A ja nadal bedę milczał ponuro.Na pohybel wrogom.whiskeyprint1 pisze:jedno jest pewne - wole ponurego poaka niz falszywie usmiechnietego amerykanina - bo ten pierwszy przynajmniej obrazem twarzy waraza prawde!
hehehe
A ja nadal bedę milczał ponuro.Na pohybel wrogom.whiskeyprint1 pisze:jedno jest pewne - wole ponurego poaka niz falszywie usmiechnietego amerykanina - bo ten pierwszy przynajmniej obrazem twarzy waraza prawde!
Po prostu swiadomie spreparowany paszkwil, albo dyletnacka skladanka z tanich stereotypow wymyslonych przez maluczkich dla odreagowania wlasnych kompleksow. Przy tym probujesz zrobic ze mnie durnia, ktory "chcialby widziec Ameryke w idealnym swietle." Niby dlaczego tak chcialbym? Nie wiem czy potrafilbys obiektywnie na to pytanie odpowiedziec. Nie znasz mnie na tyle, czytales zaledwie kilka moich opinii o tym kraju. Pamietaj ze w tym temacie, mam nad Toba jedna ogromna przewage. Ja zyje w tej Ameryce na codzien od wielu lat. Wiem ze Ameryke mozna nienawidziec albo kochac, ale trzeba ja znac zeby autorytatywnie o niej cos napisac .ja ciebie rozumiem - chcialbys widziec ameryke w idealnym swietle - ale to bedzie jedynie sfera twoich wyobrazen - prawda chodzi wolnym krokiem
whiskeyprint1 pisze:....ale nie zapomnijmy o jednej rzeczy - sprawy kuriozalne majace miejsce w usa (co jest czescia amerykanskiej kultury codziennosci) wychodza na zewnatrz nie "rozmydlone" lecz w skondensowanej formie informacji - a te sklaniaja do wnioskow ktore moga byc uogolnienieniami...
byc moze nalezaloby tu napisac dlugi elaborat na temat stosunku usa do reszty swiata ktory uzasadnilby niejedno
Czytam Cie Whiskeyprint i oczom nie wierze. Co znaczy "chcialoby sie widziec kraj w korzystnym swietle"? Znaczy ze gardluje sie za nim nawet jesli wyglada nedznie i to ma byc zrozumiale?bo jest one czyms naturalnym - chcialoby sie widziec kraj ktory wybralo sie!! jako druga ojczyzne w jak najbardziej korzystnym swietle i to nie dotyczy tylko i wylacznie ciebie - ja tez chcialbym widziec bananowa republkie taka jaka powinna byc a nie jest - stad pewne rzeczy sie idealizuje - albo inaczej - widzi sie to co chce sie widziec a przymyka oczy na sprawy drazliwe