NO i JEST -czegosmy chcieli /CYC/

(Prawie) wszystkie chwyty dozwolone.
alohilani
Posty: 2651
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:34 pm

Re: NO i JEST -czegosmy chcieli /CYC/

Post autor: alohilani »

A dlaczego nie? Jesli sie je wyciaga na swiatlo dzienne na forum to dac dowod albo o tym w ogole nawet nie wspominac. Zrozumiano?
I kto tu sie rozbujal w wyobrazni?
Szkoda czasu dla tego forum. Lepiej zyc z dala od Polakow i calego tego piekla, ktory sami sobie tworza. Unikac Polakow jak ognia to najlepsza metoda. Za duzo tzw. zakapiorstwa, zawzietosci, cwaniactwa i nienawisci do drugiego czlowieka. I chocby ktos napisal, ze tak nie jest, to swoim wczesnieszym zachowaniem to udowodnil. Klasyczni Pawlak i Kargul to dla nich niedoscignione wzory. Przynajmniej od czasu do czasu mogli sobie wybaczac. Jednym slowem chcialam powiedziec, ze wy panowie nie dorosliscie do dyskusji. Dlatego osmielam sie was wyslac do piaskowicy, za lopatki i okladajcie sie, ale tak mocno, aby zabolalo. Powodzenia!
alohilani
Posty: 2651
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:34 pm

Re: NO i JEST -czegosmy chcieli /CYC/

Post autor: alohilani »

I tak bedzie zablokowane dla kazdego. Albo sie mowi a i b i przedstawia dowody albo nie mowi sie wcale. Sianie niepewnosci to sianie braku wiarygodnosci. Mnie sie to nie podoba. Nie chce uczesniczyc w tego rodzaju zabawach czy dzialalnosci na forum jakby tego nie nazwal. Mysle, ze mam do tego pelne prawo. Teraz juz bez przeszkod z mojej strony mozecie calkowicie wziac to forum w swoje rece i kopac czy drazyc groby. To bardzo pomyslowe i przyszlosciowe. Tylko mnie w takim nie chowajcie, poniewaz ja mam inne plany. Mysle, ze sie rozumiemy.
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: NO i JEST -czegosmy chcieli /CYC/

Post autor: godzilla »

aloha pisze:Przynajmniej od czasu do czasu mogli sobie wybaczac.
a komu konkretnie ktos mialby cokolwiek wybaczac?
czy tu sie ktos na kogos w ogole gniewa?

no, moze na mnie sie tu pare osob gniewa bo im wypomnialem to czy tamto, ale ogolnie to jestesmy zyczliwi dla siebie...
zoskicyc
Posty: 9827
Rejestracja: ndz sty 29, 2012 1:22 pm

Re: NO i JEST -czegosmy chcieli /CYC/

Post autor: zoskicyc »

byc moze ze pisze niejasno /krzeslo ma cztery nogi itp/
co jest moja przywara - liczac na domyslnosc tego
ktorego do czytania tych textow nie zmuszam

ale jesli ktos nie zauwaza ze w zapisach o dolach itd
ktos dodaje (nie potrafie dokladnie zacytowac )-
"wreszcie forum pozbedzie sie durnia" - to chyba
wyrazistosc tego textu powinna byc oczywista -

rzeczywiscie - czy w takim przypadku nie nalezaloby
podjac decyzji totalnej ignorancji tej platformy
(porozumienia dyskusji i temu podobne)
przypominam ze aloha tak samo - ale w innej formie byla
opiewana przez florajda - i co - oburzala sie - bo dotyczylo
tylko ja sama - ale oburza sie ze mam czelnosc wypomniec
komus texty ktore dotycza mojej osoby - czego zapomniec
nie potrafie

jeszcze raz aloha przyppominam ze forum nie jest wydzialem
sledczym - jest ono ale kamieniem pamieci godziwosci i niegodziwosci

capito

CYC

a jesli pani zyczy sobie
to przypomne jej moje
usilowania normalnej dyskusji
z florajdem co stalo sie niemozliwie
z przyczyny wyzwisk pod adresem - dawniej whp
potem CYC-a - a ja nie lubie miec dlugu - byc moze jest
to ciezki grzech w pani oczach - nie lubie dlugu

******************************************************

jesli florajd pania wielokrotnie obrazal -
za co usprawiedliwial sie zdaniem
"ty jestes glupia - nic nie rozumiesz"
co pania oburzalo


ale tenow nigdy - podobno zjajac angielski jezyk
nie wypowiedzial slowa "sorry" - to slowo tu nigdy
z jego paluchow nie padlo - napisal je tylko jeden
ze zmarlych naszych kolegow

nie lubie zaslepienia - nie lubie prosze pani

dlaczego pani gani mnie z powodu mojej dobrej
pamieci
i zada sadu ktory bardziej rozogni forum
mnie wystarczty ze pamietam - mam prawo do
sprawnosci mojej pamieci i mam prawo nie zapomniec

nie mam prawa pani niczego radzic
procz wstrzemiezliwosci w ocenie
jako mala sugestia
zoskicyc
Posty: 9827
Rejestracja: ndz sty 29, 2012 1:22 pm

Re: NO i JEST -czegosmy chcieli /CYC/

Post autor: zoskicyc »

a komu konkretnie ktos mialby cokolwiek wybaczac?
----------------------------------------------------------------

podobnie jak biskupi polscy napisali list
do biskupow niemieckich - onegdaj

"wybaczcie nam i my wam wybaczamy"

ale
ja nie jestem biskupem
szkoda

CAJC
zoskicyc
Posty: 9827
Rejestracja: ndz sty 29, 2012 1:22 pm

Re: NO i JEST -czegosmy chcieli /CYC/

Post autor: zoskicyc »

I tak bedzie zablokowane dla kazdego. Albo sie mowi a i b i przedstawia dowody albo nie mowi sie wcale.
-------------------------------------------------

es tut mir leid
to jest /niestety bo od osoby ktora powazam/
jedno z najglupszych zdan
bo zapomniala ze jest pamiec
a ta nie zastapi
przewodu
sadowego
na forum

CAJC
alohilani
Posty: 2651
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:34 pm

Re: NO i JEST -czegosmy chcieli /CYC/

Post autor: alohilani »

Nie zawracaj glowy Cycu, moze to i glupie dla ciebie, ale normalne dla takich np. prostaczkow jak ja. Tu nie chodzi o pamiec, tu chodzi o wywlekanie prywatnej pamieci na publiczne forum. Jesli sie ja wywleka a nie przypomina tego prywatnie, to trzeba byc konsekwentnym albo nie wspominac o niczym publicznie w ogole a bo otwrcie powiedziec o co chodzi. Nie udawaj, ze nie rozumiesz. Chcesz filozofowac. To sobie pofilozofuj. Jesli bed miec czas i ochote, to moze poczytam wieczor. Co do tego ostatniego tez nie jestem pewna...
zoskicyc
Posty: 9827
Rejestracja: ndz sty 29, 2012 1:22 pm

Re: NO i JEST -czegosmy chcieli /CYC/

Post autor: zoskicyc »

tu chodzi o wywlekanie prywatnej pamieci na publiczne forum.
___________________________________________________

to nie prywatne
to byly publiczne wypowiedzi
dot. mojej osoby na nieprywatnym forum
w celu dyskredytacji (mnie jako idioty ktory
powinien pojsc do psychiatry /tu cyt./
i zadanie bym opuscil
to forum ktorego jestem zakala

uprzejmie prosze
ba pani nie stwiala problemiku na glowie
moja pamiec nie jest jeszcze zawodna
jestem mocno rozczarowany

CAJC

w moim zyciu popelnilem wiele bledow
ktorach nie zaluje - bo byly wynikiem
sytuacj nie wiedzac o ic ale ich skutkach
ale
jednego zaluje
zrobilem pakat
do filmu o "jakoby - oswiecimiu"
nie widzac go zawierzylem opowiesci

kiedy zobaczyle ten film
opowiadajacy o czlowiekieku ktory w tym
obozie sprzedawal papierosy/a ja hyc do kibla/
polskiej artystki z F/M nie bylem w stanie
zdjac plakatu - i to stawim sobie jako
ciezki zarzut - pamiec mnie nie myli -
ale myli mnie nieostoznosc i tego zaluje

nie polecam - ale sugeruje pani
by sie zastanowila i nie insynuowala ze
podjrzewam ja o glupote - co pani wyraznie
podkreslila a jestmocno nistosowne
- bo nie mam prawa - procz florajda - do
oceny kogokolwiek osobowosci

CAJC

zawroconych glow nie mozna wyprostowac


a jesli wpadne do tego wykopanego przez florajda
rowu"co moze miec miejsce ze wzgledu na moje "werte"
niech bedzie to satysfakcja florajda
i niedopelnieniem pani dowodu ze nie ja
wykopalem te rowy z zyczeniami
opuszczenia forum
bo to dzieje sie
w innym

w pani
wymiarze
lagodnosci serca
w wymiarze
sukcesu
spelnienia
zyczen
florajda

wowczas stanie sie forum - platforma jedynej prawdy

capito


jesli
na temat publicznych oszczerstw
co rowniez dotyczylo pania - przez
wroga forum nie nalezy - nie wolno
/wedlug pani/ przypomniec - majac
prawo pamieci - wowczas nie rozumiem
pani postawy ktorej sensem jest - jesli jestem
nie idiota-glupcem itp (podlug okreslen florajda)
potepienie mojego prawa przypomnienia

pani oswiadczenie " jestesmy tylko - (bym nikogo nie) obrazil
ludzmi prostymi "
do ciezkiego diabla
kim ja jestem -aniolkiem falszywej czystosci i dziewictwa
pani - twierdze - nie umie czytac tego co napisalem - wcale nie
poetycznie ale rzeczowo - powiedzialem zbyt wiele o sobie
co stalo sie podstwa oszczerstw florajda - ja nie nie metaforami operuje

sadze ze nie nadwyrezylem pani dobre serce
nawet dla tego ktory latami pania szkalowal

dziwi mnie tylko osad mojej (przez pania) postawy i wypowiedzi
szczerej wskazujac palcem nawet na to co dla pani bylo bolesne
a wydane przez dla nas wszystkich przez nienawistna osobe
nawet prz nia szkalowna - falszy czy prawda?

pytam pania
czy potrafi byc pani szczera - po tym czego doznalem /tylko na
forum/ twierdze ze nie - pani pelna jest podejrzen zlosliwosci
nie tam ich szukajac gdzie one sie znajduja

nie powiem
bo bylaby to nieprawda
ze
znajduje sie w gronie
zlosliwych polaczkow
szukajacych awantur

a pani nie jest w stanie zabronic mi
pamieci
to jest moja wasnosc i nic wiecej

capito?

CAJC
Reflex
Posty: 10576
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: NO i JEST -czegosmy chcieli /CYC/

Post autor: Reflex »

mam prawo do
sprawnosci mojej pamieci i mam prawo nie zapomniec
Cyc
I prawo postawic sobie pomnik meczenstwa, albo chwaly - Twoj wybor. Ja Ci bede posylal pod niego co roku kwiaty z kolorowa kokarda.. Uczestnikow prosze o zapamietanie, bo za pare miesiecy Cyc napisze ze postawilem mu nagrobek. Albo cztery.
Tylko czekam kiedy Aloha podzieli los Pomorzaka. Tam sie zaczelo tak samo: roznica zdan, polemika i zmasowany atak. Przeciez jestescie skonczonymi gentlemanami, nie? :mrgreen:
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: NO i JEST -czegosmy chcieli /CYC/

Post autor: godzilla »

Reflex pisze:Tylko czekam kiedy Aloha podzieli los Pomorzaka. Tam sie zaczelo tak samo: roznica zdan, polemika i zmasowany atak. Przeciez jestescie skonczonymi gentlemanami, nie? :mrgreen:
co wy tu odpierdzielacie?

przez cale lata aloha udaje ze z toba walczy, ty ja mieszasz z blotem... i nagle jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki jej i TOBIE sie odmienia...

o co WAM chodzi?

ja mam jej korespondencje do mnie i jesli by odblokowala swoja wlasna skrzynke to moglbym jej wyslac pare jej wlasnych tekstow do przemyslenia...

Cyc pisze od siebie i ja pisze od siebie... aloha zaczela jakas krucjate i ja tego nie potrafie objac moim umyslem...

poglaskales ja pare razy i sie zaczelo...

ja na przyklad nie lubie pomorzaka bo on jest dla mnie falszywy...
nie lubie brodacza/nikity bo on jest prawdziwy...
z galwasem jest troche inna sprawa... on jest prawdziwy i komunista ale chociaz mu napisalem pare slow gorzkiej prawdy to go jestem w stanie zniesc... on prawdopodobnie wierzy w to co pisze, wiec pretensji specjalnych do niego miec nie moge...
nie lubie ciebie bo takiej zaklamanej glisty jeszcze w zyciu nie spotkalem...

a aloha to specyficzny przypadek...
ODPOWIEDZ