Idzie Wojna..

(Prawie) wszystkie chwyty dozwolone.
Reflex
Posty: 10576
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Idzie Wojna..

Post autor: Reflex »

Idzie nowa wojna. Nie na armaty i bomby, tym razem prezydent Ameryki wywoluje wojnę gospodarczą, na cla i kto wie czy nie bedzie gorsza od militarnej. Mogą stracic wszyscy, może wywolać kolejny kryzys gospodarczy i polityczny na świecie. Ten facet to maniak i dyletant. Sloń w składzie porcelany. Zrazil do siebie i obrazil pól świata z sąsiadami począwszy od Kanady i Meksyku, na UE i Chinach skończywszy.
God Bless America. I nas wszystkich.
wiara i s
Posty: 2196
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:50 pm

Re: Idzie Wojna..

Post autor: wiara i s »

Amen

P.R

To tak jak nasz ukochany Wieslaw

Bedziemy samowystarczalni

Poczekajmy do konca tygodnia

Wszystko sie zaczelo od aluminium I stali

Jakiemus durniowi sie wypsnelo ze my to tez produkujemy w Pensylwani I mamy problem ze zbytem

No I sie kurne zaczelo

My w Michigan mamy co kwartal oznaki jego dyletanckiej polityki gosp. I ekonomicznej

np Ford juz drugi raz w ciagu 8 miesiecy zwolnil grupowo swoich pracownikow za nim FCA`s

GM tez zapowiada to samo

Dopiero sie zdziwimy jak za nasze samochody zaczniemy placic o 10-15 tys.$ wiecej

Plantatorzy juz narzekaja ze nie maja rak do pracy na farmach

Ceny za noclegi w hotelach ida w gore wiadomo dlaczego

W moim srodowisku ludzie odliczaja dni do konca jego kadencji

God Bless America

God Bless America I nas male zuczki ;)

PS
U nas zima nie daje za wygrana dzis znow sypie od rana jakies 5"

Trzymaj sie cieplo R
Reflex
Posty: 10576
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: Idzie Wojna..

Post autor: Reflex »

Z dugiej strony, dość zaskakujący rozwój sytuacji. Polnocna Korea, która zagrażala stabilności świata swoją pogonią za nulearnymi mocarstwami, nagle zmienila front i szuka porozumienia z Koreą Poludniową i Stanami Zjednoczinymi. To dobra wiadomość, pytanie tylko, czy Trump tego nie zepsuje.

Rozmowy nie bedą latwe, z obu stron wymaganane są zdolności negocjacyjne i rozsądny kompromis.
Problem w tym, ze niektórzy politycy i sam Trump przpisuje sobie zasluge "rozmiękczenia" KIm Jong una zaostrzonymi sankcjami i pogróżkami totalnego zniszczenia Korei Pólnocnej. Moim zdaniem nic bardziej mylnego. Jeżeli bedzie chciał iść za ciosem z pozycji sily z rozmów mogą zostać nici

Uważam, ze to Kim Jon un siedzi na niejscu kierowcy pojazdu negocjacyjnego. Wydaje mi się ze to niegłupi facet. Kiedy Trump w ONZ straszyl Kore Polnocną zagladą, on spokojnie kontynuowal swój projekt budowy rakiet które mogą osiągnąć dowlny punkt na terytorium USA i wyprodukowania bomby wodorowej.
Kiedy cel osiagnąl, chce rozmawiać juz pozycji równorzędnego nuklearnego mocarstwa. Przypuszczam, że bedzie mial ciche poparcie Chin, Rosji i Korei Poludniowej, która szuka drogi do zmiejszenia napiecia miedzy oboma krajami i pokojowej wspólpracy.

Trumpowi trzeba pochwalić jedną ważną decyzje, mianowicie, że zgodzil sie na obustronne rozmowy.
Zaden dotychczasowy Prezyden Stańów takiej rozmowy nie podjął. Zobaczymy może tym razem sie uda i swiat odetchnie od zagrozenia wojną, która bylaby dewastująca dla obu stron i dla świata.
ODPOWIEDZ