No, faktycznie luksusowa knajpa, tylko sie przestraszyc... 3-daniowe menu na kolacje za cale $48....
Wow! Luksusy dla stroza nocnego.... hehehehe....
Niektorym sie wydaje ze jak w restauracji jest plocienny obrus na stole zamiast ceraty to juz musi byc luksus...
A jak wino z kartonu polewaja w szklanych kieliszkach to juz hoho albo jeszcze bardziej...
I caly czas zaden z tych sfiatowych ciulow nie odgadl skad wiem ze szpec od krojenia szynki terminowal w barze mlecznym.... takie to qwa wszystko ą i ę... sawuarwiwrujom sobie i bierę bułkę przez bibułkę... a fujarę gołą ręką...
godzilla pisze:I kto tak kroi szynke?
Dziadowstwo...
zaczelo sie przeciez od niewinnego stwierdzenia o krojeniu szynki... a potem reflex mnie zaatakowal brutalnie i po chamsku... bo broni komsomolcow, ktorzy pojecia o swiecie nie chca miec... siedza tylko na tych skradzionych srebrnikach i je licza...
Godzil się żołądkuje, drze szaty, bo
jeden kucharz jest praworęcznym mańkutem i drugi udaje że nie jest i zaczął krojenie od grubego końca a ten zaczął od cienkiego końca. Który z nich z baru mlecznego? no chyba, że na odwrót. hehehe
Mamuśka zawsze uczyłla aby zaczynać od właściwego końca i kończyć też jak należy. właściwie.