z cyku " Nowe dzieje czyli Tomio Okamura "

(Prawie) wszystkie chwyty dozwolone.
Vika
Posty: 262
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:30 pm

Re: z cyku " Nowe dzieje czyli Tomio Okamura "

Post autor: Vika »

[quote="godzilla"]masz racje cycu... to filozofowanie to ciezki kawalek chleba... zupelnie nie rozumiem po kiego takie rzeczy pisza, drukuja i po co to ludzie czytaja...


Jak już się poiskaliście Panowie , to dalej nie studujcie filozofów bo nie o tym rzecz była
ale o naturalnych gałęziach na jakich siedzimy coz kolei filozofowie czasem nie moga zrozumieć.

a wiec c.d. POGADANKI z cyklu Nowe dzieje czyli T . O .

"Z poprzedniej pogadanki wiecie, że iskanie jest nie tylko cholernie przyjemne, ale zacieśnia u prymatów więzi społeczne. Jest tylko jeden problem, nawet jeśli jest się sprytnym jak nomen omen małpa, nie sposób iskać kilku egzemplarzy jednocześnie. No chyba, że jest się jedną z utalentowanych koleżanek legendarnej Teresy Orlowski, ale to wyjątek od reguły. Tylko z tego powodu natura zdecydowała, że grupa szympansów to jakieś sześć osobników (nie licząc bachorów) , a w filmie porno maksymalnie trzech kolesi z gatunku homo erectus plus jedna panienka z gatunku homo sapiens. Inny układ to wciskanie kitu, anatomia ogranicza nawet najodważniejsze koleżanki pani Teresy w kwestii zacieśniania więzi społecznych.

Gdy nasi przodkowie dostali od sprytniejszych szympansów ultymatywnego bana, zaczęli łączyć się w grupy zainteresowań liczące po circa 150 osobników i w takich grupach wędrować bez celu po swojej i kilku okolicznych parafiach. Siła przyzwyczajenia sprawia, że człowiek współczesny podobnie zachowuje się na fejsbuku oraz podczas pielgrzymek. I tutaj powstał problem natury technicznej z zacieśnieniem owych więzi społecznych. Natura wykombinowała sobie zatem, że skoro nie sposób iskać się na lewo i prawo, to niech sobie człowiek choć o tym pogada. Wymyśliła więc komunikację werbalną, a Mark Zuckerberg jedynie usprawnił ten system. Różnica polega na tym, że natura zrobiła kardynalny błąd, a Zuckerberg na jej błędzie spore pieniądze. Wykombinował też lajka, czyli surrogat iskania.

Gdy już nauczyli się mówić, morda przestała im się zamykać, szczególnie wieczorami przy ognisku. Niby dobrze, więc gdzie tkwi błąd natury? Otóż natura w swej naiwności zakładała, że kolesie będą dyskutować na temat technologii produkcji nowej dzidy piątej generacji, nowych strategii polowania na mamuta, ulepszonej wersji kamiennego młotka, lub po prostu wymyślą koło, bio-laczki, czy coś równie odjazdowego i trendy. A jużci. Do szczęścia brakowało naszym przodkom tylko jednego, ale to leżało przecież na wyciągnięcie dłoni.
Nasi przodkowie szybko zauważyli, że jak taka na przykład papaja trochę poleży na słońcu, nie smakuje wprawdzie zbyt odjazdowo, sadzi od niej jak z obory, ale jeśli się przełamać i ją jednak zjeść, wali całkiem dobrze po garach, świat od razu wydaje się piękniejszy, a najbardziej owłosiona samica w stadzie też nie jest już tak paskudna. Nic więc dziwnego, że właśnie temu odkryciu poświęcili sporo czasu, doprowadzając technologię produkcji wynalazku do perfekcji. Naiwne samice nie przeszkadzały im w tym z oczywistych przyczyn, bo były naiwne i wierzył facetowi w każdy bałach. Robią to do dzisiaj.

Od tego momentu siedzenie przy ognisku sprawiało im dużo większą przyjemność, choć dla historii naszego gatunku było opłakane. Długo można dyskutować nad tym o czym nasi protoplaści nawijali przy fuzlu własnej roboty. Wystarczy pomyśleć co na przykład robi i wygaduje poseł Kukiz, by sobie wyobrazić co robili po kielonku jego o niebo mniej cywilizowani, bardziej prymitywni przodkowie, choć z hipotezą dotycząca poziomu ucywilizowania można dyskutować.

Nie ma żadnych dowodów wprost, ale moim zdaniem tematyka była podobna do tej na grupach dyskusyjnych u Zuckenberga lub w pierwszym z brzegu parlamencie. Nie chcę wymieniać całej listy, którą można ograniczyć do jednego problemu. Niezależnie o czym się dyskutuje, zawsze znajdzie się koleś, który jest zdania, że ma większego i ma imperatyw o tym opowiedzieć całemu światu.:)

Wiadomo jak to jest, od słowa do słowa, pojedliśmy i popili, a teraz by się komuś w mordę dało. I dawali. Na początek sobie nawzajem, ale to na dłuższą metę nudzi, a więcej szpasu robi podpalenie sąsiedniej wiochy. To dopiero jest impreza, a śmichu ile gdy obserwować jak takiemu frajerowi jara się futro, a ten wydaje przy tym dzikie wrzaski i śmiesznie podskakuje. Będzie o czym opowiadać, oj będzie, będą się dzieciaki śmiały.

Nasi przodkowie migiem zauważyli, że taka wieczorna wyprawa ma też praktyczne strony. Po udanej akcji można sąsiadom zabrać te wszystkie dzidy, młotki i oczywiście fuzel, a dla powetowania strat przelecieć im ich owłosione baby. A co, niech wiedzą kto tu rządzi. Nie trzeba pytać czy dzisiaj jedna z drugą ma ochotę, czy nie ma przypadkiem migreny, a rano na kacu nie trzeba robić dzidy, bo ma się zdobyczną nówkę. Same plusy. I tak to leci do dzisiaj, podpalę ci wiochę bo mam większego. Wyjątkiem był pewien kapral z wąsikiem, któremu granat podobno urwał coś tamtam i ten potem podpalił świat by sobie odreagować kompleks.

Faktem jest, że samice trochę truły dupę i to z rana gdy nie jeden jest jeszcze na kacu gigancie. Takie tam pierdoły, bo natura chciała naprawić błąd i dała umiejętności werbalne także samicom naszych protoplastów. A to, czy to musiało być czy nie, można było się jakoś dogadać, czy trzeba było zaraz podpalać i gwałcić, że można było zrobić wymianę zamiast kraść i tym podobne. No tak, kobiety zawsze kombinują trochę inaczej.

Nie wszystkie oczywiście, jest jeszcze pani poseł Pawłowicz, ale to wyjątek od reguły. Trzeba było więc coś wymyślić, by baby nie skrzeczały, stąd powstało słowo “patriotyzm”, bardzo do dzisiaj popularne, szczególnie wśród kolesi jednego Konusa. Od tego momentu każda większa rozruba to powód do chwały, a jej uczestnicy przechodzą do historii w glorii jako bohaterowie.

Może się zatem wydawać, że winny jest alkohol, a nie popisy werbalne posiadaczy penisa. Niestety, taka hipoteza świadczy o braku wiedzy o świecie ożywionym, gdyż nie tylko my dajemy sobie w szyję, ale tylko my z takim opłakanym skutkiem.

Jak wiadomo starszemu pokoleniu ze szkoły, w Afryce istnieje pustynia zwana Kalahari, młodsi czytelnicy mogą to sobie wygooglać. Na tej pustyni jakiegoś szału nie ma w kwestii zaopatrzenia w szamkę, nie ma Lidla i Biedronki , a zwierzyny różnej maści tam pod dostatkiem. Jak wiadomo zwierzęta nie czatują ze sobą, więc nic nie wiedzą o tym, że na północy jest kraina miodem i mlekiem płynąca i że tam można poprosić o azyl, zadowalają się tym co jest. A jest tam takie drzewo o nazwie Amarula, którego owoce dla tej menażerii są praktycznie jedynym dostarczycielem witamin.

Problemy z tymi owocami są dwa. Po pierwsze dożynki są tylko dwa razy w roku, a po drugie te owoce mają ciekawą właściwość, pod wpływem kwasów żołądkowych fermentują i obok witamin dają nieźle w czajnik. Ale jak mus, to mus. A więc dwa razy do roku cała menażeria pielgrzymuje do owocowego sadu i na trzy dni robi zawieszenie broni. Co dziwnego, robią to bez oficjalnych not dyplomatycznych, bez gadaniny, rozmów na szczycie i bez komisji bezpieczeństwa ONZ i Tuska. Zaczyna się impreza.

Małpy wskakują na drzewo, trzęsą gałęziami, a reszta towarzystwa raczy się czym chata bogata. Już przed zachodem słońca wszyscy są nawaleni jak atom. Słonie tańczą kankana, antylopa nabija się z nabuzowanego jaguara “na ty kici kici w cętki”, Lew obejmuje gnu z łzami w oczach, że w dni powszednie jest takim skurwysynem, Nosorożec śpiewa, że motylem byłem ale utyłem. Zabawa na całego. Rano hipopotam wyciąga żyrafę za nogę z bajora, bo żyrafy mają słaby łeb, strusie otrzepują wyskubane przez kapibarę pióra i drą mordę na znak, że poprawiny. Lew daje znak małpom, żeby zaczynać, tylko niech się tak nie drą bo mu łeb pęka. I tak trzy dni. Potem na kacu wszyscy rozchodzą się do domu i siemka do następnego.

I co, nadal jesteście zdania, że to alkohol jest winien temu wszystkiemu ? "

v.
zoskicyc
Posty: 9827
Rejestracja: ndz sty 29, 2012 1:22 pm

Re: z cyku " Nowe dzieje czyli Tomio Okamura "

Post autor: zoskicyc »

tak
text jest "bardzodlugopouczajacy"
ale
byla mowa ze dupoflex chcial
popisac sie znajomoscia
z tym ze nie wiadomo
jaka znajomoscia

zaite znajomosci z Vika

capito?

CXC

ktos ma "zadeptany ten!"
sam sobie "go" depsze


Obrazek

a oczy zaslania "owo"
co "owo" -

"a jesc bedzie z twarza cudna
a miec bedzie reke brudna..."
/slota


Obrazek
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: z cyku " Nowe dzieje czyli Tomio Okamura "

Post autor: godzilla »

Vika pisze:Gdy już nauczyli się mówić, morda przestała im się zamykać, szczególnie wieczorami przy ognisku. Niby dobrze, więc gdzie tkwi błąd natury? Otóż natura w swej naiwności zakładała, że kolesie będą dyskutować na temat technologii produkcji nowej dzidy piątej generacji, nowych strategii polowania na mamuta, ulepszonej wersji kamiennego młotka, lub po prostu...
no i sie o tych tematach wlasnie rozmawia... sa grupy tematyczne, np. o broni palnej... ja sobie tam dyskutuje, nikt nikomu nie ubliza, a gdy ublizy to bana dostaje... ludzie tam maja jednego wspolnego wroga, czyli komunistow, ktorzy chca caly swiat rozbroic i nasze wspolne hobby nas bardzo laczy... a ile sie tam mozna poiskac wspolnie i w wiekszych grupach niz u pani Orlowski....

natura nie jest taka glupia, tyle ze zamiast dzidy piatej generacji jest Glock gen. 5, ktory calkiem niedawno pokazal sie na rynku, a z polskich ciekawostek to podobno Radom ma wznowic seryjna produkcjie pistoletu Vis wz. 35... tak, tego legendarnego, co to chlopaki "na tygrysy maja Visy"....

do tej pory zrobili tylko ze dwie krociutkie serie dla kolekcjonerow i siwych szympansow siedzacych przy samym korycie, a pomniejsze szympansy mogly sie jedynie oblizywac...
Reflex
Posty: 10576
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: z cyku " Nowe dzieje czyli Tomio Okamura "

Post autor: Reflex »

I co, nadal jesteście zdania, że to alkohol jest winien temu wszystkiemu ?
Czyli krotka rozprawa o ewolucji malpy z nadwiślanskiego kraju. Nic ująć, na upartego można by coś dodać, bo nasza malpa plus alkohol, plus przekonanie, że jest malpą z gatunku wybranych i po małpiemu pojety patriotyzm, to nieustanna tragikomiczna ciuchcia pelna fajerwerków, małpich grymasow i walenia się pięściami po klacie.

Kobiety wyglądają w tym jak prawdziwe malpie samice iskajace swoich i nie tylko swoich samców.
No nie wiem. Przypomniala mi się komedia Atystofanesa Lizystrata, która namowila kobiety do strajku, polegającym na powstrzymaniu się od wspolżycia seksualnego, aż ich walczące malpy zawrą pokój.

Czyli kobieta posiada dość przekonywujący oręż, ale to była na szczeście tylko komedia i nie u nas tylko w Atenach, Sparcie i innych geckich "polis". Przy tym hmmm... zastanawiam sie czy nasze wyzwolone i emancypowane samice szybko nie stalyby się łamistrajkami...
Ja tylko tak sobie, bo najinteligentniej skomentowal pogadankę iskajacy się sam Cyc: :mrgreen:

"tak
text jest "bardzodlugopouczajacy"
ale
byla mowa ze dupoflex chcial
popisac sie znajomoscia
z tym ze nie wiadomo
jaka znajomoscia."

Prawda że genialne? Wszystko wskazuje na to, że pogryzły go go pchly. Chwalil się, ze ma dwa koty, (wstydliwie przemilczal trzeciego.. w glowie) a wiadomo że koty przynoszą do domu pchly, które przeskakują na człowieka i gyzą. I tu mamy rozwiązanie zagadki, dlaczego teksty Cyca wyglądają jakby miał padaczkę.
Nie da się pisać, ani karownie myśleć a jednocześnie sie iskać....

Posumowując nie wszystkiemu winien alkohol, ale już pradawni bracia Rosjanie odkryli, ze: "bez wodki nie rozbierjosz".
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: z cyku " Nowe dzieje czyli Tomio Okamura "

Post autor: godzilla »

Reflex pisze:"I co, nadal jesteście zdania, że to alkohol jest winien temu wszystkiemu ?"

Czyli krotka rozprawa o ewolucji malpy z nadwiślanskiego kraju. Nic ująć, na upartego można by coś dodać, bo nasza malpa plus alkohol, plus przekonanie, że jest malpą z gatunku wybranych i po małpiemu pojety patriotyzm, to nieustanna tragikomiczna ciuchcia pelna fajerwerków, małpich grymasow i walenia się pięściami po klacie.

Kobiety wyglądają w tym jak prawdziwe malpie samice iskajace swoich i nie tylko swoich samców.
No nie wiem. Przypomniala mi się komedia Atystofanesa Lizystrata, która namowila kobiety do strajku, polegającym na powstrzymaniu się od wspolżycia seksualnego, aż ich walczące malpy zawrą pokój.

Czyli kobieta posiada dość przekonywujący oręż, ale to była na szczeście tylko komedia i nie u nas tylko w Atenach, Sparcie i innych geckich "polis". Przy tym hmmm... zastanawiam sie czy nasze wyzwolone i emancypowane samice szybko nie stalyby się łamistrajkami...
Ja tylko tak sobie, bo najinteligentniej skomentowal pogadankę iskajacy się sam Cyc: :mrgreen:

"tak
text jest "bardzodlugopouczajacy"
ale
byla mowa ze dupoflex chcial
popisac sie znajomoscia
z tym ze nie wiadomo
jaka znajomoscia."

Prawda że genialne? Wszystko wskazuje na to, że pogryzły go go pchly. Chwalil się, ze ma dwa koty, (wstydliwie przemilczal trzeciego.. w glowie) a wiadomo że koty przynoszą do domu pchly, które przeskakują na człowieka i gyzą. I tu mamy rozwiązanie zagadki, dlaczego teksty Cyca wyglądają jakby miał padaczkę.
Nie da się pisać, ani karownie myśleć a jednocześnie sie iskać....

Posumowując nie wszystkiemu winien alkohol, ale już pradawni bracia Rosjanie odkryli, ze: "bez wodki nie rozbierjosz".
mozna byc iskanym w trakcie pisania i po nim...
wiara i s
Posty: 2196
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:50 pm

Re: z cyku " Nowe dzieje czyli Tomio Okamura "

Post autor: wiara i s »

G
wiadomo za vis zostal uznany za jedna z nasjlepszych broni osobistych armi swiata

czy pastrzylys kiedys na tt powstal wczesniej kaliber inny ale ile podobnych rozwiazan kurek spustowy itd itd

jaka jest Twoja opinia
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: z cyku " Nowe dzieje czyli Tomio Okamura "

Post autor: godzilla »

Vis ma system ryglowania Browninga taki sam jak w 1911... TT 33 tez ludzie sobie chwala ale ma strasznego kopa, chociaz kaliber mniejszy...

Visa niestety nie mialem w reku... te co tutaj dostepne na rynku to wszystko nazistowsko-niemiecka produkcja...

w Polsce maja wariackie ceny i tez nie do kupienia ponizej 12 tysiecy zlotych...

seria kolekcjonerska byla sprzedawana po 8000 zlotych...

ta sztuczka nalezy do mec. Andrzeja Turczyna, prezesa ROMB

Obrazek
Reflex
Posty: 10576
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: z cyku " Nowe dzieje czyli Tomio Okamura "

Post autor: Reflex »

Nie mogliście z tym isc do innego watku?
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: z cyku " Nowe dzieje czyli Tomio Okamura "

Post autor: godzilla »

Reflex pisze:Nie mogliście z tym isc do innego watku?
moglismy ale Vis to kawalek polskiej historii i mu tu jest wygodniutko...
Reflex
Posty: 10576
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: z cyku " Nowe dzieje czyli Tomio Okamura "

Post autor: Reflex »

Vis to kawal polskiej historii? Przypuszczam, ze wątpię.
Jak widać po TOBIE, kołtuństwo i prymityw to największy kawal polskiej historii.
ODPOWIEDZ