Zwierzecosc
nagle cos duplo
wstapilo we mnie
to byl zew przyrody i zadanie krwi
alpejskie bawary mowia inaczej
„ de berg rufa tua“ i ida tam gdzie
sa wezwani – do gory – do gory ida
zalozylem kapote – a matka powiada
nie chodz tam – nie chodz - ja wbrew jej slowom
ide tam gdzie mnie przyroda wzywa i zew krwi
nagle poczulem – idac – ze do geby wpadla mi druga
acz sztuczna - szczeka – umialem jeszcze wowczas -
troche myslec -wiec powiadam sobie – to dobrze – bede lepiej
pogryzal
potykalem sie nadwyrezony wiekiem o trupy myslicieli ktorzy
padli – ale to nic – ide dalej nie przydeptujac ich – bo sa sola
naszej ziemi swietej – wiec niech sobie spoczywaja
nagle
czuje – trzymajac lapy w kieszeniach kapoty - ze rosna mi pazury
o krzywym ksztalcie tak ze z trudem je wyjalem z kabzow
cos dziwnego sie dzieje u mnie - spada kapelusz z piorkiem
ktory zawsze niosze i wyrastaja mi uszy – czuje – jakby wilka
zadzaly mi rece
patrze a z nich nogi wyrastaja dlugie – przestalem myslec
co jest darem bozym i nie bylem juz w stania zadac pytania
kim jestem.....................................................................
potem pozarlem kilku intelektualistow napelniwszy zoladek
i zadowolony poszedlem do domu przeskakujac cztery doly
po powrocie
matka spytala mnie – gdzie byles – odpowiedzialem
na florajdzie bylem ale juz nie chce wiecej
ona powie
synu - od zwierzat wiecej sie nauczysz niz od czlowieka
ktory tak tylko sie zwie
CAJC
ZWIERZECOSC ( CYC)
Re: ZWIERZECOSC ( CYC)
To jest calkiem niezle, tylko dlaczego takie ponure i sarkastyczne? Czy Tworczosc artysty to jest odbicie jego osobowosci?