talk.polonia.net

JEDEN ZERO! Pierwszy set dla Igi. Pierwszy raz ja ogladam, mecz jest dosc wyrownany , ale Iga bedzie wielka tenisistka.

No i wygrala... Malo powiedziane. Rozniosla Amerykankę, roznniosla caly turniej, nie stracila ani jednego seta w calym turnieju.
Gra pięknie, świetnie mowi po angielsku. Cudowna dziewczyna.

POZAMIATANE !!!!
PŁACZEMY ZE SZCZęCIA!!!

Sluchalem wywiadów Amerykanskiej stacji, która transmitowala mecz finalowy z Roland Garros zaraz po meczu, gdzie Iga wygrala z Amerynkanką. Nawet tutaj podbila ich serca, traktowali ją serdecznie, byli zachwyceni jej grą, ale także Jej radością, świeżymi i naturalnymi odpowiedziami w wywiadzie.
Na zdjęciu uznanie pierwszej w historii wygranej przez Polke turnieju Grand Slam, (jeden z czterech najwyższych turniejów tenisowych) na świecie.

............

Wczoraj i dzisiaj nasza Iga jest okupowana przez agencje fotograficzne, widziałem jej zdjecia na tle wieży Eifla.
Media Francuskie zachwycone Igą, nazwaly ja "Iga Giga".

A tu mala niespodzianka, zdjecie Igi z siostrą kiedy byly dużo mlodsze.
Iga (ta mniejsza) ze swoja nieco starszą siostrą Agatą.

Nie ma żadnej sensownej nowości. Największe sensacje na temat coronovirusa serwują polskie gazety. Grożą nawet stanem wyjątkowym. Być może, że w Polsce jest wiele gorzej niż podają oficjalne wiadomości, ale nie widze powodu, żeby media nie podeszly bardziej serdecznie i opiekuńczo do czytelnika. Polska prasa lubi straszyć, wtenczas czuje się ważna. Ja wiem, że sytuacja jest poważna, ale ludzie są zmęczeni i przerażeni, potrzebują nieco serca. Szczególnie teraz i szczególnie od przekaziorów publicznych. Nie ma innego wyjscia, trzeba to przetrwać, bądzmy cierpliwi i dobrzy dla siebie.

"W środku nocy zmieniłam piżamę, bo poprzednią można było wyżymać z potu. Nie jadłam prawie nic. Każdy kęs smakował, jakbym lizała zardzewiały stalowy nóż. Nie straciłam węchu, wprost przeciwnie, wyostrzył się dziesięciokrotnie i nawet miły zapach przyprawiał mnie o mdłości. W kolejnym dniu zaczęłam kaszleć. Nie był to jednak suchy kaszel, wręcz przeciwnie, wylatywały ze mnie garści flegmy, jak u starego gruźlika. Najgorsze były noce z gorączką." Marta Fox: Ci, którzy mówią, że nie wierzą w epidemię, niech się pomodlą, to może im Bóg rozum przywróci...



Ja się boję i tylko strach trzyma mnie w nadziei i dyscyplinie.
SŁusznie Reflexie: Bądzmy dobrzy dla siebie, bo nie znamy dnia ani godziny

Kto sie nie boi? Wszyscy się boją. A Ty powinnas oberwać na tylek.
Caly post wyglada że Tobie się coś stalo, dopiero pod koniec
widać ze to cytat kogoś innego. Oczywiscie żal kazdego cierpiącego, ale.......
Czytalem przerażony.

Reflex pisze: ↑pt paź 16, 2020 10:06 am Czytalem przerażony.

To relacja w GW Katowice. Osoba dość znana.
Dzięki za troskę, klaps przyjmuję Póki co...

Ciekawy jest także esej Agnieszki Holland. Społeczeństwo Tyg. Polityka.
na początku przynudza, ale od połowy dobre...polecam.

A. H. cyt "Żeby jednak uczynić ze zdrowia – dobrostanu ludzi i natury, zwierząt i planety – priorytet, trzeba by zupełnie zmienić logikę rządzenia i hierarchię wartości w realnej polityce. Zmienić zasadniczo jej paradygmat. Skupiać się na tym, co jest dla nas naprawdę ważne. Sprawić, by polityk stał się opiekunem, a nie wojownikiem czy dyktatorem. Nie kłamał dla własnej wygody czy zysku, ale tłumaczył złożoność rzeczywistości, włączając współobywateli w procesy decyzyjne, dostarczając im jak największej liczby wiarygodnych informacji. A w decydującym momencie miał odwagę przyjąć na siebie najtrudniejszą nawet odpowiedzialność."