O czym Pan mowi, panie Cycu?
Co zignorowalam? To "aRTYSCI i SZTUKA"?
Przeciez npisalam, ze sie zupelnie nie znam na tworczosci artystycznej, ze ja sie moge tylko uczyc od takich jak pan na ten temat. Nie znalazlby we mnie dobrego partnera do dyskusji. Jak mozna dyskutowac z kompletnym laikiem w tych sprawach?
Ja wlasnie panu zadalam pytanie, na ktore pan nie odpowiedzial, a mianowicie:
Czy robienie art czy craft tylko na wlasne potrzeby to tez jeszt sztuka?
To pytanie jest dla Cyca oczywiscie.
Ogolnie musze stwierdzic, ze nie nadaje sie do dyskusji z ludzmi na panskim poziomie. Art i sztuka to panska specjalanosc, ma pan duze humanistyczne wyksztalcenie oraz znajomosc tematu. Moje wyksztalcenie, wykonywana praca, dotatkowa praca i zainteresowania sa kompletnie od panskich rozne. Pan z kolei zapewne nie bylby w stanie dyskutowac na temat wiedzy scislej, ktora ja posiadam ani na podstawie tego co w swoim zyciu zawodowym kiedys zaprojetkowalam, a ludzie wykonali. Jest taka jedna duza miejscowosc w niegdysiejszym wojewodztwie opolskim. Wodociagi, kanalizacja i oczyszczalnia sciekow wraz z wykorzystaniem tych ostatnich uzdatnionych do nawozenia gruntow uprawnch to byl temat mojej i mojego kolegi pracy dyplomowej. Dostalismy nawet za nia duza jak na owe czasy nagrode od wojewody opolskiego. Wszystko zostalo wykonane i istnieje zapewne do dnia dzisiejszego. Nie sadze, ze pan moglby w tej sprawie zabrac jakis glos. Zapewne pan sie na tym zupelnie nie zna. Ja zas nie moge zabrac zdania w sprawie tworczosci artystycznej, na temat ktorej wiedze i praktyke pan z kolei posiada. Moja wiedza jest na poziomie szkoly sredniej i wytarta juz przez dobrych kilka dziesiatek lat, poniewaz nieuzywana.
Bez odpowiednej wiedzy nie mozna na kontretny temat dyskutowac.
Mysle, ze wyrazilam sie jasno.
Byc moze czytaja to forum ludzie na poziomie zblizonym do pana, nie wiem, kazdy cicho siedzi.
Byc moze rodzaj i metoda prowadzonych tu "dyskusji" ich odstrecza.
Jesli podejdzie sie do drugiego czlowieka z pozyji serdecznosci, a nie z pozycji sily, wtedy mozna sie spotkac z zaskakujaco pozytywnymi rezultatami. To tak samo jak z boss'em, ktory zacheca ludzi i mowi jacy sa dobrzy, to oni bede pokazywac ze takimi wlasnie sa i pracowac jeszcze wiecej. Jesli zas boss poniza i wysmiewa pracownika, mowi ze jest nieudacznikiem, rezultat jest odwrotny. Zacheta i pochwala, a nie krytyka t
u pracuje.
P.S. NIe ustosunkowalam sie i nie ustosunkuje do pierwszego post'u pana Cyca w tym watku. Jest to post prowokujacy i z prawda nie ma nic wspolnego. Stek bzdur i pomowien, aby wydobyc moja reakcje, ktorej jednak nie bedzie. Pan Cyc zapomina, ze na tym forum kazdy ma rowne prawa i nie a tak, ze jemu wolno, a do tego samego co jemu wolno zabiera prawo innym. Zabieral to prawo Pomorzakowi, zabieral i zabiera mnie. Pan Cyc moze slownie szczypac, ale niech tylko inny uczestnik jego uszczypnac sprobuje, to on juz mu pokaze! Bedzie o jedno szczypniecie klocil sie miesiacami i improwizowal przy byle okazji wspominajac o uczestniku.
Nie chce miec z tym nic wspolnego.
Same pomowienia i klamstwa i czemu maja sluzyc? Bardzo negatywna dzialalnosci. Od takich trzeba trzymac sie z bardzo daleka. Powiedziec co sie mysli i wyjsc ... z tematu. Nie dac sie sprowokowac. Nielatwo, poniewaz pierwsza i zywotna reakcja jest chec zaprzeczenia klmastwu. Druga strona tylko na to czeka, aby przypuscic atak i zrec sie w nieskonczonosc. No to niech to robi sama z soba.
Najlepiej to skwitowac jednym slowem: pomowienie, klamstwo, bo taki jest. I wyjsc z tematu.