tekajot pisze:To ma znaczyc ze konstytytucja jednak cos innego zalecila ??
____________________________________________________
Konstytucja nie, ale dobry obyczaj, który był przestrzegany przez poprzednich prezydentów.
ś.p. Lech Kaczyński wskazał Donalda Tuska jako Prezesa Rady Ministrów. Nie łamiąc litery Konstytucji mógł kogoś innego, nawet z innej niż zwycięzka partia.
Potrafię sobie wyobrazić co to by było. Pan nie?
Dobre obyczaje to dobra rzecz.
No ale jak milosciwy pan prezes olewa prezydenta i nie chce miec z nim niczego wspolnego te jak ma dojsc do tej nominacji ?
Przysle swojego sekretarza po odbior papierow ?
Na dodatek dla milosciwego pana prezesa istnieje tylko pan Komorowski a nie prezydent Komorowski.
To kto ma powierzyc to zadanie formowania rzadu ? Poprzednik ? przez medium od duchowych kontaktow,
czy wychodzac z zalozenia ze blizniaki jednojajowe mowia zawsze jednym glosem to wystarczy glos ukochanego pana prezesa ?
I dobre zwyczaje nie maja szans w prozni.