Aloha naprawde nie warto. Gdyby to do nich docieralo, ale wierz mi ze nie dociera. Gruba skora, zawzietosc i mentalnosc prehistorycznego gada. Szkoda energii. Chodz pousmiechamy sie do slonca i do normalnych pogodnych ludzi.
Wiesz co jest w USA milym zwyczajem... Jesli na ulicy, w sklepie, czy na korytarzu spotkasz sie z kims wzrokiem nawet z kims obcym, ta osoba obdaruje Cie usmiechem i pogodnym How Are You. Nie wiem jak jest na Hawajach, na Florydzie to standart i bez wzgledu na kolor skory, wiek czy pochodzenie. Masz codzienny kontakt z wieloma ludzmi, wiec wiesz.
Ostatnio mialem maly problem z prawie nowym komputerem, czyli na gwarancji, wiec zadzwonilem do customer support z prosba o pomoc. Jakiez bylo moje zdziwienie, kiedy okazalo sie, ze odezwal sie Hindus mieszkajacy w Indiach. HP ze wzgledu na koszty umiescilo swoj serwis w Indiach.
Facet zachwycil mnie doskonalym angielskim, wielka kultura i wiedza, usuniecie usterki w oprogramowaniu zajelo 15 minut a kiedy sie dowiedzial ze jestem z Polski, rozmowa przedluzyla sie o kolejne 30 minut. Zachwycal sie naszymi pikarzami Lewandowskim i Szczesnym (wielki kibic pilki noznej), byl ciekawy Polski, zadawal wiele pytan, opowiadal o swoim kraju.. Mial 23 lata, informatyk, pradziwy gentleman. Nastepnego dnia zadzwonil z pytaniem czy wszystko dziala jak nalezy, zyczyl powodzenia.
Kontakt z takimi ludzmi i zachowaniami, w takim klimacie miedzyludzkim sprawia, ze czujesz sie dobrze i pogodnie. Nikt nie zadziera nosa, nikt sie nie wywyzsza, niewazne czy to zwykly czlowiek, czy milioner.
Z nostalgicznym zalem myslalem o wiecznie wkur**onych rodakach, ponurych Cycach i godzillach i pomyslalem, ze za bardzo sie nimi przejmujemy. Po prostu nie sa warci a pozwalajac sie prowokowac upodabniamy sie do nich. Wiec naprawe mila Aloha nie warto! Idziemy na spacer po plazy, potem wstapimy po drodze na lampke wina i pyszne lody. : )))