PSY, KOTY i inne takie...

(Prawie) wszystkie chwyty dozwolone.
Reflex
Posty: 10576
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: PSY, KOTY i inne takie...

Post autor: Reflex »

Piekne Aloha, dzieki. Kiedy sie cos takiego czyta, chce sie byc lepszym czlowiekiem.
wiara i s
Posty: 2196
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:50 pm

Re: PSY, KOTY i inne takie...

Post autor: wiara i s »

chce sie byc lepszym czlowiekiem
trzeba byc nie chciec

zycie jest tak krotkie ;)

jak huragan?

gotowy

powodzenia I szczescia

marek
Reflex
Posty: 10576
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: PSY, KOTY i inne takie...

Post autor: Reflex »

Masz racje. Powinienem napisac "jeszcze" lepszym czlowiekiem. ;)

Dzieki Marku. Jest nadzieja ze skreci nieco nad zatoke mexykanska, czyli odemnie. Nas moze podtopic, huraganowi na duzym obszarze towarzysza bardzo ulewne deszcze, jakies tornada, ale mnie potop mam nadzieje nie grozi. Od St. Johns River, dzieli mnie jakies 4-5 miles (8 km) od zatoki mexykankiej ok. 100miles (160km)
W najgorszym wypadku przy naprawde intensywnym deszczu grunt Florydy szybko nasiaka, najwyzej bedzie wody po lydki. Zobaczymy, pozniej bede wiedzial wiecej.

St Johns River
Obrazek
alohilani
Posty: 2651
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:34 pm

Re: PSY, KOTY i inne takie...

Post autor: alohilani »

Badz bezpieczny Reflexie. Oby wszystko przeszlo bokiem.
Pamietam iles tam lat temu pisales o takim bardzo silnym i o twojej Venus wtedy... : ((
U nas tez huragany, choc nie takie , byly w historii rowniez silne z ofiarami. Pada glownie w nocy.
Ostatnio byly bardzo nagle i ulewne deszcze, media sie wlaczaly z ostrzezeniami o powodzi, zwykle telefony nawet takze z textem i sygnalem. Ostrzegano, aby ludzie zostawali w wyzszych miejscach. Ja mieszkam po amerykansk na drugi pietrze, a po polsku to jest jak wiadomo pierwsze pietro, uod oceanu dobrych kilka przecznic, choc ta moja ulica dochodzi do glownego bulwaru. Najwiecej szkody takie ulewne deszcze robia w tym wielkim centrum, zawsze pewna czesc ulic jest zalana do tego stopnia, ze musza wypompowywac wode. Ostatnio kanalizacja przeburtowala, pewna ilosc sciekow poszla do oceanu i przez trzy dni turysci nie mogli wejsc do wody szczegolnie w okolicach Waikili (ja to Makiki, nastepna dzielnica i z boku).
Za duzo nowych wielkich blokow buduja (mieszkania po kilka milionow), nowych niemal trzysta sklepow (rozbudowuja to wielkie otwarte centrum handlowe wzwyz i wzdluz), nie widze rozbudowy systemu kanalizacyjnego adekwatnej do tych nowych budow.
Kilka lat temu bylo u nas tsunami po trzesieniu ziemi w Japonii, do mnie woda nie dotarla, ale byla w srodku miasta. Ludzi ewakuowano, ale nie bylo takiego duzego jak sie spodziewano. Wtedy mieszkalam na gorce i zadne tsunami mi nie grozilo. Jeden z moich synow doswiadczyl trzesienia ziemi w pazdzierniku 2006 roku (6.7), ja przyjechalam na Maui dopiero w lutym 2007. Pamietam calkowicie nieprzejezdny dosc duzy odcinek drogi na druga strone wyspy, te tropikalna, krotsza droge choc kreta nad oceanem wlasnie na skutek tego trzesienia ziemi.
Reflex
Posty: 10576
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: PSY, KOTY i inne takie...

Post autor: Reflex »

Juz po krzyku. Erika przestala byc nawet tropikalna burza, wiatr zelzal, wciaz jednak zyje i zagraza zalaniem Florydy ulewnymi deszczami i tornadami. Ale u Ciebie nie jest bezpiecznie. Idze na was Ignacio, hruragan 4 kategorii. Najwyzsza dewastujaca kategoria jest onaczona numerem 5. Z Twojego spokoju wynika, ze uderzy nie w Twoja wyspe. Ufff :)

The Big Island and Maui are under a tropical storm watch as a Category 4 hurricane approaches Hawaii.
.
alohilani
Posty: 2651
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:34 pm

Re: PSY, KOTY i inne takie...

Post autor: alohilani »

Ja jestem spokojna w takich sprawach, zawsze wierze, ze bedzie lzej niz byc powinno.
Nie przygotowuje sie prawie w ogole, ot woda i tyle. Ale tak nie powinno byc.
Jestem lekkoduch :oops: pod tym wzgledem i glownie obchodzi mnie, czy nie jestem na dole i czy nie bede zalana.
Reflex
Posty: 10576
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: PSY, KOTY i inne takie...

Post autor: Reflex »

To nie tylko woda, to przede wszystkim huragan, dewastujaca niszczaca sila. Kategoria 4 jest bardzo niebezpieczna. Tyle tylko ze jest przwidywalna, jesli idzie o czas i miejsce uderzenia.

Mozna zostac w domu i mozna sie schronic w wyznaczonych bezpiecznych budowlach (shelters). W zaleznosci od zniszczen, moze nie byc jakis czas pradu, rozsadnie jest sie zaopatrzyc w latarke ew. swiece, wode do picia i nie psujaca sie zywnosc w puszkach czy suchy prowiant. To wszystko napewno wiesz.
Co zrobisz zalezy od miejsca i sily huraganu a lokalne media napewno poinformuja o wszystkim na czas.

P.S.
Przed chwila przeczytalem ze Ignacio slabnie, wiec prawdopodobnie bedzie jak napisalas: woda, duzo bardzo mokrej wody... :D
wiara i s
Posty: 2196
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:50 pm

Re: PSY, KOTY i inne takie...

Post autor: wiara i s »

P.R
nie zawsze pamietasz P Andrew
mial wyladowac w Jupiter
w ostatniej chwili skrecil I uderzyl
w kompletnie nieprzygotowane
Fl.City I Homestead 8-)
alohilani
Posty: 2651
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:34 pm

Re: PSY, KOTY i inne takie...

Post autor: alohilani »

alohilani
Posty: 2651
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:34 pm

Re: PSY, KOTY i inne takie...

Post autor: alohilani »

Niestety, nie mozna bylo jako film, wiec jest tylko link

https://www.facebook.com/PlanetPawsPetE ... nref=story
ODPOWIEDZ