Reflexje:)

(Prawie) wszystkie chwyty dozwolone.
sprawiedliwy
Posty: 2627
Rejestracja: sob wrz 20, 2014 4:05 am
Lokalizacja: stary kontynent

Re: Reflexje:)

Post autor: sprawiedliwy »

Jarzynki extra, właśnie zostało skonsumowane szpinakowe suflet.

Na jutro będzie pieczarkowe kapustką własnego kiszenia.


a wracając do kawy. To jak z tą bezkofeinową?

a druga rzecz. co z kawą rozpuszczalną?
świństwo to? czy może nie aż tak? źle?
szczerze mówiąc lubię nawet z mlekiem.
Reflex
Posty: 10571
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: Reflexje:)

Post autor: Reflex »

Chetnie bym Ci odpowiedzial sprawiedliwy ale nie wiem. Myśle jednak że kazdy rodzaj prawdziwej kawy ma takie same właściwości, bo nigdzie nie widzialem slowa na temat rodzaju kawy. Ta bez kofeiny napewno nie ma kofeiny, wiec jest to chyba uklon dla tych co lubią kawę pić ale szkodzi im kofeina. U mnie tez jest kiszona kapusta wlasnej roboty, tyle ze ja robie jeden, lub dwa litrowe słoiki na raz. Po prostu nie mam gdzie przechowywać. Ale i tak kiśnie szybko a potem jest w lodowce. Ostatnio robie zakwas z buraków, który polecam gorąco. Bardzo latwo zrobić.
(przepisy są na necie) a dla zdrowia jest rewelacyjny i przepyszny w smaku. Pije sie po pól szklanki dziennie, samo zdrowie.
Jeszcze sie pochwale moim chlebkiem. Piekę go od lat, jest zdrowy i smaczny (nie na drozdzach, tylko na zakwasie) a satysfakcja z siebie tez jest zdrowa. :D

Poczytaj to poniżej, zakwas z buraków Dr. Dąbrowskiiej.

https://krytykakulinarna.com/zakwas-z-b ... browskiej/


Obrazek
sprawiedliwy
Posty: 2627
Rejestracja: sob wrz 20, 2014 4:05 am
Lokalizacja: stary kontynent

Re: Reflexje:)

Post autor: sprawiedliwy »

a do tego zakwasu buraki mają być surowe czy gotowane ?

jak na razie kupuję świeży kwas buraczany i piję z szczyptą kurkumy i ingweru.
Reflex
Posty: 10571
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: Reflexje:)

Post autor: Reflex »

Hahaha, myślalem że spadne z siedzenia. Oczywiscie ze SUROWE. Z gotowanego nie bedzie już soku, tylko wygotowane buraki.
I proszę nie zlość sie na mnie, ja jestem wciąż gląb w sprawach kulinarnych, ciągle się uczę i popelniam blędy a jeśli ktoś popelni gafę to ja sie smieję. Tak buraczki są surowe, cale piękno tego cuda buraczanego jest dziecinnie latwe do zrobienia, tanie i tak cudownie zdrowe dla organizmu.
Ja mam tylko jedno zastrzeżenie do tego przepisu. Ja robie z kilograma buraków jeden litr soku. Tak podaja prawie wszystkie inne przepisy. Ta pani pisze, że pije szklanke soku dziennie, wszedzie indziej podaja tylko pól szklanki a smak jest napewno lepszy niż ten rozrzedzony.
sprawiedliwy
Posty: 2627
Rejestracja: sob wrz 20, 2014 4:05 am
Lokalizacja: stary kontynent

Re: Reflexje:)

Post autor: sprawiedliwy »

w moim przepisie pije się 60 ml.taka buteleczka mała.

A mnie też rozbawiłeś, bez spadania z krzesła,
burak w skorupce na parze gotowany zachowuje aromat i pełnię soku. Dopiero po obraniu ze skórki przepuszcza się przez sokowirówkę. Sok jest intensywny i bardzo smaczny. no i dla wątrobiarzy zdrowszy, choć może stracił "po drodze" witaminy.
też rozśmieszyłeś mnie bo rzeczywiście kucharz z Ciebie kiepski. :lol:
Reflex
Posty: 10571
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: Reflexje:)

Post autor: Reflex »

Totalne nieporozumienie sprawiedliwy. Nie ma mowy o żadnym gotowaniu, widze że nawet nie czytales zalączonego przepisu.
Caly czas chodzi o surowego buraka kiszonego. I nie chodzi o zdolności kucharskie tylko o zdrowotne. A ja ciesze się, że sprawiłem Ci przyjemność moim "amatorskim" gotowaniem. Jak widzisz, staram sie jak mogę. :mrgreen:

"Buraki surowe maja niski indeks glikemiczny, w formie ukiszonej stanowią dla organizmu bogactwo kwasu mlekowego, cennych dla naszego zdrowia mineralów, witamin i bakterii. Zdrowie zaczyna sie w jelitach, warto o tym pamietac".
sprawiedliwy
Posty: 2627
Rejestracja: sob wrz 20, 2014 4:05 am
Lokalizacja: stary kontynent

Re: Reflexje:)

Post autor: sprawiedliwy »

czytam. czytam, wszystko czytam, ale że mam kłopot z surowizną to robię co mogę....
godzilla
Posty: 14045
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: Reflexje:)

Post autor: godzilla »

sprawiedliwy pisze: pt sty 17, 2020 2:15 pm czytam. czytam, wszystko czytam, ale że mam kłopot z surowizną to robię co mogę....
widac barbaro zes durna i czytasz ale nie rozumiesz... sluchaj reflexa to ci buraki na kiszki pomoga...
jaki sens bylby w kiszeniu gotowanych burakow?

co do polityki i pogladow wyrazanych na tym forum to rzygac sie chce... reflex sie stara tutaj przystepnie w prostych slowach wyrazic swoj zachwyt nad buraczanym zakwasem/kwasem a tu mu baska zawraca doope gotowanymi burakami...

zrob wedlug jego przepisu i wypij kilka razy, a wtedy zobaczysz ze taki przepracowany przez mikroorganizmy sok to cos zupelnie innego niz sok bezposrednio z surowego buraka...

i w dzisiejszych czasach jedynie buractwo korzysta z sokowirowek... dzisiaj, i od kilkunastu lat kulturalni ludzie korzystaja z wyciskarek soku... wtedy masz witaminy a nie wycisniete goovno...

i reflex - te twoje chleby to takie na poziomie neandertalczyka... pieczesz niby od wielu lat a nie posunales sie ani kroku do przodu... pozwol zakwasowi popracowac i potem piecz... na razie to to wyglada jak glina, i pewnie podobnie smakuje...
Reflex
Posty: 10571
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: Reflexje:)

Post autor: Reflex »

To bylo zupełnie niepotrzebne. Tylko slowa sprawiedliwego się liczą, tylko on wie, jak jego organizm reaguje na przeróżne składniki.
Jeśli chodzi o moj chleb, jesteś nietety śmieszny godziu. Ani nie widziałeś, ani nie kosztowaleś, nie masz bladego pojecia o czym piszesz. To jest chleb na zakwasie, jego smak jest rewelacyjny, kto tylko go kosztowal byl zachwycony i nie tylko u mnie. Moja znajoma wybierając sie na nasiadówki do znajomych w Chicago, bierze z soba na prośbe gosći nasz chlebek, jest po prostu rewelacujnie smaczny. Probowalem przez lata dziesiatki przepisów, ten piekę od blisko pieciu lat i zostanie u mnie na zawsze. Ciasto na zakwasie z dodatkiem ciemnej maki pełnoziarnistej (whole wheet) dojrzewa i rośnie minimum 12 godzin, piecze sie zamkniety w specjalnej glinianej formie i nie chodzi o kształt, tylko zamknięty do pieczenia "klimat". Poza tym, pieklem bulki, bagietki i rożnego rodzaju chleby. Pieczenie chleba to moja pasja. Tak że godziu nie odmawiając Ci temperamentu i tupeciku daj sobie na luz. :D

Obrazek
sprawiedliwy
Posty: 2627
Rejestracja: sob wrz 20, 2014 4:05 am
Lokalizacja: stary kontynent

Re: Reflexje:)

Post autor: sprawiedliwy »

to wracam do kawy
" uczeni opracowali przepis na idealne espresso. Naukowcy obliczyli, że parząc je, trzeba używać odrobinę mniej kawy niż zwykle, ale za to grubiej ją zmielić. Jedna porcja, tzw. shot, powinna się składać z 15 g średnio zmielonej kawy parzonej nie dłużej niż 15 s. Jeśli więc chcecie, by Wasza kawa była wyjątkowa, polecam artykuł Tomasza Ulanowskiego."
ODPOWIEDZ