie urodzinami dziecka zawsze zachwycam.

[pomorzak]

dziękuję bardzo

[Reflex]

No i Tata zbyt zajety, wiec kto ma pisac na czacie? Ja bede pozniej, tu kobiety maja pierwszenstwo.

[Reflex]

Cisza? Nikt nie pisze? Nowemu tacie odpuszczam ale sprawiedliwej nie, sobie tez nie!
A tak naprawe brak waszej obecnocI, niekonieczne saznistych tekstow. Czlowiek sie
przyzwyczaja i potem mu tego brakuje. To do uslyszenia, a pomorzakowi powodzenia w
praniu pieluszek.

[Reflex]

Sprawiedliwy, zaczynam sie martwic... Jestes tu najsypatycniejsza osoba. Dlaczego sie nie odzywasz?

[sprawiedliwy]

Dzień dobry.
Byłam i jestem zajęta. Bardzo nawet. Poza tym, nie bardzo jest co i o czym pisać. Sytuacja, gdzie się nie obrócisz, jest mocno przygnębiająca dla wszystkich. Ponuro się zrobiło na świecie. i tyle, aż tyle!
Nie lubie narzekania, a tym bardziej narzekanctwa.
Mam kilka spraw do "zrobienia" ustalenia, wyjaśnienia, zapisania. Nie chce mi się, ale musze.
A tu tez nic się nie dzieje. Almagus co najmniej relacjonuje co nie co w sposób sobie właściwy i godny czytania. Zaglądam rzadko i nadrabiam zaległości. Niestety prasa polska mnie juz mierzi. A co jagorzsze , ze pogłębia przygnębienie, wiec tez nie zachęca do śledzenia.

PS. nie wiem czy ja dobrze zrozumiałam, ale wydawało mi się, ze to wnuczek drugi się u Pomorzaka pojawił, czyli ze Pomorzak w dziady poszedł po raz drugi, dzięki uroczemu Secundusowi. No ale może się mylę... w końcu wiekowa jestem. Ale słyszę to juz od 20 lat, wiec mnie to nie martwi, bo każdy kiedyś będzie, prędzej czy później, szczególnie ten kto tak twierdzi. Czasu nie ominiemy.

[sprawiedliwy]

Podaje dalej...

Izabela Grocholski
4 października o 01:02
·
Trudno uwierzyć że musi do tego dochodzić, ale jednak, takie czasy że trzeba zostawiać książki na ulicy kiedy nikt nie przyjmie. Tak mi więc radzono z polskimi książkami- żeby zostawić na ulicy przed biblioteką na Greenpoincie. Daje znać jeśli ktoś by chciał się tam przejść i zobaczyć czy coś może zaciekawić- bardzo różne przykłady literatury (np Huelle, Hłasko, Libera,) poezja, jakże biografie, książki o tematyce duchowej (przede wszystkim Katolickie), książki dla dzieci, jakże i trochę plyt CD z muzyką polską, i DVD historyczne. Wszystko w jednej walizce w razie czego.
Też jest skrzynia tajemnicza z dużą ilością diapozytywów 19 wiecznych ze sztuką religijną - na ogół raczej obrazków nieznanych wykonawców, dla potrzeb prasowych - pochodzenie przede wszystkim francuskie.
Stoją te cuda przy NYPL na Greenpoincie, na ul, Norman.
Będzie na szczęcie słonecznie przez następne dni.
Proszę, spread the word, przekażcie dalej, na wszelki wypadek.