Kto żyw ?

[Reflex]

[sprawiedliwy]

Jedni piszą że głupota ludzka jest bezgraniczna. inni piszą, że dobroć człowieka ...

No cóż.
Nadzieja i solidarność jeśli nas nie opuści to pokonamy technologią tego wirusa.

[Reflex]

Cholera wie. Jest pewne, że jad i glupota rekina jest bezgraniczna!!!
Również pasja Owsiaka, jest bezgraniczna!
To są dwa przecilegle i bezgraniczne bieguny zla i dobra.
A my cóz ...
Jestesmy bezimiennymi sędziami i wyborcami jednego z tych biegunów.
Nie mialem zamiaru wieszać zdjecia Owsiaka, jego nie trzeba bronić,
On jest pasjonatem z jajem (czytaj z charakterem) i wielkim sercem.
Ale tak się zlożylo że rekin powiesil o nim link do szmiry wPolityce.
Obrzydzenie nakazywalo odświeżyc po rekinie powietrze.

[sprawiedliwy]

Wiecie co ?
ja proponuję trochę pozytywnych rozmów, dyskusji, pogaduszek...
Sytuacja jest ciężka i miętoszenie tematu wirusa już pogrąża w deprechę. Polityczne wytykanie rządzącym też nic nie zmieni. Misjonarskie posty rekina już wyłączone dawno, lecz odpowiedzi wpadają w oczy.
Do tych twardych głów nic nie trafia. Żaden głos rozsądku, ani służba narodowi nie przyświeca, lecz tylko żądza władzy.
Mam już tego dość. Nie cierpię głupoty i chamstwa. Niestety nie udała mi się walka z nimi.
Stracę nerwy.
Czekam aż forum będzie lekkie łatwe i przyjemną zabawą.
Jest tyle fajnych rzeczy do czytania i zajęć do zrobienia.

Odzywajcie się. co u Was słychać.

bo jakoś tak jesteśmy trochę jak starzy znajomi.

[Reflex]

Callkowicie popieram. To jest dokladnie co ja czuje i co sam często tu robię, wieszając zdjecia dzieci, zwierząt i uśmiech.
Wirusowego tematu nie da się wyciszyć w końcu jesteśmy w to z konieczności uwiklani, ale oprócz tego istnieje w nas, wcale nie takie przytlumione, jakby wynikalo z naszych postów życie.
Po to w końcu istnieje nasze forum, żeby sie na chwile oderwać od ? -jak filozoficznie określano to w epoce oświecenia :
"jak nie urok to sr.aczka".
Wiec do dziela a przy okazji pytanie: Czy ktoś wie co porabia nasz kolega Wiara i Sprawiedliwość? Ucichl nagle i nie widać chlopa.

[pomorzak]

No to raczej nie spelnie waszych oczekiwan.
Dzisiaj minal rok od slawetnej diagnozy ktora zmienila nasze zycie.
To juz rok. Pozytywnym jest ze to rok kiedy ciagle jestesmy.
Dzisiaj napadl mnie jakies poslaniec z kwiatami.
Baran nie zachowal wlasciwej odleglosci a ja dalem sie zlapac i odebralem choc mialem mieszane uczucia.
Myslalem juz ze gardlo sobie zdezynfekuje ale kobita ma pewne opory to nie ruszylem spirytu.
No to nawet bez spryskania dezynfekcja odebralem te kwiaty.
Kurde tak mnie podszedl. Jeszcze podpisac musialem.
No to ide z tymi kwiatami i wielkim niepokojem.
Pisalo na kopercie ze dla mojej kobity.
Bija sie z myslami czy to wszystko nie zdezynfekowac.
To byly kwiaty od naszych dzieci bo z powodu tego piepszonego wirusa nie chcialy mojej kobity nazazac.
Bo dzisiaj wlasnie jest rocznica tej piepszonej diagnozy i one chcialy raz jeszcze podkreslic ze zawsze i w kazdej chwili.
Stary sie robie bo lza zakrecila sie w oku.
Ania jest w domu i jak nic sie nie zmieni to za dwa tygodnie zamelduje sie na kolejna (przedostatnia) duza chemie.
Teraz przerwy miedzy chemiami wynosza jakies 4 tygodnie. Organizm potrzebuje wiecej czasu aby sie zregenerowac.
Wszystko wymaga wiecej mozolu. Czasami mam wrazenie ze nie pamietam juz innego zycia.
Tak to juz rok od pierwszego wielkiego szoku. Od pierszego bo po nim nastepowaly nowe. Balans miedzy zyciem i tym czyms.
Ostatni gdy nagle zamiast odpoczynku po terapii bylo 40 stopni i zakazenie wlasnymi bakteriami bo odpornosc spadla niemal do zera.
Rok temu ktos nam powiedzial ze terapia bedzie dluga. Nie mielismy pojecia co to znaczy. Zazwyczaj mowi sie o ciezkiej chemii ale nikt nie mowil o tym co jej towarzyszy.
Ten rok pokazal nam tez ze jako rodzice nie bylismy najgorsi. Jestesmy dumni z naszych dzieci a wlasciwie jestesmy niesamowicie szczesliwi ze mamy okazje znac i kochac tak wspanialych ludzi. Od naszych dzieci nauczylismy sie bardzo wiele.
Po okresie kiedy nam sie wydawalo ze ich wychowujemy nadszedl okres kiedy widzimy ze one nas wychowuja. Pomagaja nam.
Jakims dysonansem jest stwierdzenie - nasze dzieci. Juz nie. To sa wspaniali ludzie i my mozemy byc szczesliwi ze postawiono ich na naszej drodze zycia. Wspanialym bylo widziec ze i my jestesmy dla nich tak wazni, choc maja wlasne zycie, ze my do tego ich zycia nalezymy. Ten rok byl rokiem intensywnej nauki i rokiem odkryc i rokiem wzlotow i zwatpienia. Idziemy dalej z nadzieja ale i wielkim szacunkiem dla zycia ktore nas otacza. Wiemy ze nie mamy gwarancji na nic ale mamy wielka nadzieje ze bedziemy mieli okazje zachlysnac sie tym zwyklym i wspaniale niezwyklym zemskim zyciem wiedzac ze to nie jest wszystkim.

[sprawiedliwy]

Dzisiaj minal rok od slawetnej diagnozy ktora zmienila nasze zycie.

Jesteście niesamowicie dzielni.
serdeczności.

[godzilla]

Do tych twardych głów nic nie trafia. Żaden głos rozsądku, ani służba narodowi nie przyświeca, lecz tylko żądza władzy.

jakiej wladzy?
wladze nam pokazano... ona kaze naszym nadzorcom zatrzymywac nas w domu, zabrania produkowac zywnosci itp... tak, cala zachodnia Europa bedzie glodna bo nie bedzie komu zbierac plonow i wychodzic w pole, jesli to potrwa dluzej niz pare tygodni... do tej pory Polacy i reszta Europy Wschodniej zapier.alala na polach a teraz co bedzie?
lekkie latwe i przyjemne forum? na glowe upadlas?
szwajcarskie udupilas, tego jeszcze nie bo reflex z rekinem doskonale sie uzupelniaja to ono jeszcze dogorywa...

[sprawiedliwy]

Nie mam co napisać
Pozdrawiam Państwa
Zdrowia życzę.

[Reflex]

Nawzajem sprawiedliwy. To zupelnie zrozumiale.
Odpoczywaj, nie przejmuj sie na zapas.
My tu jestesmy, rozkochani w sobie i w Tobie, hehe...
A powaznie, jesteś zawsze cieplo widziany...