Ignorowanie czy strach?

(Prawie) wszystkie chwyty dozwolone.
Reflex
Posty: 10571
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: Ignorowanie czy strach?

Post autor: Reflex »

godzilla napisal
Cycu to nie strach, to po prostu chęć życia w normalności...
Ty gnojku fałszywy... te twoje setki jeśli nie tysiące bluzgów do ludzi.
Slowa do chorego czlowieka: "zdychaj w pizdu",
opisy jak jego cialo bedą żarly robaki, loha do alohilani, faszysta do pomorzaka... galwasa
-znieważanie W_i_ sprawiedzliwość...
Ty ludzka zafalszowana pedalska szmato z FB.
Ty i "chęć życia w normalności", aż trudno uwierzyć żeś się bydlaku tymi slowami nie udlawil...
wiara i s
Posty: 2196
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:50 pm

Re: Ignorowanie czy strach?

Post autor: wiara i s »

Reflex pisze:godzilla napisal
Cycu to nie strach, to po prostu chęć życia w normalności...

Ty gnojku fałszywy... te twoje setki jeśli nie tysiące bluzgów do ludzi.
Slowa do chorego czlowieka: "zdychaj w pizdu",
opisy jak jego cialo bedą żarly robaki, loha do alohilani, faszysta do pomorzaka... galwasa
-znieważanie W_i_ sprawiedzliwość...
Ty ludzka zafalszowana pedalska szmato z FB.
Ty i "chęć życia w normalności", aż trudno uwierzyć żeś się bydlaku tymi slowami nie udlawil..
No coz

Troche ostre jak jalapeno dip w arizonskiej restauracji ale coz ciezko sie z tym nie zgodzic

Marek 8-)
wiara i s
Posty: 2196
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:50 pm

Re: Ignorowanie czy strach?

Post autor: wiara i s »

P.G

godzilla pisze:Z początku było ciężko ale w końcu zaczęło mnie to nawet bawić...
Popatrz, my sobie potrafimy porozmawiać i o tym i o tamtym a oni co?
Jak to P pisal

wWyjadac sobie z dziubkow :lol:
zoskicyc
Posty: 9827
Rejestracja: ndz sty 29, 2012 1:22 pm

Re: Ignorowanie czy strach?

Post autor: zoskicyc »

panie wis
pan tu wtracacz z rzadka (ostatnio czesciej)
swoje cwierc-zdaniowce - wiec nie jestes pan
w stanie zauwazyc i rozpoznac "literatury"
pierwotniaka ktory od kilkunastu lat w moim
kierunku ( na moj adres - do mnie piszac)
uzywa tak zwanego "swoistego jezyka literackiego"
polegajacego na najgorszego rodzaju wyzwiskach
ktore zna jezyk polski i wydana w pl xiazka
"slownik wyrazow niecenzuralnych" - przy czym slowa
godzily - sa bezposrednie i stanowia czesc potocznego
jezyka polskiego - zatem musialyby i powinny - jako zwroty
dzisiejszej polszczyzny byc akceptowane i nie uznane jako wyzwiska -
przeciwnie stanowia wieksza czesc zdan wyrazanych w jezyku
polskim - zatem jezyk godzily jest potoczna mowa dzisiejszej polszczyzny

prosze pana
to jest roznica ktorej pan zauwazyc nie jest w stanie bo mieszka w kraju
gdzie nawet kreacjonizm jest sztuka "poznania samego siebie" - sztuka tam
obowiazujaca - ktora w europie jeszcze nie znalazla odpowiednio urodzajnej
ziemi i nie wykluczam ze tym wyprzedzasz pan skostniala - sklerotyczna europe
amerykanskim betonem umyslowym

nie wylkucze ze znajomosc jezyka polskiego "czerpales" pan z xiazki
dolegi mostowicza "kariera nikodema dyzmy" ktora zrobila furore w polsce
czego zazdroscil temu dzielu nawet gombrowicz - a pan stales sie nastepca
nikodema - powiedzmny karierowicza - samochwaly z powolania

krotkie pana cwierc-zdaniowce dowodza ze jezyk polski
jest panu znany - wyrazajacy poziom intelektualnych "dukniec" jezykowych walesy

widzisz pan
ja mieszkam na wsi - wsiorem jestem - nie mam oceanu - mam jezioro tylko w parku
przyrody - nie mam basenu - nie mam awionetki - kupilem kiedys "segelflugzeug" zwany
szybowcem - bo tu lotnisko dla takich - ale posiadam - posiadam lek przestrzeni
sprzedalem ze strata - syna mam - wnuczke tez - syn ma stadnine koni w rettershof /kelkheim
konno nie jezdze ale tez nie mam powodu by chwalic sie tym ze popijam koniaki - a pan pijasz
jaka marke koniaku czy winiaku? jeslic pan jestes w stanie zauwazyc roznice - w co powatpiewam -
pan posiadasz usta i to jest panska zaleta - kto wie czy nie jedyna - procz palcow walacych
cwierczdaniowce na tastaturze - a jeslis pan dowiodl ze nalezy sie uczyc od wnukow - wowczas jestes
pan "in spe" wnukiem tych amerykobalwanow ktorzy doiero sie urodza i wmowia nam swa wielkosc - co
z maniackim uporem - slownictwem wyszukanego chamstwa czyni ten ktory jest pierwotniakiem -
pantofelkiem (biologia w szkole elementarnej) a pan jego slabowitym sobowtorem jestes


capito?

CXC
wiara i s
Posty: 2196
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:50 pm

Re: Ignorowanie czy strach?

Post autor: wiara i s »

Ocena czy O-Sad

Dziwne bo identycznego skrutu
zoskicyc pisze:z xiazki dolegi mostowicza "kariera nikodema dyzmy"
uzyl raczyc Pan G

I on wtedy nie podlegal O-Sadowi ocenie

Jesli jezyk uzywany przez Pana G jest tym j.polskim o ktorym Pan piszesz ze jest I Panskim to ja wysiadam I

wole moje krotko-zdaniowce ktore dla ludzi inteligentnych I blyskotliwych jak Pan Panie Cyc(czytajac P mysle

I widze ze tak jest tylko czesto rzniesz Pan Glupa) mysle nie

sprawiaja trudnosci w ich zrozumieniu .Pan Panie Cyc piszesz tylko dlatego tak ze nie chcesz Pan urazic Pana G

I jego wybujalego Ego Tak mysle I mysle ze chyba myslac tak sie nie myle w moim mysleniu - domysle

Miluskiej Niedzielki

Milusinski Pan Mareczek ;)
zoskicyc
Posty: 9827
Rejestracja: ndz sty 29, 2012 1:22 pm

Re: Ignorowanie czy strach?

Post autor: zoskicyc »

Jesli jezyk uzywany przez Pana G jest tym j.polskim o ktorym Pan piszesz ze jest I Panskim to ja wysiadam I
--------------------------

jeslic pan czytac przyuczony - toc wienien zauwazyc ze takiego nie uzywam
bom poza polska ulica, od bodaj 45 lat jestem wszak znam "slownik wyrazow
niecenzuralnych" uzywany do dzis w pl za wydanime polskiego instytutu wydawniczego
/nie mylic z PIW/ ktory nie jest mi potrzebny

pan "woilisz" cwierczdaniowce" /raczej 1/5 zdaniowce/ boc pan wyuczon tylko w samochwalstwie
zaczynajacym sie od slow "ja posiadam" co tez stawia pana na rowni
z cwiecinteligentem /boze to za wysoko) pierwotniakiem- pantofelkiem
posiadajacym bezmozgowie /pierwotniaki - biologicznie udowodnione/ -
dwa baseny szesc komputerow - dwie wille lamborghini i czernascie zon
z ktorych jedna /jakoby/ zmarla co obwiescil w j.polskim napisana
graficznie klepsydra mieszkajac na florydzie gdzie jezyk polski
jest jezykiem urzadowym - na florydzie mieszczacej sie na poidbeskidziu
kolo pewnego browaru /jak obwiescil lat temu piec/

pan "sadzisz farmazony" tak wysoce intelektualne jakoto - twierdzenie ze nalezy
uczyc sie od swoich wnukow - panie nie mam czelnosci i nie mam prawa
by zwraca panu uwage - licze na pana zainteresowanie sie samym soba
mniej - bo charkteru zmienic nie mozna (przeciwienstwo udowwodnil balwan
pierwotniak) ale tym co pan piszesz przy czym zdajac sobie /jesli to mozliwe/
ze to demagogia - dzis powszechna - urabiajaca marazm slabych
umyslow jak np pierwotniaka - zatem czynisz pan "niedobra robote" - jest
powszechna i pan jej ulegles

CXC
ODPOWIEDZ