dwie (whp)

(Prawie) wszystkie chwyty dozwolone.
whiskeyprint1
Posty: 2482
Rejestracja: ndz paź 18, 2009 6:44 am

dwie (whp)

Post autor: whiskeyprint1 »

polecan dwie potrawy doskonale nadajace sie do swieta matki boskiej gromnicznej, swieta lasu i z okazji dnia gornika.

1) arista di maiale con arance fritte (kotlet swinski z pomarancza)
- kotlet swinski z koscia grubosci ca 2 cm z przerostami(zylami) tluszczu - dwie sztuki
- pomarancza nie pryskana - tak zwana "bio"
- 3 lyzki stolowe oliwy oliwkowej
- ostra papryka - moze byc pieprz
- sol
- pare kropli octu na truflach - w zastepstwie balsamico
* * * * *
wpierw nalezy zdjac skore z pomaranczy i zdjac biala wewnetrzny warstwe pozostawiajac pomaranczowa zewnetrzna powloke ktora nalezy pociac w bardzo waskie paski - nastepnie obrac cienka skorke pomaranczy tak jak obiera sie jablko - wyciekajacy sok zebrac w naczyniu - teraz nalezy z czastek pomaranczy wyjac ziarna i czastki pozostawic w naczyniu z sokiem

kotlet nalezy lekko ugniesc (nie bic) tlukiem do miesa a nastepnie na patelni z oliwa oliwkowa mocno i krotko obsmazyc z obu stron przez ca 1 minute - nastepnie zredukowac temperature i smazyc ca 25 minut (w zaleznosci od grubosci moze byc nawet 30 minut) - po 20-tu minutach smazenia dodac pokrojona w cienkie paski (bez pestek) osta papryke (lub pieprz), sok i czastki pomaranczy i pozostawic przez ca 5 minut na patelni - nastepnie dodac pokrojona w cenkie paski skorke i smazyc z wszystkim razem jeszcze okolo 1-2 minuty.

do tego nadaje sie najlepiej (wedlug mego doswiadczenia i smaku ) ryz naturalny i niezbyt ciezkie wino - uzywam rose
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
na deser (dolce) polecam z okazji dnia strazaka;

2) cantuccini (kruche ciasteczka z orzechami) - mozna jesc na cieplo po upieczeniu jak tez (ta druga forma jest powszechnie stosowana) po wyschnieciu kiedy staja sie calkiem twarde - mozna je przechowywac tak samo dlugo jak pierniki

- 500 gr. maki pszennej (typ 405)
- torebka proszku do pieczenia (na 500 g)
- galka muszkatowa (2 szt)
- 2 cytryny, pomarancza, mandarynka
- ca 150 g migdalow, orzeszkow laskowych i zwanych w polsce orzechow wloskich (po 150g)
- 300 g. cukru
- jedno jajko
- ca 50 g masla o temperaturze pokojowej (nie bezposrednio z lodowki)
- 100 ml mleka
- szczypta soli
* * * * *
migdaly namoczyc (wystarczy ca 15 minut) i zdjac brazowe skorki (latwo schodza) - make dokladnie wymieszac z proszkiem do pieczenia - nastepnie zetrzec na tarce skorki owocow cytrusowych (ja czesto rezygnije z nich) - utrzec galke muszkatowa utrzec na tarce (moze byc gotowa w proszku) - cukier rozpuscic w mleku (nie rozpusci sie calkiem - rostwor nasycony - spowoduje powstanie gestego plynu) - wszystkie dodatki razem wymieszac z maka dokladnie tworzac geste ciasto ktore nalezy podzielic na czesci - z kolejnych czesci rekami walkujac utworzyc cos w rodzaju dlugiego "weza" (brak mi polskiego slowa) o grubosci ca 2-3 cm i ulozyc na blasze wylozonej papierem do pieczenia - ukladac nie nalezy zbyt gesto bo ciasto rosnie nie nalezy sie tez przejmowac ewentualnie wystajacymi z ciasta orzechami - te zostana zakryte rosnacym w czasie pieczenia ciastem - piec w temperaturze 180 stopni na srodkowej szynie przez ca 25-30 minut az lekko!! sie zarumienia - teraz nalezy blache wyjac i "weze" kroic ukosnie na dwu-trzycentymetrowe czesci - nie wylaczac pieca bo teraz blache z pokrojonymi czystako nalezy wlozyc do pieca i piec przez dalsze piec minut - teraz blache z ciasteczkami wyjac do calkowitego ostygniecia i rozdzielic czastki pozwalajac im wyschnac

ciasteczka mozna jesc natychmiast po ostudzeniu - ale rowniez pozwolic im calkowicie wyschnac az do twardosci sucharka - ja stosuje ta druga forme - bo pozwala ona przechowywac tygodniami wypiek i smakuje o wiele lepiej - trzeba miec tylko mocne zeby - potem rozpuszczaja sie w ustach - ale najlepiej smakuja kiedy na chwile zamacza sie je w espresso - w amaretto soronno - w whisky lub koniaku do kawy

na wszelki wypadek zwracam uwage ze nie podaje recept ktorych wielokrotnie nie wyprobowalem

polecam - smacznego
tusku
Posty: 577
Rejestracja: pn paź 19, 2009 1:42 am

Re: dwie (whp)

Post autor: tusku »

i jak zwykle... niby fajnie i kolorowo - ale koniecznie trzeba przysrac pewnej grupie ludzi pochodzacych z Polski...

to jest filozofia niemiecka czy ma jakas inna nazwe?
Roo
Posty: 116
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:32 pm

Re: dwie (whp)

Post autor: Roo »

To jest jeden z tych "łagodnych", "niewinnych" i NIEPROWOKACYJNYCH postów Santo Subito Whiskeyprinto Germanico.

Niby o żarełku, ale kopa w du..pę też dał tym ktorych nienawidzi całą swoja Santosubitowska duszą aniołeczka.

Pan Pomorzak pewnie zarykuje sie z santosubitowskiego germanikowskiego żartu.
Roo
Posty: 116
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:32 pm

Re: dwie (whp)

Post autor: Roo »

A kto by to jadł potrawy pieczone na proszku do pieczenia czy jadł świninę? Tylko kurczaki u koszernego rzeźnika, karmione naturalna paszą, takąż wołowinke i baraninkę.
tusku
Posty: 577
Rejestracja: pn paź 19, 2009 1:42 am

Re: dwie (whp)

Post autor: tusku »

Roo pisze:To jest jeden z tych "łagodnych", "niewinnych" i NIEPROWOKACYJNYCH postów Santo Subito Whiskeyprinto Germanico.

Niby o żarełku, ale kopa w du..pę też dał tym ktorych nienawidzi całą swoja Santosubitowska duszą aniołeczka.

Pan Pomorzak pewnie zarykuje sie z santosubitowskiego germanikowskiego żartu.
bo ICH szlag trafia ze w Polsce jeszcze sie kosciol katolicki trzyma jako tako... ONI sobie planowali przejac wszystkie aktywa tej organizacji jeszcze w zeszlym stuleciu ale cos im nie wychodzi... chyba beda musieli poprosic usa o to zeby wyslali tam swoje wojska i wprowadzili w Polsce swoja "demokracje"....

moze wtedy?

a do tej pory beda przysrywac i walic za pomoca wszelkich mozliwych sposobow....
bea_mezlot
Posty: 852
Rejestracja: sob paź 17, 2009 10:44 pm
Lokalizacja: rio

Re: dwie (whp)

Post autor: bea_mezlot »

whp

cantuccini sa super, chyba im dluzej leza tym lepsze, choc nie zawsze daje sie rade zeby dlugo polezaly ;)

ale masz racje ,podstawa sa zdrowe zęby jesli chce sie jesc bez "maczania"

a te twoje "weze" to nazywa sie formowanie waleczkow z ciasta
majac na mysli "kotlet swinski" chodzilo ci o schab czy o inna czesc wieprzowiny ?
whiskeyprint1
Posty: 2482
Rejestracja: ndz paź 18, 2009 6:44 am

Re: dwie (whp)

Post autor: whiskeyprint1 »

i jak zwykle... niby fajnie i kolorowo - ale koniecznie trzeba przysrac pewnej grupie ludzi pochodzacych z Polski...

to jest filozofia niemiecka czy ma jakas inna nazwe?(napisze godzilla) i znow nie na temat
-------------------------------------------------------

jacy ludzie z polski panie godzilla?

- wedlug pana swieto matki boskiej gromnicznej obchodzi sie tylko w polsce(polska wlasnosc katolicko- narodowa)
- wedlug pana wszyscy strazacy sa polakami
- wedlug pana wszyscy kominiarze to sa polacy
- wedlug pana - wszyscy sa polakami
z pewnoscia ma pan racje - i w ten sposob recepta na ciastaka obrazilem narod polski ktorego pan jest sztandarowa postacia

ja panu zaraz wyjasnie na czym polega panskie glupkowate rozumowanie przy pomocy zwyklego sylogizmu


wszyscy dobrzy ludzie kochaja psy
godzilla kocha psa
--------------------------------------
godzilla jest dobrym czlowiekiem


wie pan - w tym sylogizmie mozna zamiast slowa godzilla podstawic - na przyklad "dzierzynski"(vide xiazka pt."czerwony kat, złote serce") albo "glupi"

mozna tez zlozyc inny sylogizm


wszyscy ludzie ktorzy nie kochaja psow sa glupi
godzilla kocha psa
----------------------------------
godzilla nie jest glupi

tak trzemac

capito?
tusku
Posty: 577
Rejestracja: pn paź 19, 2009 1:42 am

Re: dwie (whp)

Post autor: tusku »

whiskeyprint1 pisze:z pewnoscia ma pan racje - i w ten sposob recepta na ciastaka obrazilem narod polski ktorego pan jest sztandarowa postacia

ja panu zaraz wyjasnie na czym polega panskie glupkowate rozumowanie....
ty idz lepiej napij sie z gensekiem piwka... on cie chetnie zaprosi na nie...
pogadacie sobie o hitlerze i slusznosci lub braku slusznosci rozkazow, ktore on musial wykonywac...
Malina
Posty: 830
Rejestracja: sob paź 17, 2009 10:24 pm

Re: dwie (whp)

Post autor: Malina »

WHP,
W kuchni niestety orłem nie jestem. Nie pociąga mnie to zajęcie. Mąż jest kucharzem "etatowym" ja tylko od święta. :D Interesują mnie jednak nowe smaki, potrawy. Urozmaicone menu to urozmaicone życie jak mawiają kucharze. Nie będę się porywać na przepis który wymaga naprawdę znajomości sztuki kulinarnej. :mrgreen: Może kiedyś.....
Roo
Posty: 116
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:32 pm

Re: dwie (whp)

Post autor: Roo »

To i w Niemczech obchodzony jest dzien górnika 4 grudnia? To jakaś ciekawostka, o ktorej nikt nigdy nie pisał. Z prawdziwą przyjemnością dowiem sie wiecej o niemieckiej tradycji obchodow dnia gornika.
ODPOWIEDZ