ludzie maja nadzieje w nowym roku...

(Prawie) wszystkie chwyty dozwolone.
godzilla
Posty: 14045
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

ludzie maja nadzieje w nowym roku...

Post autor: godzilla »

jeden z komentarzy na Nowym Ekranie:
Co ciekawe - pan Balcerowicz do dzisiaj opowiada, że nie było dla niego żadnej alternatywy. A były co najmniej dwie: skandynawska (socjaldemokratyczna) i niemiecka (chadecka).
Nawet wybór opcji anglosaskiej można było przeprowadzić łagodniej. Ale wtedy bankierzy by się tak nie obłowili.
Jaruzelski już zdycha i osądzić się go nie da. Może jednak dożyjemy czasów, gdy pan Balcerowicz odpowie za swoje zbrodnie. Tylko na terenach po PGR-owskich targnęło się z rozpaczy na swe życie więcej ludzi, niż zginęło w stanie wojennym.
Jerzy Wawro 01.01.2012 20:53:18
http://aleksanderpinski.nowyekran.pl/po ... adaja-ceny
bialy
Posty: 564
Rejestracja: pt paź 14, 2011 9:05 am

Re: ludzie maja nadzieje w nowym roku...

Post autor: bialy »

godzilla pisze:Może jednak dożyjemy czasów, gdy pan Balcerowicz odpowie za swoje zbrodnie. Tylko na terenach po PGR-owskich targnęło się z rozpaczy na swe życie więcej ludzi, niż zginęło w stanie wojennym
chlali za duzo jagodzianki na kosciach
i to wszystko
Galwas
Posty: 1255
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:51 pm

Re: ludzie maja nadzieje w nowym roku...

Post autor: Galwas »

Według statystyk samobójstwa są najczęściej popełniane w krajach bogatych. Ostatnio zdaje się przodują w nich Japończycy. Nikt się jednak nigdy nie zabija z powodu biedy i kłopotów. Wiem, że to trudno zrozumieć (półgłówkowi), ale tak po prostu jest.
godzilla
Posty: 14045
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: ludzie maja nadzieje w nowym roku...

Post autor: godzilla »

Galwas pisze:Według statystyk samobójstwa są najczęściej popełniane w krajach bogatych. Ostatnio zdaje się przodują w nich Japończycy. Nikt się jednak nigdy nie zabija z powodu biedy i kłopotów. Wiem, że to trudno zrozumieć (półgłówkowi), ale tak po prostu jest.
i ty udajesz czlowieka "inteligentnego"?
nawet sie niespecjalnie starasz o to zeby uzyskac jakiekolwiek efekty, ktore uwiarygodnia ta twoja inteligencje....

zastanow sie przez chwile... zyles przez powiedzmy trzydziesci lat w znanym sobie swiecie, miales prace, o ktorej myslales ze przejdziesz z niej bezposrednio na emeryture, przyzwyczailes sie do tego jak ci dzien mija za dniem, niedziela za niedziela, rok za rokiem.... ozeniles sie, po paru latach dorobiles sie gromadki dzieci, powiedzmy pieciorga...

uwierz mi ze byly takie rodziny w Polsce a ich ojcowie pracowali w pegieerach...

potem przyszedl balcerowicz i to wszystko rozpizdzil...

ty jako ojciec rodziny przestales miec wplyw na cokolwiek, kuroniowka sie skonczyla po paru miesiacach, dzieciaki niedozywione, zima w mieszkaniu pizdzi przez okna a kaloryfery zimne bo nie oplacone.... pradu nima, nawet w telewizorze sie nie mozna modlic do kwacha czy kto tam aktualnie rzadzil...

wiem ze silne osobniki w rodzaju galwasa zakazaliby rekawy i stworzyli COS z gowna, czyli z niczego i zostali miliarderami... ale co z tymi 90% ludzi, ktorzy nie sa tacy silni i zaradni jak galwas?

przez parenascie lat jezdzilem na Mazury i co roku slyszalem jak to ten sie powiesil, tamten sie powiesil, inny sie zapil na smierc PO TYM jak musial dzieciaki pochowac bo mu z braku dobrego jedzenia i ogolnego syfu pomarly.... a tam wlasnie byl kiedys PGR... ktorego ludziom zabraklo...

ale galwas ma STATYSTYKI, ktore mowia mu WSZYSTKO...
Galwas
Posty: 1255
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:51 pm

Re: ludzie maja nadzieje w nowym roku...

Post autor: Galwas »

Nieszczęsny Godzillo!
Zanim coś napiszesz, to się zastanów. Samobójstwa nie mają nic wspólnego z trudnościami życiowymi. To jest mit. Podobnie jak ten smoleński zresztą. Jeżeli wielu ludzi na Mazurach popełnia samobójstwa, to może być na to wiele wyjaśnień z wyjątkiem tego jednego. Żeby ci to udowodnić musiałbym zacytować tomy literatury psychiatrycznej. Ale ja cie mam gdzieś. Z oszołomami nie dyskutuje. Nie życzę ci niczego złego w tym pięknym Nowym Roku. Amen.
godzilla
Posty: 14045
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: ludzie maja nadzieje w nowym roku...

Post autor: godzilla »

a wsadz sobie gleboko te faszystowskie publikacje gdzies gleboko... ja wiem co to znaczy gdy ludzie nagle zaczynaja robic z rozpaczy to czego w innej sytuacji by nie zrobili... propaganda zadna pro-komunistyczna mi nie jest do tego potrzebna...

wiem co znaczy bieda i beznadzieja....
Galwas
Posty: 1255
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:51 pm

Re: ludzie maja nadzieje w nowym roku...

Post autor: Galwas »

Kurde! Zawstydziłem się.
Nie przyszło mi do głowy jak bardzo ty musisz w tej Szwajcarii cierpieć. Bieda i beznadzieja. Fakt. Ja tam przez całe życie byłem szczęśliwy i bogaty, a wszystko mi się udawało. Nigdy nie pojąłem, co to rozpacz i ból. Nigdy nie miałem okazji zrozumieć poczucia klęski. Nigdy… !A idź mi ty w cholerę!

Kiedy ty człowieku zrozumiesz, że do rozumienia pewnych spraw nie wystarczy chłopski rozum?

Ty nie masz podstaw! Przepraszam, ale muszę ci to napisać! Ty musisz przeczytać chociażby „Ucieczkę od wolności” Ericha Fromma. Dopóki tego nie zrobisz, będziesz pieprzył androny.
whiskeyprint1
Posty: 2482
Rejestracja: ndz paź 18, 2009 6:44 am

Re: ludzie maja nadzieje w nowym roku...

Post autor: whiskeyprint1 »

Co ciekawe - pan Balcerowicz do dzisiaj opowiada, że nie było dla niego żadnej alternatywy. A były co najmniej dwie: skandynawska (socjaldemokratyczna) i niemiecka (chadecka).
Nawet wybór opcji anglosaskiej można było przeprowadzić łagodniej. Ale wtedy bankierzy by się tak nie obłowili.
------------------------------------
jest to zyczenie teoretyczno-hipotetyczno-embrionalne (embrionalne bo bylo w takim wowczas stanie)

ale ten Wielce Szanowny Autor tego cytytjusza nie powie ze ani jeden ani drugi model w owym czasie nie byl mozliwy do zrealizowania - wiec zachodzi pytanie - wie dlaczego i milczy (bo nie pasduje do wywodu) - aleb nie wie i jest bezmyslny jak tez niedouczony

umowmy sie ze
jesli ten cytyt przeczyta czlowiek myslacy wowczas stwiedzi ze autor sie myli i wie dlaczego
ale jesli ten text przeczyta czlowiek bezmyslny i niedouczony - wiwczas uwierzy ze jest to prawda

wiec
tak nalezy trzymac
albo nie
godzilla
Posty: 14045
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: ludzie maja nadzieje w nowym roku...

Post autor: godzilla »

tematem watku jest nadzieja... ze zbrodniarzy wylapia i osadza.... a raczej osądzą i osadzą w wiezieniach...
tekajot
Posty: 2043
Rejestracja: wt lis 16, 2010 7:02 am

Re: ludzie maja nadzieje w nowym roku...

Post autor: tekajot »

Kiedy ty człowieku zrozumiesz, że do rozumienia pewnych spraw nie wystarczy chłopski rozum?
Panie Galwas, pański rozum to jaki? Hrabiowski, szlachecki czy raczej mało trzeźwy?

I co sie z tym Frommem stalo? Obwiesił sie, zastrzelił czy skoczył z mostu?
Czy w tej książce jest także wytłumaczenie samobójstwa Andrzeja Leppera? Jeśli jest to czem prędzej zgłosić do Komendy Głównej Policji i zamknąć śledztwo. No bo 4000 zł długu nie mogło być przyczyną targnięcia się na własne życie, no nie?
ODPOWIEDZ