Godzillowi ku pokrzepieniu .... ommmmmm
Godzillowi ku pokrzepieniu .... ommmmmm
Dobra i zła karma
W głębszym sensie nie ma dobrej czy złej karmy, bowiem każde doświadczenie stwarza szansę dla duchowego rozwoju. Bezinteresowne uczynki stwarzają pozytywne, budujące warunki. Interesowne czyny zmuszają do pokonywania przeszkód i radzenia sobie w chaosie. Om.
Karma nie jest ani dobrą, ani złą, lecz neutralną zasadą kierującą energią i przepływem myśli, słów i uczynków. Każde doświadczenie służy rozwojowi. Dobre, motywowane miłością czyny przynoszą nam miłość za pośrednictwem innych. Podłe, samolubne czyny, sprowadzają na nas ból i cierpienie. Życzliwe, dobre czyny rodzą „słodkie” owoce, zwane: punja. Czyny podłe rodzą popsute owoce, zwane: papa. Rozwijając się, życie po życiu, doświadczamy mnóstwa bólu i radości. Czyny zgodne z Prawem (dharma) ułatwiają, a niezgodne z nim utrudniają nasze życie. Boskie prawo głosi, że karma, której doświadczamy w życiu to karma, której potrzebujemy akurat w danym momencie. Przy tym, nie przytrafia się nam nic, czego nie mielibyśmy siły udźwignąć. Nawet surowa karma, jeśli przyjmiemy ją mądrze, może okazać się katalizatorem dla duchowego rozwoju. Wykonywanie codziennych praktyk duchowych, przebywanie w odpowiednim towarzystwie, pielgrzymowanie do świętych miejsc, troszczenie się o innych – wszystkie te zajęcia tworzą wyższą energię, skierowują umysł ku pożytecznym myślom i pozwalają uniknąć tworzenia nowej, kłopotliwej karmy. Wedy wyjaśniają: „Jak kto postępuje, takim się staje. Człowiek staje się szlachetny dzięki szlachetnym czynom, staje się nieszlachetny za sprawą podłych czynów”. Om Namaśiwaja.
http://siwasakti.pl/encyklopedia/filozo ... zla-karma/
W głębszym sensie nie ma dobrej czy złej karmy, bowiem każde doświadczenie stwarza szansę dla duchowego rozwoju. Bezinteresowne uczynki stwarzają pozytywne, budujące warunki. Interesowne czyny zmuszają do pokonywania przeszkód i radzenia sobie w chaosie. Om.
Karma nie jest ani dobrą, ani złą, lecz neutralną zasadą kierującą energią i przepływem myśli, słów i uczynków. Każde doświadczenie służy rozwojowi. Dobre, motywowane miłością czyny przynoszą nam miłość za pośrednictwem innych. Podłe, samolubne czyny, sprowadzają na nas ból i cierpienie. Życzliwe, dobre czyny rodzą „słodkie” owoce, zwane: punja. Czyny podłe rodzą popsute owoce, zwane: papa. Rozwijając się, życie po życiu, doświadczamy mnóstwa bólu i radości. Czyny zgodne z Prawem (dharma) ułatwiają, a niezgodne z nim utrudniają nasze życie. Boskie prawo głosi, że karma, której doświadczamy w życiu to karma, której potrzebujemy akurat w danym momencie. Przy tym, nie przytrafia się nam nic, czego nie mielibyśmy siły udźwignąć. Nawet surowa karma, jeśli przyjmiemy ją mądrze, może okazać się katalizatorem dla duchowego rozwoju. Wykonywanie codziennych praktyk duchowych, przebywanie w odpowiednim towarzystwie, pielgrzymowanie do świętych miejsc, troszczenie się o innych – wszystkie te zajęcia tworzą wyższą energię, skierowują umysł ku pożytecznym myślom i pozwalają uniknąć tworzenia nowej, kłopotliwej karmy. Wedy wyjaśniają: „Jak kto postępuje, takim się staje. Człowiek staje się szlachetny dzięki szlachetnym czynom, staje się nieszlachetny za sprawą podłych czynów”. Om Namaśiwaja.
http://siwasakti.pl/encyklopedia/filozo ... zla-karma/
Re: Godzillowi ku pokrzepieniu .... ommmmmm
Zrob sobie lewatywe i przeczysc kiszki... bedziesz lepiej myslal...
-
- Posty: 2629
- Rejestracja: sob wrz 20, 2014 4:05 am
- Lokalizacja: stary kontynent
Re: Godzillowi ku pokrzepieniu .... ommmmmm
i to jest cudowny sposób na mądrość naszej "sowy"...godzilla pisze:Zrob sobie lewatywe i przeczysc kiszki... bedziesz lepiej myslal...
GOdzilko weź i opatentuj. a wszyscy będziemy tak mądrzy jak Ty. tylko co zrobić z tymi ordynarnymi słowami? one widać odporne na lewatywe.
Re: Godzillowi ku pokrzepieniu .... ommmmmm
mozna by je lekko zredukowac gdybym nie byl ciagle od lat idiotycznie atakowany i prowokowany... wiem ze jestem glupi bo daje sie sprowokowac i wiem ze taki pomorzak, czlowiek dostojny, czlowiek szanowany w swoim srodowisku, czlowiek solidny, spolecznik itp. ma kretynska malutka przyjemnosc gdy potrafi mnie tak wqrwic ze wychodze z siebie... i robie z siebie idiote...sprawiedliwy pisze:tylko co zrobić z tymi ordynarnymi słowami? one widać odporne na lewatywe.
byc moze powinienem wlasnie jego postow unikac przede wszystkim...
milego dnia zycze... ciekawe czy slyszalas wczoraj te dwa wielkie BUM, ktore zrobily mysliwce F-18 podchodzac do jumbo jeta linii el al?
Re: Godzillowi ku pokrzepieniu .... ommmmmm
godzillgodzilla pisze: mozna by je lekko zredukowac gdybym nie byl ciagle od lat idiotycznie atakowany i prowokowany... wiem ze jestem glupi bo daje sie sprowokowac i wiem ze taki pomorzak, czlowiek dostojny, czlowiek szanowany w swoim srodowisku, czlowiek solidny, spolecznik itp. ma kretynska malutka przyjemnosc gdy potrafi mnie tak wqrwic ze wychodze z siebie... i robie z siebie idiote...
tu nie ma usprawiedliwienia bo za to co i jak piszesz odpowiadasz tylko i wylacznie ty
zwalanie winy na innych jest dosc dziecinne
a jesli zachowujesz sie jak dziecko to i tak jestes traktowany
milego dnia
Re: Godzillowi ku pokrzepieniu .... ommmmmm
a kto tak medytuje ???
Re: Godzillowi ku pokrzepieniu .... ommmmmm
dziecko tak nie bluzga... przynajmniej ja jako dziecko tak nie bluzgalem... to wiem co mowie...pomorzak pisze:godzill
tu nie ma usprawiedliwienia bo za to co i jak piszesz odpowiadasz tylko i wylacznie ty
zwalanie winy na innych jest dosc dziecinne
a jesli zachowujesz sie jak dziecko to i tak jestes traktowany
milego dnia
wytlumacz mi wiec jaki masz problem z moja Dacia... tak na spokojnie...
ja z twoim mercedesem nie mam zadnego problemu... nie mialbym nawet gdybys jezdzil Ferrari...
w czym lezy problem z twojej strony?
bo np. zachowanie bauerow szwajcarskich gdy kupilem moj pierwszy samochod w zyciu, uzywanego siedmioletniego golfa za 2700 frankow to moge zrozumiec, gdy sie do mnie przez miesiac nie odzywali...
jakie ty masz problemy?
Re: Godzillowi ku pokrzepieniu .... ommmmmm
twoja Dacia nikt by sie nie zainteresowal gdybys inaczej reagowalgodzilla pisze: wytlumacz mi wiec jaki masz problem z moja Dacia... tak na spokojnie...
i nie twoje auto a ty sprawiasz ze jest tak czesto na tapecie
lubisz rozdawac razy a nie potrafisz ich znosic
"Wer austeilen kann muss auch einstecken können."
Re: Godzillowi ku pokrzepieniu .... ommmmmm
czyli uwazasz ze powinienem sie usmiechnac ze zrozumieniem gdy to napisales?ale 156 koni mam po raz pierszy i ................ super
ja wiem ze sprzedalem sie kapitalowi
miast dacia jak komunardzi...........
bo to byl TWOJ dowcip.... a te sa przeciez ZAWSZE do smiechu, bo i ty jestes bomba facet, tylko cie do rany przyloz...
Re: Godzillowi ku pokrzepieniu .... ommmmmm
dla kogos kto ma dystans do samego siebie i poczucie humoru nie jest to az tak trudnegodzilla pisze:ale 156 koni mam po raz pierszy i ................ super
ja wiem ze sprzedalem sie kapitalowi
miast dacia jak komunardzi...........
---------------------------------------------------------------------
czyli uwazasz ze powinienem sie usmiechnac ze zrozumieniem gdy to napisales?
bo to byl TWOJ dowcip.... a te sa przeciez ZAWSZE do smiechu, bo i ty jestes bomba facet, tylko cie do rany przyloz...
jesli potrzebujesz wyjasnienie dowcipu to oczywiscie pytaj
bo jesli przestaniesz sie podniecac soba
zobaczysz ze w tym tekscie nabijalem sie z samego siebie
z chlopca ktory dostal nowa zabawke i pieje z zachwytu
tak widzialem siebie i tak to opisalem i wielu to zrozumialo