Halloween party
-
- Posty: 32
- Rejestracja: sob paź 17, 2009 10:33 pm
Re: Halloween party
1.A czy musi być jakaś alternatywa?
2.Nie można zostać przy własnej?
3.A co to jest kino muzułmańskie?
4.Czy to są filmy o tematyce religijnej, czy też filmy, które powstały w krajach muzułmańskich?
Tych pierwszych nigdy nie widziałem, te drugie są czasami interesujące, choć nie tak bombastyczne, jak te holywoodzkie, mogą być dosadne w swojej wymowie, bo bardziej realistyczne.
2.Nie można zostać przy własnej?
3.A co to jest kino muzułmańskie?
4.Czy to są filmy o tematyce religijnej, czy też filmy, które powstały w krajach muzułmańskich?
Tych pierwszych nigdy nie widziałem, te drugie są czasami interesujące, choć nie tak bombastyczne, jak te holywoodzkie, mogą być dosadne w swojej wymowie, bo bardziej realistyczne.
-
- Posty: 32
- Rejestracja: sob paź 17, 2009 10:33 pm
Re: Halloween party
To nie na kolędzie, a po kolędzienikita pisze:Tylko gwoli pewnego zroznicowania wyrokow: Sa jednak regiony na tym swiecie, gdzie na koledzie zarabia sie i to niezle
Re: Halloween party
Mozna zostac przy wlasnej. Alternatywy trzeba zabronic. Nalezy zbudowac wysoki mur, oraz strzelac do chcacych ten mur przeskoczyc. Na poczatek mozna zakazac publicznego noszenia dzinsowulenspegel pisze:1.A czy musi być jakaś alternatywa?
2.Nie można zostać przy własnej?
3.A co to jest kino muzułmańskie?
4.Czy to są filmy o tematyce religijnej, czy też filmy, które powstały w krajach muzułmańskich?
Tych pierwszych nigdy nie widziałem, te drugie są czasami interesujące, choć nie tak bombastyczne, jak te holywoodzkie, mogą być dosadne w swojej wymowie, bo bardziej realistyczne.
-
- Posty: 32
- Rejestracja: sob paź 17, 2009 10:33 pm
Re: Halloween party
I ci imigranci przytargali ją tam w tobołku na kiju, bo nic więcej nie posiadali i było to wtedy jakimś wzbogaceniem kultury amerykańskiej, która, oprócz tradycji indiańskiej, nie wiele w tej dziedzinie posiadała. I właściwie nie widzę nic niewłaściwego w tym żeby trochę tej amerykańskiej kultury ze sobą do Europy zabrać, w tobołku emigranta amerykańskiego.pipek pisze:Może najwyższa pora żeby Halloween wrócil tam skąd przyszedł,bo przecież nie jest to czysto amerykańskie święto jak Thanksgiving Day,ale zostało przyniesione do Ameryki z Europy.
Imigranci z wysp przytargali ta tradycję razem ze sobą dając żywy przykład temu iż nie wszystkie narody pozwoliły bezmyślnie chrześcijaństwu całkowicie obedrzeć się ze swojej własnej kultury.
1.Czy imigranci z Polski przytargali ze sobą tradycję śmigusa-dyngusa, która wywodzi się jeszcze ze słowiańskiej mitologi i jest żywym przykładem iż nie wszystkie narody pozwoliły chrześcijaństwu całkowicie obedrzeć się ze swojej własnej kultury?
-
- Posty: 32
- Rejestracja: sob paź 17, 2009 10:33 pm
Re: Halloween party
Tak, to prawda, że Niemcy chcą tę tradycję odnowić, tym razem jednak ci zachodni.nikita pisze: Nalezy zbudowac wysoki mur, oraz strzelac do chcacych ten mur przeskoczyc. Na poczatek mozna zakazac publicznego noszenia dzinsow
Aktualnie mury buduje się na bliskim wschodzie, bo tam istnieje realne zagrożenie fizycznego unicestwienia starej kultury.
A co do dżinsów, to proszę nie wylewać dziecka z kąpielą.
Re: Halloween party
Nie wylewam niczego z kapiela. Akurat ten numer z zabranianiem noszenia dzinsow byl bardzo waznym orezem w walce z "amerykanskim imperializmem kulturowym" - i nawet jeszcze jest
-
- Posty: 410
- Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:28 pm
- Lokalizacja: Sodoma/Gomora
Re: Halloween party
Jesses Maria Josef...
Ale to nic.Gwardia umiera ale nie przestaje tlumaczyc najprostszych rzeczy.
Kultura ktora przegrywa w konfrontacji z myszka Miki i kaczorem Donaldem nie jest zadna kultura,nawet jesli wczesniej wygrala z psem Huckleberry i niedzwiedziem Yogi, strata zatem jest zadna.Czegos takiego nie warto bronic bo nawet jesli sie uda to moze kiedys przyjsc pies Goofy i co wtedy.
Dla prawdziwej kultury jaka jest bez watpienia europejska,masowa kultura amarykanska nie stanowi zadnego zagrozenia,podobnie jak - faktycznie latwy i chloniety przez bibuly - jazz,nie jest zagrozeniem dla europejskiej muzyki.Tego rodzaju histeryczne teorie powstaja jedynie w umyslach ludzi z antyamerykanskim tikiem i tym podobnych ekspertow od sprawiedliwosci dziejowej,jakby dla wypelnienia pustki po stonce ziemniaczaniej,ktora jak wiadomo amerykanscy imperialisci zrzucali kulturalnym ludziom na ich kartofle by ich zaglodzic na smierc.
Jak sie okazalo,amerykanscy imperialisci wcale nie chcieli zagladzac poetow i dramaturgow tylko ich nakarmic czym MacDonald bogaty.
Niewykluczone jednak ze sie myle i ze najpozniej po zniwach nie zostanie sladu po europejskiej tradycji.No i dobrze,niech nie zostaje.Europa tak dlugo narzucala swiatu swoje wzorce kulturowe ze wystarczy,teraz niech Ameryka troche ponarzuca.Tego wymaga sprawiedliwosc.A wrogom myszki Miki i przeciwnikom kaczora Donalda nalezy zyczyc,aby ktoregos dnia nie skonczyly im sie argumenty przeciwko ucieczce w szalenstwo z tego wszystkiego.
Moglbym jeszcze powiedziec dlaczego kulturalny Dante w swojej Boskiej Komedii umiescil Mahometa w osmym kregu piekiel,razem z najwiekszymi bandziorami,ale nie zrobie tego bom dzisiaj cosik nieuczynny.
Ale to nic.Gwardia umiera ale nie przestaje tlumaczyc najprostszych rzeczy.
Kultura ktora przegrywa w konfrontacji z myszka Miki i kaczorem Donaldem nie jest zadna kultura,nawet jesli wczesniej wygrala z psem Huckleberry i niedzwiedziem Yogi, strata zatem jest zadna.Czegos takiego nie warto bronic bo nawet jesli sie uda to moze kiedys przyjsc pies Goofy i co wtedy.
Dla prawdziwej kultury jaka jest bez watpienia europejska,masowa kultura amarykanska nie stanowi zadnego zagrozenia,podobnie jak - faktycznie latwy i chloniety przez bibuly - jazz,nie jest zagrozeniem dla europejskiej muzyki.Tego rodzaju histeryczne teorie powstaja jedynie w umyslach ludzi z antyamerykanskim tikiem i tym podobnych ekspertow od sprawiedliwosci dziejowej,jakby dla wypelnienia pustki po stonce ziemniaczaniej,ktora jak wiadomo amerykanscy imperialisci zrzucali kulturalnym ludziom na ich kartofle by ich zaglodzic na smierc.
Jak sie okazalo,amerykanscy imperialisci wcale nie chcieli zagladzac poetow i dramaturgow tylko ich nakarmic czym MacDonald bogaty.
Niewykluczone jednak ze sie myle i ze najpozniej po zniwach nie zostanie sladu po europejskiej tradycji.No i dobrze,niech nie zostaje.Europa tak dlugo narzucala swiatu swoje wzorce kulturowe ze wystarczy,teraz niech Ameryka troche ponarzuca.Tego wymaga sprawiedliwosc.A wrogom myszki Miki i przeciwnikom kaczora Donalda nalezy zyczyc,aby ktoregos dnia nie skonczyly im sie argumenty przeciwko ucieczce w szalenstwo z tego wszystkiego.
Moglbym jeszcze powiedziec dlaczego kulturalny Dante w swojej Boskiej Komedii umiescil Mahometa w osmym kregu piekiel,razem z najwiekszymi bandziorami,ale nie zrobie tego bom dzisiaj cosik nieuczynny.
-
- Posty: 852
- Rejestracja: sob paź 17, 2009 10:44 pm
- Lokalizacja: rio
Re: Halloween party
ja tylko nawiaze do dantego
„Nie ma nieba ni ziemi, otchłani ni piekła, Jest tylko Beatrycze. I właśnie jej nie ma”
„Nie ma nieba ni ziemi, otchłani ni piekła, Jest tylko Beatrycze. I właśnie jej nie ma”
-
- Posty: 32
- Rejestracja: sob paź 17, 2009 10:33 pm
Re: Halloween party
No jeśli wciąż będziemy dreptać przed ekranem z Miki i Donaldem, to faktycznie może wyglądać to na tik i obsesję. Osobiście jestem skłonny przyznać im Oscara, gdyby to ode mnie zależało.
Natomiast podrzucanie stonki cofa argumentację zbyt daleko, bowiem z historycznego punktu widzenia stonką i dżinsami posługiwały się inne kręgi wtajemniczenia. Niewykluczone jednak, że się mylę i do wyboru będzie coś jeszcze oprócz Syrenki.
Natomiast podrzucanie stonki cofa argumentację zbyt daleko, bowiem z historycznego punktu widzenia stonką i dżinsami posługiwały się inne kręgi wtajemniczenia. Niewykluczone jednak, że się mylę i do wyboru będzie coś jeszcze oprócz Syrenki.
Re: Halloween party
Stonka i dzinsy, drogi przyjacielu, jeszcze calkiem swiezo tkwia w pamieci zyjacych dzisiaj ludzi.Inne numery "polepszaczy swiata" tez