whiskeyprint1 pisze:darek,
rzecz w tym ze ten przypadek nie dowodzi stanu ogolnego - takie jednostkowe przypadki sa powszechnie znane ale nie podwazaja one faktu ze ludzie chca pracowac a miejsc pracy dla nich nie ma (z przyczyn ktore opisalem) - na temat szkolnictwa w bananie nie musze opierac sie na czyichs opiniach (na przyklad refleksa ktory acz niezorientowany - ale "wie") bo znam je z pierwszej reki i dotyczy to zarowno wyksztalcenia podstawowego jak i uniwersyteckiego
zapewne pan rozumie ale nie refleks ktory zarzuca mi ze wypowiadam sie na temat stosunkow panujacych w usa - co jest oczywista nieprawda - zarzuca mi "antyamerykanskosc" - a jesli polega ona na faktach ze stany zjednoczone ameryki staraja sie byc policjantem swiata - ze prowadza co najmniej dziwna polityke finansowa w stosunku do innych panstw - jesli prowdza wojny i nie wypominam juz innych faktow jak inicjownie i wspomaganie roznego rodzaju przewrotow rzadowych czego akceptowac nie moge - wowczas jego pojecie "antyamerykanizm" jest niewytlumaczalne
pozdrawiam
whp
Witam
Byc moze te przypadki nie dowodza stanu ogolnego ale jednak sa i w panstwie w ktorym zyje jest ich coraz wiecej.Natomiast co do dziwnej polityki finansowej USA,zgadzam sie w 100 procentach.Bo jak wytlumaczyc zachowanie rzadu kiedy banki,mam na mysli kilku cwaniakow,przerabaly kase,grozi im upadlosc a prezydent wspiera ich kasa z budzetu panstwa,nastepnie tych kilku cwaniakow wyplaca sobie wysokie bonusy!?A kiedy upada duza firma ktora daje prace ogromnej masie ludzi,nie tylko w USA,prezydent twierdzi ze nie bedzie ratowal bankruta i nierentownej firmy!A to dzieki tym wlasnie bankom ta firma jest bankrutem.Cos chyba jest nie tak?Kiedys w ktoryms ze srodkow masowego przekazu w UK,wypowiadali sie ekonomisci,tam padlo stwierdzenie ze za skutki kryzysu kazdy mieszkaniec naszj planety bedzie musial zaplacic ok.300 funtow.Wtedy pomyslalem sobie:"No tak,w UK i innych bogatszych panstwach jakos zaplaca,ale co z reszta?".Ciekawe kto nastepny w kolejce po Grecji,Hiszpanii,Portugalii? Policjantem swiata stany sa od dawna,i wszyscy o tym wiedza.Wystarczy ze ktos nie podporzadkuje sie warunkom narzuconym przez stany,wowczas sprawa jest prosta, oglasza sie ze przywodca,rzad,badz panstwo jest niebezpiecznym terrorysta i zagraza p.Henkowi z Pasikurowic Gornych,bo to przez niego(tego terroryste)kury sie nie niosa i spada wydajnosc z 1 ha,ludzie przyklasna i zaczyna sie interwencja w swietle prawa i akceptacji swiata.
Co do tego nie ma watpliwosci ze nawet jezeli nie wypowiadaja sie stany,bezposrednio,robi to ktos z satelickich politykow w innych krajach.Jednym z przykladow jest T.Blair,ktory powiedzial ze Irak posiada bron ktora zagraza swiatu,a Saddam wspiera terroryzm.Efekt byl taki ze dokonano inwazji na Irak,pojechali uczeni i stwierdzili ze tak do konca to oni tej broni nie mieli,i ze wojsko pojechalo huj wie po co.Ale maszyna ruszyla i nabija kase roznym cwaniakom.Mysle ze wypowiedzi wczesniejsze a takze i moja,nie sa atakami antyamerykanskimi.Wystarczy popatrzec co dzieje sie na swiecie.
Pozdrawiam