RZECZ O MALARSTWIE /CYC/
: wt maja 23, 2017 6:21 am
Rzecz o malarstwie
przyjemnosc smakowa i wzrokowa
potaw nie jest adekawtna do ich
strawnosci – powiada CYC
murra ma caly zestaw tzw potraw
etruskich – bywalismy na kolacjach
etruskich – nie ma tam nudli – pasty
ale cale zestawy ziaren - a na ile
etruskie sa etruskimi udowodnic nie
moge policyjnie – nawet na zadanie
pani od palm - male oszustwo
niewyjasnionego gourmet – ale
celebrowane tradycja z nazwy
rzecz o malarstwie - to prawdziwe
dzielo leonardo da vinci – i gdyby
spojrzec na dzisiejsze wypacznia
pracy rzemieslniczej w tzw sztukach
pieknych /okreslenie pochodzi dopiero
z osiemnastego wieku – przedtem bylo
za za arystotelesem - „uprawianie“
czyli umiejetnosc wykonania czegostam
np moich recznie szytych butow ktore
zgodnie z tym pojeciem /obowiazujacym
jedynie w dojczlandzie zacofanym/
sa dzielem sztuki artysty
przy okazji – bo to wyjasnia dlaczego
najgorszym humorem na swiecie sa
tzw „niemieckie comedy“ - caly swiat
sie smieje – oni nie dorosli jeszcze
by zrozumiec - dlaczego
rzecz o malarstwie jak tez cenino cenini
technologia malarstwa /napisane w
renesansie/ zostalo mi ukradzione
przez jakiegos /zapewne/ milosnika tzw
sztuk pieknych
pisze
co zapewne nie ma sensu – ale byc
moze jest tu jedna osoba ktora to
przeczyta i zrozumie - szczesc boze
temu.........................
najtrudniejszymi technikami malarskimi sa
all fresco (m.in michelangelo) i akwarela -
w jednym jest walka z tynkiem na ktorym
swiezym wtapia sie farby podobnie jak
w akwarei pignet w podobrazie -. zmiany
redukcje i poprawki nie sa w obu
przypadkach mozliwe i jest to jedyny
element laczacy je z grafika – gdzie
konieczne jest podjecie decyzji -
jednoznacznej i ostatecznej decyzji
a jesli falszywa – wowczas praca staje
sie fiaskiem
jesli wziasc to pod uwage – nalezy
uznac ksztalcenie osobowosci
psychicznej autora prac wykonanych
w tych technikach – inaczej - „nie ma
odwrotu“ - albo albo – decyzja jest
sluszna albo wadliwa - maly sukces
alboi fiasko . Z tym trzeba zyc – a to
rzutuje na osobowosc rzemieslnika
tych technik
niedoscignionym i nieosiagalnym
poziomem sa akwarele turnera
tu dodam - pracowal nawet -
rozprowadzajac pigment -wode
paznokciem ryjac kanaly gdzie
powinna splywac farbowoda
prosze rzucic okiem – moze jest
w necie na akwarele „plonacy
okret“ - geniusz stworzyl genialne
w niemczech technika akwareli
praktycznie nie istnieje – zaistnialo
slowo „aquarellieren“ - bzdura
polegajaca na tym ze rysuje sie
tuszem kontury i zawartosci sa
„zabarwiane „ farba wodna
ktorys w tych znawcow powiada
jestes jedynym akwarelista w tym
smutnym kraju – odrzucam toto
bo nie wiem ilu maluje – a czego
nigdy nie zobaczymy – choc moze
genialne
technicznie
papier recznie czerpany - minimum
300 gramow - zwilgocic i w tym stanie
napiac na drewniane podloze zakleic
tasma brzegi – pozwolic wyschnac -
naprezy sie papier - powierzcznie
zwilgocic zolcia wolowa – odtluscic
wyschnac i jest rowna jak beben
/wilgoc zozpreza papier/
farby
najdrobnieszy mozliwie pigment
na spoiwie miodowym – dlatego sa
bardzo drogie – uzywac tylko te w
tubach
maluje sie trzema /tylko/ kolorami
czerwiuen- zolc- blekit (granatowa)
reszta to tylko woda i umiejetnosc
rzemieslina /a nie sztukja - podlug
arystotelesa - sluszne/
pedzel
specjalny do akwareli – najszerszy
mozliwie (numeracja 30 – 30 – wlosien
specjalny – naturalny - nie plastikowy
szeroki pedzel daje mozliwosc polozenia
plam szerokich i niuansow dzieki zakonczeniu
ostrym jak igla
woda
woda jest elementem opornym - latwiej
porozumiec sie z farba – woda plynie -
szuka sobie kanalow ktorymi trzeba sterowac
jej przepeplyw – wiec jest to jakby walka
z zywiolem – umiejetnosc sterowania
wody i pigmentu tak by osiagnac to co
sie zamierzalo
ale
woda jest rowniez sprzymierzencem
tworzy swoiste formy zywiolowe -
naturalne i rzecz w tym ze przychylnosc
wody nalezy cenic - uznac ja jako przyjaciela
ktore rowniez „kreuje“
w tej technice musi „czuc sie „ wode –
ze nie jest to malowidlo temperowe -
w tej technice woda staje sie przyjacielem
jest to symbioza trzech elementow - mysl-
pigment i woda
i tak
mozna byloby - na przykladzie akwareli
uznac symbioze moze mniej -ale umiejetnosc
wspolzycia istot zywych – umiejetnosc
korzystania z tego co daje jedno drugiemu
ale po co
okazuje sie ze kazdy jest bozkiem siebie samego
coz – taka jest natura ludzka
a tu niektorzy smrodza
doznaniami wlasnej
metafizyki
falszywej
wyobrazni
swej wielkosci
natarczywosci
niezrozumienia
osadow falszywych
arogancji zawartel
w xiexach brewiarza
bo
zycie
bo forum
nie jest
akwarela
jest
szambo
bezbarwnosci
poswiecam tym
ktorzy kaza
udowodnic
/rowniez to
co napisalem/
sa szczesliwi
mogac komus
„doyeebac“
w sposob
kulturalny
acz
biblijny
i zgodny
z dobrymi
manierami
nakazujacymi
wszystko udowodnic
nawet nieistniejace
co ?
niejeden spyta - dlaczego /wiec/
tu piszesz - pisze po to by zabarwic
wasze szare zycie emigrantow
i daje wam podstawe do wymiechow
z tym ze moj poziom nie reprezentuje
slynnych niemieckich „comedy a la usa“
(plagiaty dla sprzataczek rozumku)
przyczyne oceny ze najgorszym humorem
na swiecie jest“humor niemiecki“ - nie dodajac
ze za wzorem tzw „humoru z usa“ i
polotu niepodwazalnego balwanstwa
dla plytkich i ubogich – ale rozumem
i duchem
tak mysle (jeszczem zdolny do tego)
by kazdy sprobowal namalowc siebie
w technice aquallowej
i nie malowal innych
smola
lulnal
CYC
przyjemnosc smakowa i wzrokowa
potaw nie jest adekawtna do ich
strawnosci – powiada CYC
murra ma caly zestaw tzw potraw
etruskich – bywalismy na kolacjach
etruskich – nie ma tam nudli – pasty
ale cale zestawy ziaren - a na ile
etruskie sa etruskimi udowodnic nie
moge policyjnie – nawet na zadanie
pani od palm - male oszustwo
niewyjasnionego gourmet – ale
celebrowane tradycja z nazwy
rzecz o malarstwie - to prawdziwe
dzielo leonardo da vinci – i gdyby
spojrzec na dzisiejsze wypacznia
pracy rzemieslniczej w tzw sztukach
pieknych /okreslenie pochodzi dopiero
z osiemnastego wieku – przedtem bylo
za za arystotelesem - „uprawianie“
czyli umiejetnosc wykonania czegostam
np moich recznie szytych butow ktore
zgodnie z tym pojeciem /obowiazujacym
jedynie w dojczlandzie zacofanym/
sa dzielem sztuki artysty
przy okazji – bo to wyjasnia dlaczego
najgorszym humorem na swiecie sa
tzw „niemieckie comedy“ - caly swiat
sie smieje – oni nie dorosli jeszcze
by zrozumiec - dlaczego
rzecz o malarstwie jak tez cenino cenini
technologia malarstwa /napisane w
renesansie/ zostalo mi ukradzione
przez jakiegos /zapewne/ milosnika tzw
sztuk pieknych
pisze
co zapewne nie ma sensu – ale byc
moze jest tu jedna osoba ktora to
przeczyta i zrozumie - szczesc boze
temu.........................
najtrudniejszymi technikami malarskimi sa
all fresco (m.in michelangelo) i akwarela -
w jednym jest walka z tynkiem na ktorym
swiezym wtapia sie farby podobnie jak
w akwarei pignet w podobrazie -. zmiany
redukcje i poprawki nie sa w obu
przypadkach mozliwe i jest to jedyny
element laczacy je z grafika – gdzie
konieczne jest podjecie decyzji -
jednoznacznej i ostatecznej decyzji
a jesli falszywa – wowczas praca staje
sie fiaskiem
jesli wziasc to pod uwage – nalezy
uznac ksztalcenie osobowosci
psychicznej autora prac wykonanych
w tych technikach – inaczej - „nie ma
odwrotu“ - albo albo – decyzja jest
sluszna albo wadliwa - maly sukces
alboi fiasko . Z tym trzeba zyc – a to
rzutuje na osobowosc rzemieslnika
tych technik
niedoscignionym i nieosiagalnym
poziomem sa akwarele turnera
tu dodam - pracowal nawet -
rozprowadzajac pigment -wode
paznokciem ryjac kanaly gdzie
powinna splywac farbowoda
prosze rzucic okiem – moze jest
w necie na akwarele „plonacy
okret“ - geniusz stworzyl genialne
w niemczech technika akwareli
praktycznie nie istnieje – zaistnialo
slowo „aquarellieren“ - bzdura
polegajaca na tym ze rysuje sie
tuszem kontury i zawartosci sa
„zabarwiane „ farba wodna
ktorys w tych znawcow powiada
jestes jedynym akwarelista w tym
smutnym kraju – odrzucam toto
bo nie wiem ilu maluje – a czego
nigdy nie zobaczymy – choc moze
genialne
technicznie
papier recznie czerpany - minimum
300 gramow - zwilgocic i w tym stanie
napiac na drewniane podloze zakleic
tasma brzegi – pozwolic wyschnac -
naprezy sie papier - powierzcznie
zwilgocic zolcia wolowa – odtluscic
wyschnac i jest rowna jak beben
/wilgoc zozpreza papier/
farby
najdrobnieszy mozliwie pigment
na spoiwie miodowym – dlatego sa
bardzo drogie – uzywac tylko te w
tubach
maluje sie trzema /tylko/ kolorami
czerwiuen- zolc- blekit (granatowa)
reszta to tylko woda i umiejetnosc
rzemieslina /a nie sztukja - podlug
arystotelesa - sluszne/
pedzel
specjalny do akwareli – najszerszy
mozliwie (numeracja 30 – 30 – wlosien
specjalny – naturalny - nie plastikowy
szeroki pedzel daje mozliwosc polozenia
plam szerokich i niuansow dzieki zakonczeniu
ostrym jak igla
woda
woda jest elementem opornym - latwiej
porozumiec sie z farba – woda plynie -
szuka sobie kanalow ktorymi trzeba sterowac
jej przepeplyw – wiec jest to jakby walka
z zywiolem – umiejetnosc sterowania
wody i pigmentu tak by osiagnac to co
sie zamierzalo
ale
woda jest rowniez sprzymierzencem
tworzy swoiste formy zywiolowe -
naturalne i rzecz w tym ze przychylnosc
wody nalezy cenic - uznac ja jako przyjaciela
ktore rowniez „kreuje“
w tej technice musi „czuc sie „ wode –
ze nie jest to malowidlo temperowe -
w tej technice woda staje sie przyjacielem
jest to symbioza trzech elementow - mysl-
pigment i woda
i tak
mozna byloby - na przykladzie akwareli
uznac symbioze moze mniej -ale umiejetnosc
wspolzycia istot zywych – umiejetnosc
korzystania z tego co daje jedno drugiemu
ale po co
okazuje sie ze kazdy jest bozkiem siebie samego
coz – taka jest natura ludzka
a tu niektorzy smrodza
doznaniami wlasnej
metafizyki
falszywej
wyobrazni
swej wielkosci
natarczywosci
niezrozumienia
osadow falszywych
arogancji zawartel
w xiexach brewiarza
bo
zycie
bo forum
nie jest
akwarela
jest
szambo
bezbarwnosci
poswiecam tym
ktorzy kaza
udowodnic
/rowniez to
co napisalem/
sa szczesliwi
mogac komus
„doyeebac“
w sposob
kulturalny
acz
biblijny
i zgodny
z dobrymi
manierami
nakazujacymi
wszystko udowodnic
nawet nieistniejace
co ?
niejeden spyta - dlaczego /wiec/
tu piszesz - pisze po to by zabarwic
wasze szare zycie emigrantow
i daje wam podstawe do wymiechow
z tym ze moj poziom nie reprezentuje
slynnych niemieckich „comedy a la usa“
(plagiaty dla sprzataczek rozumku)
przyczyne oceny ze najgorszym humorem
na swiecie jest“humor niemiecki“ - nie dodajac
ze za wzorem tzw „humoru z usa“ i
polotu niepodwazalnego balwanstwa
dla plytkich i ubogich – ale rozumem
i duchem
tak mysle (jeszczem zdolny do tego)
by kazdy sprobowal namalowc siebie
w technice aquallowej
i nie malowal innych
smola
lulnal
CYC