o tym jak lis dostal wpier.ol od Kaczynskiego... w TVP2

(Prawie) wszystkie chwyty dozwolone.
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

o tym jak lis dostal wpier.ol od Kaczynskiego... w TVP2

Post autor: godzilla »

godzilla pisze:"debate" miedzy lisem a preziem Kaczynskim pokazuje najlepiej ten obrazek

Obrazek http://niezalezna.pl/17105-kaczynski-vs ... e-blogerow
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: o tym jak lis dostal wpier.ol od Kaczynskiego... w TVP2

Post autor: godzilla »

wiara i s
Posty: 2196
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:50 pm

Re: o tym jak lis dostal wpier.ol od Kaczynskiego... w TVP2

Post autor: wiara i s »

wszystko wspaniale wyrezysowane

P i S ma dalej lobby w panstwowej TV


tak ze Godzilla sie nie podniecaj :) :)

8-)
Reflex
Posty: 10576
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: o tym jak lis dostal wpier.ol od Kaczynskiego... w TVP2

Post autor: Reflex »

Po pierwsze, to nie byka debata, tylko wywiad i dlatego porownywanie "kto wygral" jest glupie.
Pomijajac powyzsze, 54% internautow twierdzi ze "wygral" LIS, tylko 30% (PiSowcy i godzille) ze Kaczynski.
Ogolna opinia: Lis byl konkretny w pytaniach popartych faktami, Kaczynski byl nerwowy i odpowiadal zloscia.

W sumie, celem Lisa bylo zdjac maske przedwyborcza Kaczynskego, co mu sie w calosci udalo.
Kaczynski reagowal nerwowo i wycieczkami osobistymi, co mu w zyciu wychodzi najlepiej.

Fragment opinii eksperta od mowy ciala:

- Lisowi także udało się pokazać, że pan Kaczyński kieruje się podobnymi schematami myślenia jak dawniej. Również, gdy mówił o swoim bracie w kontekście traktowania go przez innych. Lisowi udało się obnażyć tę część emocji, schowanych za maską kampanii wyborczej - dodał

Dodajmy ze Kaczynski odmowil debaty z Tuskiem, wiedzac, ze to bylaby dla niego decydujaca porazka,

Biednemu godzilli zostaly tylko obrazki z dzieciecych bajek.

Obrazek
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: o tym jak lis dostal wpier.ol od Kaczynskiego... w TVP2

Post autor: godzilla »

Lis dramatycznie słaby.
Sławomir Nowak (poseł PO), Twitter
tak ze reflexio nie pitol...
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: o tym jak lis dostal wpier.ol od Kaczynskiego... w TVP2

Post autor: godzilla »

Tomasz Lis zawiódł Platformę

Po programie „Tomasz Lis na żywo” Sławomir Nowak - czołówka PO - na twitterze zaćwierkał „Lis dramatycznie słaby. Dobrze, że po prezesie było widać, że momentami ciężko mu było utrzymać się w strategii spokoju”. Prowadzący program rozczarował przedstawicieli ugrupowania, któremu miał przynieść trumf wyborczy. Pocieszne jest to, że osoby w Platformie prowadząc beznadziejną kampanię odwołują się nie, jako do ostatniej instancji w postaci „obiektywnego” dziennikarza publicznej telewizji. Składają na ręce redaktora sukces bądź porażkę, obarczają człowieka odpowiedzialnością za swoją kilkutygodniową pracę. I wybawiciel zawiódł! Czyżby nadszedł czas do pakowania szpargałów w ministerialnych salonach? I jeszcze jedno- czy Tomasz Lis straci posadę w TVP2?

Wczoraj Tomasz Machała (Polsat/Wprost) patetycznie obwieszczał wizytę Jarosława Kaczyńskiego w programie swojego naczelnego T. Lisa, miało to być widowisko parlamentarnej kampanii, w którym zdecyduje się wynik wyborów, „Jeśli Jarosław Kaczyński wygra w debacie z Tomaszem Lisem, to wygra te wybory.”. Lis poległ, jaki będzie wynik? Dzisiaj Machała zrewidował wcześniejsze osądy teraz twierdzi „Kaczyński tym wywiadem nie zdobywa ani jednego nowego wyborcy. Słabiutko”. Tak słabiutko, ale z bezstronnością w światku dziennikarskim. Walka gladiatorów nie kończy się brakiem rozstrzygnięcia, w niej są możliwe dwa rozwiązania. Pierwsze polega na śmierci jednego z walczących, drugie to przegrana, w której to tłum decyduje czy triumfator ma przerwać żywot pokonanego czy darować mu życie. Dróg pośrednich nie ma.

Tomasz Lis udokumentował tezę, że jest cienkim dziennikarzem w prosty sposób dał się wytrącić z gry o iście Gombrowiczowskiej genezie -„Ferdydurka”. Kaczyński na oczach kilkuset tysięcy ludzi „upupił” wydawałoby się poważnego gracza, odebrał mu wszystkie zabawki i obsadził w roli kogoś „podrzędnego, niedojrzałego”. Produkcja z racji swojej brutalności powinna być nadawana z znaczkiem +16 - kolejny mój postulat kieruję również do szefa PiS- proszę nie przyjmować zaproszeń od niektórych prowadzących, wyrządza Pan im krzywdę i niszczy mity (mit Lisa genialnego redaktora wczoraj zdechł). Prowadzący program był spięty, zdenerwowany, pozbawiony argumentów, agresywnie nastawiony do prezesa PiS, zapatrzony w ściągi słowem skazany na kompromitację. Już z samej kampanii naczelny „Wprost” powinien wyciągnąć konkluzję - ludzie nie lubią postaci zacietrzewionych, z szczękościskiem, posługujących się hakami (pistolecik, Rydzyk, „bandyta” Staruch) tego typu postawa na wstępie niweluje szanse na sukces. Gwiazda straciła blask. Z mało merytorycznej rozmowy dowiedzieliśmy się, że Kaczyński w latach 90 miał „pistolecik”, wybaczył Rydzykowi, Lis nie wpuścił kobietę z PiS na trybuny, Ziobro i Macierewicz dostaną propozycję obsadzenia stołków ministerialnych, staruch na razie nie jest „bandytą” itp. Czy jest sens oglądania audycji pozbawionych w zasadzie treści?

Zmarnowałem wczoraj prawie godzinę na obserwację przebiegu rozmowy Lis – Kaczyński. Teraz za to nie dziwię się, że ostatnie badania pokazują spadek oglądalności programu „Tomasz Lis na żywo” do 2 milionów widzów z 2,5. Od tego dzieła wolę już bajkę „Pingwiny z Madagaskaru”, a od Pana Lisa jednego z jej bohaterów „króla Juliana”, który jest lemurem samolubnym, uważającym się za króla całego zoo, żyje w przekonaniu, że cieszy się powszechną sympatią. To, co śmieszy w bajkach w realnym świecie irytuje i smuci. Może poza powtarzaną przez Lisa niczym mantrę sekwencją „oglądają nas miliony Polaków” – bardzo śmieszne zważywszy na prawdziwą liczbę widzów.

PS. Ostatnio u Lisa był Donald Tusk niestety ktoś zapomniał zapytać o nowych ministrów. Za to było cukierkowa i słodko aż mdło.
http://kanap.salon24.pl/349585,tomasz-l ... -platforme
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: o tym jak lis dostal wpier.ol od Kaczynskiego... w TVP2

Post autor: godzilla »

Reflex pisze:Po pierwsze, to nie byka debata, tylko wywiad i dlatego porownywanie "kto wygral" jest glupie.
Pomijajac powyzsze, 54% internautow twierdzi ze "wygral" LIS, tylko 30% (PiSowcy i godzille) ze Kaczynski.
po pierwsze prostaku to jesli cos jest napisane w cudzyslowie jak moja "debata" to oznacza to cos innego niz stoi miedzy tymi znakami ""

po drugie prostaku - skad wziales te fantastyczne liczby?
ja zawsze podaje moje zrodla a ty pierdzisz strzelajac liczbami nie wiadomo skad...
wiara i s
Posty: 2196
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:50 pm

Re: o tym jak lis dostal wpier.ol od Kaczynskiego... w TVP2

Post autor: wiara i s »

godzilla pisze: Kaczyński. Teraz za to nie dziwię się, że ostatnie badania pokazują spadek oglądalności programu „Tomasz Lis na żywo” do 2 milionów widzów z 2,5.
Wielu marzy o takiej liczbie widzow :) :)
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: o tym jak lis dostal wpier.ol od Kaczynskiego... w TVP2

Post autor: godzilla »

wiara i s pisze: Wielu marzy o takiej liczbie widzow :) :)
ja tego nie napisalem... to jest cytat z cytatu...
lis juz jest skonczony... ktos go musi tylko w kiblu spuscic...
Galwas
Posty: 1255
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:51 pm

Re: o tym jak lis dostal wpier.ol od Kaczynskiego... w TVP2

Post autor: Galwas »

Cóż, różne są gusta. Moje pierwsze wrażeniem po tej dyskusji wczoraj było takie, że Lis skutecznie zdarł wyborczą maskę z prezesa i dzięki temu przypomniał telewidzom, jaki Kaczyński jest naprawdę, kiedy nie udaje. Rzeczywiście był przy tym agresywny, ale należało się to oszustowi, który konsekwentnie ucieka w demagogię od jednoznacznych odpowiedzi na naprawdę ważne pytania dotyczące Polski i unika prawdziwych dyskucji politycznych.
Również i w tym programie „przyszły premier Polski” koncentrował się jedynie, na tym, żeby się nie dać przegadać dziennikarzowi, sam natomiast nie powiedział jak zwykle nic. Jedynym jego sukcesem było to, że z trudem potrafił jednak nazwać panienki, które figurują na jego bilbordzie wyborczym, ale jak na przyszłego premiera, to niewiele. Lis powiedział, to, co chciał powiedzieć, i co należało powiedzieć o Kaczyńskim, a ten nie potrafił odeprzeć przekonywująco ani jednego jego twierdzenia. Cały czas był w głębokiej defensywie i z trudem hamował wściekłość. Lis też był spięty, to fakt, ale przecież publiczne demaskowanie kłamcy siłą rzeczy musi być stresujące. Nigdy Lisa specjalnie nie lubiłem, ale po tym programie przyznaję, że wykonał dobrą robotę.
ODPOWIEDZ