Forumowe refleksje
: ndz sie 29, 2021 3:37 am
Czas na refleksje. ( intermezzo w pracy)
Oglądam co 3 dzień TV, na drucianej antenie w PL.
Jedni wypominają drugim, a drudzy tym jednym. I tak w kółko. WIadomości żadnych.
Nie ma. NIC się na świecie nie dzieje. świat nie istnieje.
Jest tylko Polska podzielona na pół i przerzucający się bagnem Polacy. Powtarzają jedni i drudzy ciągle te same cytaty i zdjęcia. Wypominki gonią wyciąganiem z rękawa jakiś pierdół...które może kiedyś miały znaczenie, ale dziś są nieaktualne.
Chyba zredukuję oglądanie do co 5 dzień, a więc zostanie mi jeszcze dwa razy obejrzenie tej młockarni.
A le że wszyscy lubią jednak wspominki i wypominki i wyciąganie historyjek z głębi szarych komórek . to i ja co dorzucę, bo życie jest jak kaftanik niemowlaka, krótkie i zasr....ne.
Oglądam, bo w Pl, jest dostępne, na VOD. spektakle teatralne telewizji. Rewelacyjne kreacje aktorskie i rewelacyjny dobór sztuk i tematów. Wysoka półka . jak to się dziś mówi.
Wczoraj był Gombrowicz. Nie przepadam za jego twórczością, lecz trzeba coś jego znać, aby móc powiedzieć, że się go nie specjalnie lubi. tzn. jego twórczość.
W sztuce "Trans - Atlantyk", Gombrowicz pisze niejako o sobie, nawet używa własnego nazwiska dla głównego bohatera.
Zaczyna się w ambasadzie czy poselstwie polskim w 1939 roku.
Jak tam rzuca gUFnem, gUFniarzem.... ambasador, poseł, radca, i sam Gombrowicz... no i...... jasny gwint, żadnej cenzury?
Żaden admin forum się nie czepia.?
Pamięć mam jeszcze dobrą. Na pewnym forum, jego admin i założyciel niejaki B. F. - przemądrzały nieco, autokratyczny maksymalnie, ale naiwny i wąskotorowy.....Oburzał się na "gufno", banował a dopuszczał kłamstwo i szkalowanie i obłudny hejt i fake bzdury. Bo to mu akurat pasowało, by pozbyć się tych, którzy mieli inne zdanie.
Niektórym to bardzo pasowało. Nawet tym co na ogół rzucali wulgaryzmami rynsztokowymi, jak potulne baranki stosowali metodę podtapiania, czepianiai z za węgła itd metody paskudne.
Autokratowi, uczestnicy tej farsy, ułatwiali mu niszczenie innych forumowiczów.
Nie opiniuję tych osób, bo i po co. Piszę o tym z innego powodu, jeden minister to wziął tam kilka lekcji kilka, albo nawet był uczestnikiem tegoż forum.
Mój Dziadunio mawiał :
Zwrócisz uwagę głupcowi to cię znienawidzi.
Zwrócisz uwagę mędrcowi to będzie ci wdzięczny.
W ten sposób ich rozróżnisz.
Tak sobie patrzę,,, to zaczęło się dawno jakieś 15 lat temu. I to były początki tej fali, która rozlałała się do dziś jak zaraza.
DZiś nazywa się hejtem i fakenewsami, mową nienawiści. "wilkiem ci jestem". "komunikatorem" "sygnalistą"
Ale jak nazwać naiwną głupotę? nie wiem jak może być jeszcze inna głupota. Chyba sama naiwność wystarczy. jak i sama głupota.
Te chyba nie zmieniły się.
DLatego rozumiem, że forum to umarło. Rozumiem, że nie ma KTO z kim dyskutować i nie ma z kim "gadać" forumowo.
Ta forma komunikacja się przeżyła. ANonimowość spowodowała fatalne skutki. Zachłyśnięcie się wolnością słowa niestety się skurwiło, tzn skręciło na niewłaściwą drogę...
ale... może się mylę...może moje komóry szare ze starości nie działają już jak trzeba. Nie wykluczam tej opcji i nie upieram się. Pozdrawiam i dobrej drogi do brzegu....bez bólu i rozczarowań.
Oglądam co 3 dzień TV, na drucianej antenie w PL.
Jedni wypominają drugim, a drudzy tym jednym. I tak w kółko. WIadomości żadnych.
Nie ma. NIC się na świecie nie dzieje. świat nie istnieje.
Jest tylko Polska podzielona na pół i przerzucający się bagnem Polacy. Powtarzają jedni i drudzy ciągle te same cytaty i zdjęcia. Wypominki gonią wyciąganiem z rękawa jakiś pierdół...które może kiedyś miały znaczenie, ale dziś są nieaktualne.
Chyba zredukuję oglądanie do co 5 dzień, a więc zostanie mi jeszcze dwa razy obejrzenie tej młockarni.
A le że wszyscy lubią jednak wspominki i wypominki i wyciąganie historyjek z głębi szarych komórek . to i ja co dorzucę, bo życie jest jak kaftanik niemowlaka, krótkie i zasr....ne.
Oglądam, bo w Pl, jest dostępne, na VOD. spektakle teatralne telewizji. Rewelacyjne kreacje aktorskie i rewelacyjny dobór sztuk i tematów. Wysoka półka . jak to się dziś mówi.
Wczoraj był Gombrowicz. Nie przepadam za jego twórczością, lecz trzeba coś jego znać, aby móc powiedzieć, że się go nie specjalnie lubi. tzn. jego twórczość.
W sztuce "Trans - Atlantyk", Gombrowicz pisze niejako o sobie, nawet używa własnego nazwiska dla głównego bohatera.
Zaczyna się w ambasadzie czy poselstwie polskim w 1939 roku.
Jak tam rzuca gUFnem, gUFniarzem.... ambasador, poseł, radca, i sam Gombrowicz... no i...... jasny gwint, żadnej cenzury?
Żaden admin forum się nie czepia.?
Pamięć mam jeszcze dobrą. Na pewnym forum, jego admin i założyciel niejaki B. F. - przemądrzały nieco, autokratyczny maksymalnie, ale naiwny i wąskotorowy.....Oburzał się na "gufno", banował a dopuszczał kłamstwo i szkalowanie i obłudny hejt i fake bzdury. Bo to mu akurat pasowało, by pozbyć się tych, którzy mieli inne zdanie.
Niektórym to bardzo pasowało. Nawet tym co na ogół rzucali wulgaryzmami rynsztokowymi, jak potulne baranki stosowali metodę podtapiania, czepianiai z za węgła itd metody paskudne.
Autokratowi, uczestnicy tej farsy, ułatwiali mu niszczenie innych forumowiczów.
Nie opiniuję tych osób, bo i po co. Piszę o tym z innego powodu, jeden minister to wziął tam kilka lekcji kilka, albo nawet był uczestnikiem tegoż forum.
Mój Dziadunio mawiał :
Zwrócisz uwagę głupcowi to cię znienawidzi.
Zwrócisz uwagę mędrcowi to będzie ci wdzięczny.
W ten sposób ich rozróżnisz.
Tak sobie patrzę,,, to zaczęło się dawno jakieś 15 lat temu. I to były początki tej fali, która rozlałała się do dziś jak zaraza.
DZiś nazywa się hejtem i fakenewsami, mową nienawiści. "wilkiem ci jestem". "komunikatorem" "sygnalistą"
Ale jak nazwać naiwną głupotę? nie wiem jak może być jeszcze inna głupota. Chyba sama naiwność wystarczy. jak i sama głupota.
Te chyba nie zmieniły się.
DLatego rozumiem, że forum to umarło. Rozumiem, że nie ma KTO z kim dyskutować i nie ma z kim "gadać" forumowo.
Ta forma komunikacja się przeżyła. ANonimowość spowodowała fatalne skutki. Zachłyśnięcie się wolnością słowa niestety się skurwiło, tzn skręciło na niewłaściwą drogę...
ale... może się mylę...może moje komóry szare ze starości nie działają już jak trzeba. Nie wykluczam tej opcji i nie upieram się. Pozdrawiam i dobrej drogi do brzegu....bez bólu i rozczarowań.