Prawda
Re: Prawda
panie pomorzak
pojdz pan po rozum
do glowy............
objektywne sa tylko
nagie fakty - ale relatywnie
same w sobie jako
cos co jest ograniczone
niedoposzczalne dla
ludzkiej wiedzy
wolne od widzenia
bo kazdee widzenie
ucieka od nagiej prawdy
/dodaje - widzenie jest
dowodem ze rzeczywistosc
jest fikcja a nie realem - zob
niepodwazalny dowod schopa/
i w prawde faktu zaistnialego
zaden czlowiek nie wniknie
bo jest to fizykalny "ding"
nawet jesli jest on werbalny
/slowo jest materialne - wyrazajace
tylko opinie w roznej - dykcaja - mimika
formie/
kazdy fakt zawiera w sobie
skladniki przyczyn ktore dla czlowieka
sa tylko przypuszczalne - jesli sie o
tym wie - nie mozna zakladac istnienia
jednej i tylko jednej prawdy
prawda
podobnie jak
sprawaiedliwosc
jest fikcja
jesli zaistnialaby
jedna jedyna
i prawdziwa/sic)
prawda - wowwczas
mozna byloby mowic o
sprawiedliwosci spolecznej
politmowa /merkla -slowo
w co drugim zdaniu ze ona "wywalczy"
sprawiedliwosc spoleczna/
jest oszustwem - czegos takiego
nie bylo - nie ma - nie bedzie - to slowo
samo w sobie - podobnie jak "prawda"
jest okresleniem metafizycznym dla
polglowkow
swiat jest bardziej skomplikowany
niz wydaje sie panu i jego nauczycielowi
dupoflexowi - zal mi ze zostal pan jego
uczniem choc uznaje ze pana potencjal
/nie chcialbym sie mylic/ jest ponad
dupoflexa ignorancja i dyletantyzmem -
wszelkiego rodzaju i materii
prosze wiedziec -przyjac jako dowiedziony
pewnik /nawt freund to udowodnil/ ze
podstawa kazdej kultury jest religia - nawet
(musimy przyjac analitycznie - zob altamira
lascau - cro magnon) - czlowieka jaskiniowego
w momencie kiedy procz odruchuzwierzecenia
wystapila u niego mozliwosc myslenia a fakt zwierzecenia
dowodzi tylko jednego ze jestesmy nadrzednym gatunkiem
regul ktorymi dowodzi przyroda - jestesmy faza istnienia
ktoremu astrofizyk hawking daje szanse przezycia sto lat
i sugeruje by przeniescsie na inna planete i zaczac zycie od poczatku
to dsugestia chorego czlowieka - pod tymi slowami kryje sie
slowo "ODNOWA"
to znacza czego?
do sprawiedliwosci spolecznej - do prawda ktorego nie ma - do wiary
ktora jest jedynie nadzieja lepszego niz stapanie po czarnej - twardej
ziemi boirzeczywistosci? ktos powie jestesmy experymentem BOGA
gowno prawda wyroslismy z kilku bakterii i wody ktorej w naszym
cliele dziesiatki litrow - nosimy te bakterie ktore
pozwola
albo sie rozwinac
albo wymrzec
wiec
co tu mowic o prawdzie
o kiedy nic nie wiemy
pardont
w usa pracuja nad systemem
inteligentnego komputera
ktory przypomni ci kiedy masz
sciskac partnerke - bo zapombniales
/pardont - kazdy telefom ma funkcje
ktory przypomni terminb i powie o co chodzi/
- to jest dobre dla idiotyzmu
amerykanskich übermenschow
ktorzy nie widedza co znaczy n uczucie
a teg0 digitalnamiernosci nie as w stanie
pokonac
chyba ze jest sie idiata -wiekszoscia
obywateli stanow zjednoczonych
ameryki polnocnej - barachla uciekinierow
wspartych przez wybitne jednostki naukowej
europy /za duuulary /
podlug
/hymn na czesc usa dupoflexa - zakoduj/
produkuje usa system inteligencji komputerowej
jeszccze nie dziala podobnie jak mrzonki facebook
o komputerowym czytaniu mysli (za ztsr "wissenschaft" )
nie mozna z digitalsymptomow odczytac uczuc
zegar ma tylko jedna funkcje - pokazuje czas
pytam
czty jestesmy jeszcze ludzmi
czy pionkami amerykanskich
experymentow
stwierdzil
CYC
pojdz pan po rozum
do glowy............
objektywne sa tylko
nagie fakty - ale relatywnie
same w sobie jako
cos co jest ograniczone
niedoposzczalne dla
ludzkiej wiedzy
wolne od widzenia
bo kazdee widzenie
ucieka od nagiej prawdy
/dodaje - widzenie jest
dowodem ze rzeczywistosc
jest fikcja a nie realem - zob
niepodwazalny dowod schopa/
i w prawde faktu zaistnialego
zaden czlowiek nie wniknie
bo jest to fizykalny "ding"
nawet jesli jest on werbalny
/slowo jest materialne - wyrazajace
tylko opinie w roznej - dykcaja - mimika
formie/
kazdy fakt zawiera w sobie
skladniki przyczyn ktore dla czlowieka
sa tylko przypuszczalne - jesli sie o
tym wie - nie mozna zakladac istnienia
jednej i tylko jednej prawdy
prawda
podobnie jak
sprawaiedliwosc
jest fikcja
jesli zaistnialaby
jedna jedyna
i prawdziwa/sic)
prawda - wowwczas
mozna byloby mowic o
sprawiedliwosci spolecznej
politmowa /merkla -slowo
w co drugim zdaniu ze ona "wywalczy"
sprawiedliwosc spoleczna/
jest oszustwem - czegos takiego
nie bylo - nie ma - nie bedzie - to slowo
samo w sobie - podobnie jak "prawda"
jest okresleniem metafizycznym dla
polglowkow
swiat jest bardziej skomplikowany
niz wydaje sie panu i jego nauczycielowi
dupoflexowi - zal mi ze zostal pan jego
uczniem choc uznaje ze pana potencjal
/nie chcialbym sie mylic/ jest ponad
dupoflexa ignorancja i dyletantyzmem -
wszelkiego rodzaju i materii
prosze wiedziec -przyjac jako dowiedziony
pewnik /nawt freund to udowodnil/ ze
podstawa kazdej kultury jest religia - nawet
(musimy przyjac analitycznie - zob altamira
lascau - cro magnon) - czlowieka jaskiniowego
w momencie kiedy procz odruchuzwierzecenia
wystapila u niego mozliwosc myslenia a fakt zwierzecenia
dowodzi tylko jednego ze jestesmy nadrzednym gatunkiem
regul ktorymi dowodzi przyroda - jestesmy faza istnienia
ktoremu astrofizyk hawking daje szanse przezycia sto lat
i sugeruje by przeniescsie na inna planete i zaczac zycie od poczatku
to dsugestia chorego czlowieka - pod tymi slowami kryje sie
slowo "ODNOWA"
to znacza czego?
do sprawiedliwosci spolecznej - do prawda ktorego nie ma - do wiary
ktora jest jedynie nadzieja lepszego niz stapanie po czarnej - twardej
ziemi boirzeczywistosci? ktos powie jestesmy experymentem BOGA
gowno prawda wyroslismy z kilku bakterii i wody ktorej w naszym
cliele dziesiatki litrow - nosimy te bakterie ktore
pozwola
albo sie rozwinac
albo wymrzec
wiec
co tu mowic o prawdzie
o kiedy nic nie wiemy
pardont
w usa pracuja nad systemem
inteligentnego komputera
ktory przypomni ci kiedy masz
sciskac partnerke - bo zapombniales
/pardont - kazdy telefom ma funkcje
ktory przypomni terminb i powie o co chodzi/
- to jest dobre dla idiotyzmu
amerykanskich übermenschow
ktorzy nie widedza co znaczy n uczucie
a teg0 digitalnamiernosci nie as w stanie
pokonac
chyba ze jest sie idiata -wiekszoscia
obywateli stanow zjednoczonych
ameryki polnocnej - barachla uciekinierow
wspartych przez wybitne jednostki naukowej
europy /za duuulary /
podlug
/hymn na czesc usa dupoflexa - zakoduj/
produkuje usa system inteligencji komputerowej
jeszccze nie dziala podobnie jak mrzonki facebook
o komputerowym czytaniu mysli (za ztsr "wissenschaft" )
nie mozna z digitalsymptomow odczytac uczuc
zegar ma tylko jedna funkcje - pokazuje czas
pytam
czty jestesmy jeszcze ludzmi
czy pionkami amerykanskich
experymentow
stwierdzil
CYC
Re: Prawda
i o tym tez pisalemzoskicyc pisze:
wiec
co tu mowic o prawdzie
o kiedy nic nie wiemy
ale
czy fakt naszej niewiedzy
jest dowodem na nieistnienie
subiektywnie tak
obiektywnie nie
moim zdaniem oczywiscie
Re: Prawda
No wlasnie,to jak to jest z ta prawda ?,to wlasciwie ''ukryta prawda'' tez nie istnieje,nie ma zadnych
ukrywanych tajemnic,niedomowien,czy ingerencji innych,ktorzy tworza ta ''ukryta prawde'',czyli
jedyna prawda,ktorej nikt nie moze negowac ,jest to,ze sie urodzilismy i ze,kiedys bedziemy musieli
sie stad wyniesc....
ukrywanych tajemnic,niedomowien,czy ingerencji innych,ktorzy tworza ta ''ukryta prawde'',czyli
jedyna prawda,ktorej nikt nie moze negowac ,jest to,ze sie urodzilismy i ze,kiedys bedziemy musieli
sie stad wyniesc....
Re: Prawda
Centrum sztucznej inteligencji znajduje sie w Szwajcarii i ono zajmuje sie takimi badaniami.
Nie trzeba pisac bzdur, wszechmadry panie Cyc.
To nie amerykanscy uczeni, ale swiatowi pod kontrola tego centrum w Szwajcarii.
Niemieckich wsrod nich nie brakuje, pracuja tam nawet po kilka lat zdobywajac swoje tytuly naukowe.
Nie trzeba pisac bzdur, wszechmadry panie Cyc.
To nie amerykanscy uczeni, ale swiatowi pod kontrola tego centrum w Szwajcarii.
Niemieckich wsrod nich nie brakuje, pracuja tam nawet po kilka lat zdobywajac swoje tytuly naukowe.
Re: Prawda
Idiotow nie sieją, ale to co prezentuje Cyc to skretynienie rozsiane,.prawda
podobnie jak
sprawaiedliwosc
jest fikcja
Nie trzeba mu nic udowadniać, on sam udowadnia, że jego miejsce jest dżungli miedzy małpami
I to jest PRAWDA.
On nawet nie ma pojęcia co slowo prawda znaczy.
Re: Prawda
die welt als vorstellung - napisal byl szop
co jest naukowo potwierdzona prawda
powiedzmy inaczej
istnieje pojecie objekt und subiekt
wiec
czy moze istniec cos w sytuacji
kiedy to w naszym mozdu nie ma
odbicia - jesli o czyms nie wiemy
zatem nie istnieje - a jesli nie
wiemy o czym - wowczas nie
mozemy nawet tego nazwac
zrodlem wszelkich nazw jest
percepcja - widzenie istnienia
wiec czy moze istniec obiekt
kiedy nie istnieje subiekt
nie
ty zakladasz istnienie czegos
metafizycznego czego udowodnic
sie nie da bez naszego istnienia
to znaczy
jesli nas nie bedzie nie bedzie
dla nas istnialo nic - poprawnie
podlug gramatyki jezykowej - tu
jest slabosc jezyka polskiego -
nalezy powiedziec" bez nas bedzie
istnialo NIC" - to tylko uwaga
lingwistyczna
ale
ty powiesz
to nie przeczy dalszemu istnieniu
"czegos" - racja - posluzmy sie
teza hawkinga - za sto lat ludzkosc
przestanie istniec - co nie oznacza ze
wszechswiat przestanie istniec - ale
nie bedzie on mial dla nas nieistniejacych
zadnego odbicia w swiadomosci i tu znow
klania sie schoppenhauer (my tylko korzystamy
z idei wielkich myslicieli)
twoja racja - bedzie istniec - ale nieistniec
jednoczesnie
slowo prawda - sesns tego slowa
jest ujeciem materialnym - prosze sie
zastanowic nad sensem ujecia "materialne"
wiec musi zawartosc tego slowa byc
percepcjonalne - ale nie jest w sensie twojego
pojecia "idealne - jedne i jedyne" - to moze
istniec ale tylko teoretycznie gdyz jest nie
do okreslenia przy pomocy naszego mozgu
zyjemy w materialnym swiecie i okreslic
mozemy i nazwac tylko to co jest materialne
reszta nalezy do naszej wyobrazni i jest
metafizyka - nawet nie abstrakcja ktora
rowniez nie istnieje - slowo ktore wyraza cos
czego nie ma materialnie
wiec
jako czastka materii tego swiata nie mozemy
okreslac czegos co przekracza nasze mozliwosci
percepcyjne - gdyz - to - nie istnieje - materialnie
/dla nas/ ale istniec moze w naszej wyobrazni
wiec - absolutna i jedyna prawda bylaby czyms
podobnym do komorki potrafiacej sie sama okreslic
snujac przy tym niepewnosci bo musialaby siebie
analizowac materialnie do wielkosci atomu i jeszcze
nizej-pierwotniej - do zera - czegos takiego nie ma
bo kazda tresc slowa prawda nie da sie - nie mozna
naukowo analitycznie - powiem "rozpracowac"
slowo bog jest slowem symbolicznym czegos
czego umysl ludzki nie moze pojac - dlatego
zostal ten bog zmaterializowany - bo nadano
mu pewne cechy strikte materialne (nie mowie tu
o obrazkach - np kaplica syxtynska) po to by
utozsamic pewna idee z potrzebami ludzkimi
slusznie powiada religia ze nie ma poczatku
i konca jest czyms czego zrozumiec nie mozna
dlatego ciezarem religii jest wiara - wiara w
nieosiagalne - metafizyczne - a to jest podobne
do twojego twierdzenia o pradzie bezwzglednej
to szalenie trudny temat
wielu myslicieli wylamalo
sobie na tym zeby
descartes - baruk zwany spinoza
temat podjal küng i tez sromotnie
sie miotal
ale
kazdy madry filozof - miedzy innymi
kant acz czesciowi metafizyk hegel
wczesniej leibnitz uciekali od tej
tematyki nie mylac tego co materialne
z niematerialnym - a to jest nast swiat
wiecej
mozna poszperac posrod starozytnach
platona - arystotelesa i calej plejady
greckich i rzyxmskich myslicieli /sluze
materialem/ - dojdzie sie do clou
ze "rozpracowanie " takiego tematu
w materialnym swiecie nie jest mozliwe"
ze jest to tylko zachcianka
CYC
nie korygowalem ani slowa
co jest naukowo potwierdzona prawda
powiedzmy inaczej
istnieje pojecie objekt und subiekt
wiec
czy moze istniec cos w sytuacji
kiedy to w naszym mozdu nie ma
odbicia - jesli o czyms nie wiemy
zatem nie istnieje - a jesli nie
wiemy o czym - wowczas nie
mozemy nawet tego nazwac
zrodlem wszelkich nazw jest
percepcja - widzenie istnienia
wiec czy moze istniec obiekt
kiedy nie istnieje subiekt
nie
ty zakladasz istnienie czegos
metafizycznego czego udowodnic
sie nie da bez naszego istnienia
to znaczy
jesli nas nie bedzie nie bedzie
dla nas istnialo nic - poprawnie
podlug gramatyki jezykowej - tu
jest slabosc jezyka polskiego -
nalezy powiedziec" bez nas bedzie
istnialo NIC" - to tylko uwaga
lingwistyczna
ale
ty powiesz
to nie przeczy dalszemu istnieniu
"czegos" - racja - posluzmy sie
teza hawkinga - za sto lat ludzkosc
przestanie istniec - co nie oznacza ze
wszechswiat przestanie istniec - ale
nie bedzie on mial dla nas nieistniejacych
zadnego odbicia w swiadomosci i tu znow
klania sie schoppenhauer (my tylko korzystamy
z idei wielkich myslicieli)
twoja racja - bedzie istniec - ale nieistniec
jednoczesnie
slowo prawda - sesns tego slowa
jest ujeciem materialnym - prosze sie
zastanowic nad sensem ujecia "materialne"
wiec musi zawartosc tego slowa byc
percepcjonalne - ale nie jest w sensie twojego
pojecia "idealne - jedne i jedyne" - to moze
istniec ale tylko teoretycznie gdyz jest nie
do okreslenia przy pomocy naszego mozgu
zyjemy w materialnym swiecie i okreslic
mozemy i nazwac tylko to co jest materialne
reszta nalezy do naszej wyobrazni i jest
metafizyka - nawet nie abstrakcja ktora
rowniez nie istnieje - slowo ktore wyraza cos
czego nie ma materialnie
wiec
jako czastka materii tego swiata nie mozemy
okreslac czegos co przekracza nasze mozliwosci
percepcyjne - gdyz - to - nie istnieje - materialnie
/dla nas/ ale istniec moze w naszej wyobrazni
wiec - absolutna i jedyna prawda bylaby czyms
podobnym do komorki potrafiacej sie sama okreslic
snujac przy tym niepewnosci bo musialaby siebie
analizowac materialnie do wielkosci atomu i jeszcze
nizej-pierwotniej - do zera - czegos takiego nie ma
bo kazda tresc slowa prawda nie da sie - nie mozna
naukowo analitycznie - powiem "rozpracowac"
slowo bog jest slowem symbolicznym czegos
czego umysl ludzki nie moze pojac - dlatego
zostal ten bog zmaterializowany - bo nadano
mu pewne cechy strikte materialne (nie mowie tu
o obrazkach - np kaplica syxtynska) po to by
utozsamic pewna idee z potrzebami ludzkimi
slusznie powiada religia ze nie ma poczatku
i konca jest czyms czego zrozumiec nie mozna
dlatego ciezarem religii jest wiara - wiara w
nieosiagalne - metafizyczne - a to jest podobne
do twojego twierdzenia o pradzie bezwzglednej
to szalenie trudny temat
wielu myslicieli wylamalo
sobie na tym zeby
descartes - baruk zwany spinoza
temat podjal küng i tez sromotnie
sie miotal
ale
kazdy madry filozof - miedzy innymi
kant acz czesciowi metafizyk hegel
wczesniej leibnitz uciekali od tej
tematyki nie mylac tego co materialne
z niematerialnym - a to jest nast swiat
wiecej
mozna poszperac posrod starozytnach
platona - arystotelesa i calej plejady
greckich i rzyxmskich myslicieli /sluze
materialem/ - dojdzie sie do clou
ze "rozpracowanie " takiego tematu
w materialnym swiecie nie jest mozliwe"
ze jest to tylko zachcianka
CYC
nie korygowalem ani slowa
Re: Prawda
jordan274"]No wlasnie,to jak to jest z ta prawda ?,to wlasciwie ''ukryta prawda'' tez nie istnieje,nie ma zadnych
ukrywanych tajemnic,niedomowien,czy ingerencji innych,ktorzy tworza ta ''ukryta prawde'',czyli
jedyna prawda,ktorej nikt nie moze negowac ,jest to,ze sie urodzilismy i ze,kiedys bedziemy musieli
sie stad wyniesc....
------------------------------------------------
nie bardzo wiem o co ci chodzi
bo
ukryta prawda jest klamstwem
w przypadku kiedy istnienie subiektywnej
nawet prawdy jest potrzebne
typowe dla polityki tow merkla
chyba mowisz o klamstwach polityki
pod tytulem "przemilczenie prawdy"
ale
przygwodziles temat slusznym
stwierdzeniem ze
"jedyna prawda jest ze zostalismy urodzeni
i umrzemy"
przy czym
zwracam uwage
"nie urodzilismy sie
ale zostalismy urodzeni"
o tym lingwistycznym przypadku
pisal rowniez nikita
ale to drobiazg pewnych roznic
jezykowych deutsch-polski
CYC
ukrywanych tajemnic,niedomowien,czy ingerencji innych,ktorzy tworza ta ''ukryta prawde'',czyli
jedyna prawda,ktorej nikt nie moze negowac ,jest to,ze sie urodzilismy i ze,kiedys bedziemy musieli
sie stad wyniesc....
------------------------------------------------
nie bardzo wiem o co ci chodzi
bo
ukryta prawda jest klamstwem
w przypadku kiedy istnienie subiektywnej
nawet prawdy jest potrzebne
typowe dla polityki tow merkla
chyba mowisz o klamstwach polityki
pod tytulem "przemilczenie prawdy"
ale
przygwodziles temat slusznym
stwierdzeniem ze
"jedyna prawda jest ze zostalismy urodzeni
i umrzemy"
przy czym
zwracam uwage
"nie urodzilismy sie
ale zostalismy urodzeni"
o tym lingwistycznym przypadku
pisal rowniez nikita
ale to drobiazg pewnych roznic
jezykowych deutsch-polski
CYC
Re: Prawda
jordan
wracam do twojej wzmianki o
ukrytej prawdziue
dzis wlasnie sad konstytucyjny
nakazal merkli nie ukrywanie prawdy
pytania i zadanie wyjasnien przez
parlament niemiecki byly przez twoarzaszke
merkel - polki z kazmierczakow ignorowane
albo odrzucane okresleniem "tajemnica rzadowa"
aczkolwiek w prawdziwej demokracji za jaka uchodzi
brd nie ma takiego- ale wiemy ze jest to sowiecko
dedeerowska metota /nie pytam juz nawet kto nami rzadzi/
wreszcie zwrocono uwage na niedemokratyczna metode pracy
rzadu niemieckiego pod batuta polki z kazmierczakow - tak
zwrocono uwage - nakazano - ale my wiemy - znajac metody tej
towarzyszki ze wszystko co dobre miesci sie w jej culo - tupot nog
przerasta prawo
jak to nazwac..............
trzymaniem sie wladzy wszelkimi "lewymi" metodami
a narod - coz - glupi
CYC o tym mowil
dupoflexo-pomorzaki sie wysmiewali
dodam tylko
powiadaja ze prawda jak oliwa na wierzch wyplywa
a to wcale sie nie zgadza - acz - bywaja wyjatki
kurawa - ja sie pytam - jakiz narod wybierze polke
z kazmierczakow na tupacza nogami?
narod niemiecki - narod glupcow
nie potrafi sam rzadzic - potrzebuje
lepszych
adolf byl austryjakiem
capito? (to nie jest
porownanie - dodaje
z przyczyny czysto
jurystycznej)
co do francyji
makarona wybrali
piet noir z algerii
tunezji - gdyby
wybierali francuzi
nie zostalby nim
makron - kasztan
z nazwy i zawartosci
politycznej - maczka
liberalno- kasztanowa
ja mowie po polsku (makaron)
francja nie jest moim krajem
ale dla niej moje serce bije mocniej
niz dla obszaru zdradzieckiego w ktorym
mieszkam - ktory zdeprawwowal moja czarna
ziemie i usiluje euromerklizmem dalej deprawowac
kara historyczna francji jest jej wielkomocarstwowosc
kolonialna - stad polowa tam pietnoirow................
ostatnio kiedy bylem - pierre powiedzial mi - alex nie wychodz
wieczorem na ulice - w najlepszym przypadku zdejma ci kurtke
/to jest cytat za pierrem/ zrozumialem ze moga zrobic dziure
w boku - moze wieksza niz zrobiono w kraju towarzaszki polki z
kazmierczakow ktorej psim obowiazkiem bylo i jest - ochrona
wlasnych obywateli - nie! - odwrotnie - mam szerokie kourwa ramiona
i wielkie culo w ktorym miesci sie to co inni maja na karku
powiedzial
CYC
murzyna
ktora wpierw oskarzyla mnie o "unfallflucht" co prokurator wysmial
(eingestellt) bo nic nie bylo - zadnego wypadku!
dzis wywoluje proces cywilny o jakies odszkodowanie nie wiedziec za co
zadnego "unfall" nie bylo - moj ubezpieczeniodawca smieje sie w kulak -
a adwokat powiedzial wywoluje awantury - sama za nie zaplaci
zaiste zada odszkodowania za wyglad i na wszelki wypadek bo
w jemenie walcza
tak wyglada rzeczywistosc utworzona przez tow polki z rodziny kazmierczakow
dzis szefowej niemieckiego rzadu
jesli zechcecie przapomne wam jej poplecznika - sieg-heil kaudera - podobny!
"jetzt wird in europa deutsch gesprochen" /cytat/ - bojcie sie polacy
uczcie sie niemieckiego na wszelki wypadek - my slazacy znamy dwa jezyki
polski lepiej -polski lepiej!!! polski lepiej
wracam do twojej wzmianki o
ukrytej prawdziue
dzis wlasnie sad konstytucyjny
nakazal merkli nie ukrywanie prawdy
pytania i zadanie wyjasnien przez
parlament niemiecki byly przez twoarzaszke
merkel - polki z kazmierczakow ignorowane
albo odrzucane okresleniem "tajemnica rzadowa"
aczkolwiek w prawdziwej demokracji za jaka uchodzi
brd nie ma takiego- ale wiemy ze jest to sowiecko
dedeerowska metota /nie pytam juz nawet kto nami rzadzi/
wreszcie zwrocono uwage na niedemokratyczna metode pracy
rzadu niemieckiego pod batuta polki z kazmierczakow - tak
zwrocono uwage - nakazano - ale my wiemy - znajac metody tej
towarzyszki ze wszystko co dobre miesci sie w jej culo - tupot nog
przerasta prawo
jak to nazwac..............
trzymaniem sie wladzy wszelkimi "lewymi" metodami
a narod - coz - glupi
CYC o tym mowil
dupoflexo-pomorzaki sie wysmiewali
dodam tylko
powiadaja ze prawda jak oliwa na wierzch wyplywa
a to wcale sie nie zgadza - acz - bywaja wyjatki
kurawa - ja sie pytam - jakiz narod wybierze polke
z kazmierczakow na tupacza nogami?
narod niemiecki - narod glupcow
nie potrafi sam rzadzic - potrzebuje
lepszych
adolf byl austryjakiem
capito? (to nie jest
porownanie - dodaje
z przyczyny czysto
jurystycznej)
co do francyji
makarona wybrali
piet noir z algerii
tunezji - gdyby
wybierali francuzi
nie zostalby nim
makron - kasztan
z nazwy i zawartosci
politycznej - maczka
liberalno- kasztanowa
ja mowie po polsku (makaron)
francja nie jest moim krajem
ale dla niej moje serce bije mocniej
niz dla obszaru zdradzieckiego w ktorym
mieszkam - ktory zdeprawwowal moja czarna
ziemie i usiluje euromerklizmem dalej deprawowac
kara historyczna francji jest jej wielkomocarstwowosc
kolonialna - stad polowa tam pietnoirow................
ostatnio kiedy bylem - pierre powiedzial mi - alex nie wychodz
wieczorem na ulice - w najlepszym przypadku zdejma ci kurtke
/to jest cytat za pierrem/ zrozumialem ze moga zrobic dziure
w boku - moze wieksza niz zrobiono w kraju towarzaszki polki z
kazmierczakow ktorej psim obowiazkiem bylo i jest - ochrona
wlasnych obywateli - nie! - odwrotnie - mam szerokie kourwa ramiona
i wielkie culo w ktorym miesci sie to co inni maja na karku
powiedzial
CYC
murzyna
ktora wpierw oskarzyla mnie o "unfallflucht" co prokurator wysmial
(eingestellt) bo nic nie bylo - zadnego wypadku!
dzis wywoluje proces cywilny o jakies odszkodowanie nie wiedziec za co
zadnego "unfall" nie bylo - moj ubezpieczeniodawca smieje sie w kulak -
a adwokat powiedzial wywoluje awantury - sama za nie zaplaci
zaiste zada odszkodowania za wyglad i na wszelki wypadek bo
w jemenie walcza
tak wyglada rzeczywistosc utworzona przez tow polki z rodziny kazmierczakow
dzis szefowej niemieckiego rzadu
jesli zechcecie przapomne wam jej poplecznika - sieg-heil kaudera - podobny!
"jetzt wird in europa deutsch gesprochen" /cytat/ - bojcie sie polacy
uczcie sie niemieckiego na wszelki wypadek - my slazacy znamy dwa jezyki
polski lepiej -polski lepiej!!! polski lepiej
-
- Posty: 2627
- Rejestracja: sob wrz 20, 2014 4:05 am
- Lokalizacja: stary kontynent
Re: Prawda
taka oczywista niby oczywista sprawa. Pojęcie prawdy okazało się trudne do zdefiniowania i ujęcia w jakieś ramy.
Czy rzeczywiście dążenie do prawdy uszczęśliwia. TO nie jest droga do szczęścia.
Ważniejsza jest świadomość i dążenie do jej rozwoju niż prawda.
Alloha pisała o sztucznej inteligencji i rozwijanie jej. Ten miliard na badanie i rozwój właśnie ma służyć świadomości. No bo czy sztuczna inteligencja może być świadoma?
Są tacy którzy prawdę i szczęście odnajdują w studiowaniu nauk buddyjskich i życiu wg tych reguł, które religia nie są, bo żadna religia nie jest prawdą.
Póki co, to gonitwa za prawdą to zmyłka by gonić za zyskiem i większym dobrobytem konsumpcyjnym.
Być świadomym czy to właśnie znaczy znać prawdę?
Czy rzeczywiście dążenie do prawdy uszczęśliwia. TO nie jest droga do szczęścia.
Ważniejsza jest świadomość i dążenie do jej rozwoju niż prawda.
Alloha pisała o sztucznej inteligencji i rozwijanie jej. Ten miliard na badanie i rozwój właśnie ma służyć świadomości. No bo czy sztuczna inteligencja może być świadoma?
Są tacy którzy prawdę i szczęście odnajdują w studiowaniu nauk buddyjskich i życiu wg tych reguł, które religia nie są, bo żadna religia nie jest prawdą.
Póki co, to gonitwa za prawdą to zmyłka by gonić za zyskiem i większym dobrobytem konsumpcyjnym.
Być świadomym czy to właśnie znaczy znać prawdę?
Re: Prawda
gut
i z sensem
powiedziane
brednie biblijne
pozostana tylko
mrzonka
trzymaj sie i idz po twojejj mysli
niedaj sie "omamic"
uwaza
CYC
i z sensem
powiedziane
brednie biblijne
pozostana tylko
mrzonka
trzymaj sie i idz po twojejj mysli
niedaj sie "omamic"
uwaza
CYC