NIKT nie jest w stanie widziec swiata takim jakim on jest. NIKT (nikita- brd)
----------------------------------------------------------------------------
bo chyba jednak jest tak jak uwazal schopenauer ktory powiada ze swiata realnego /rzeczywistosci/ nie ma - swiat nas otaczajacy jest wyobraznia - fizjologia widzenia poucza ze to co dla jednego jest szare drugi widzi jako niebieskoszare - a to co "wielkie" inny uwaza za "male"- jeden patrzac na szyld z napisem sklep ogolnospozywczy widzi w nim oznake dobrobytu a inny zapasci - bo roznice wynikaja z ze stanu wewnetrznego w jakim sie znajdujemy - to na co rano patrzylismy z euforia - wieczorem moze byc koszmarem i dalej schop powiada - o czym wiemy (a byl przedstawicielem filozofii praktycznej i nie "kantyzowal" czy "heglowal" - nie wydziwial) ze ciemne mysli na ogol opanowuja nas z nastaniem ciemnosci - a ja powiadam - wlasnie dlatego najlepiej ucztuje sie w nocy i dokonuje grzesznych nieprawosci - wlasnie celem zachowania rownowagi - do spowiedzi jednak nalezy chodzic z rana - wowczas mozna opowiadac co snilo sie w nocy.
rzeczywistosc ( z zamknietego watku)
-
- Posty: 2482
- Rejestracja: ndz paź 18, 2009 6:44 am
Re: rzeczywistosc ( z zamknietego watku)
Większości rzeczywistość jest wtłaczana.
Re: rzeczywistosc ( z zamknietego watku)
Absolutna nieprawda. Obaj widza szyld "sklep ogolnospozywczy"! To o czym piszesz, jest skojarzeniem a nie widzeniem. I nie ma fizjologii patrzenia, jest w tym wypadku naciaganie rzeczywistosci do granic absurdu.jeden patrzac na szyld z napisem sklep ogolnospozywczy widzi w nim oznake dobrobytu a inny zapasci
Poslugiwanie sie gatunkiem pure nonsense jest absurdem, sprzecznym z logiką i rozumieniem zdrowego rozsadku i moze sluzy niezle jako usprawiedliwnie skrzywionego widzenia swiata, ale nie ma nic wspolnego z rzeczywistoscia.
Radzilbym uwazac, bo kiedys zjesz to co wydalisz, bo przeciez widzenie jest rzecza wzgledna a mowiac ze gowno jest wciaz jedzeniem nie pomylisz sie wiele, jesli dodasz, ze jedzeniem przetworzonym a slowo gowno abstrakcja.
Oczywiscie mozesz mnie skopac, mozesz wyszydzic... ale tak naprawde nie mozesz, bo zaprzeczylbys sam sobie.
Przeciez wedlug Ciebie to co napisalem moze byc odbiciem sennego echa spiacego Hegla a nie ja.
Wiec nie bij...