Ukraina...

(Prawie) wszystkie chwyty dozwolone.
Reflex
Posty: 10571
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Ukraina...

Post autor: Reflex »

WICHRY STEPOWE
Adam Szostkiewicz


Irytująca ta bezczelność Kremla. Wojna w Ukrainie wchodzi w czwarty miesiąc. Nie jest wewnętrzną sprawą Rosji, bo rosyjska propaganda nadała jej charakter konfrontacji z „kolektywnym Zachodem”. Nie ma więc prawa dyktować Zachodowi, czego mu nie wolno robić. Dziś usiłuje grozić odwetem za dostarczenie Ukrainie rakiet dalekiego zasięgu.

Putin boi się tej broni, która może skutecznie utrudnić ofensywę rosyjską, więc znów straszy, że Zachód gorzko pożałuje. Na dowód Rosjanie wznawiają po ponad miesiącu ostrzał Kijowa. A opinia publiczna znów musi rozważać, czy Putin zdecyduje się użyć broni atomowej przeciwko siłom broniącym Ukrainy. Czy pół roku temu byśmy pomyśleli, że za naszą granicą wybuchnie regularna wojna, zobaczymy przerażające zdjęcia bezbronnych i niewinnych ofiar, napłyną miliony uchodźców, usłyszymy groźby atomowe?

Jeśli Putin dalej dyktuje Zachodowi, jak ma postępować, to Zachód ma takie samo prawo wytyczyć swoje czerwone linie, których Rosja nie powinna przekraczać. I zagrozić Putinowi, że za ich przekroczenie Rosja zapłaci jeszcze drożej niż dotąd. Napadając na Ukrainę, złamała wszelkie zasady i musi poczuć na sobie ciężar swych zbrodni. Powinna być na długo wykluczona z zachodniego świata, zarówno ludzie władzy i nomenklatury, jak i zwykli putiniści i raszyści. Było nie bronić czegoś, co jest nie do obrony.

To, czy Rosji ta brudna i głupia wojna ujdzie na sucho, jest dziś pytaniem bez odpowiedzi. Teraz ważniejsze jest pytanie, jakie jeszcze nieszczęścia, straty i wstrząsy przyniesie Ukrainie i światu. Oby skończyła się jak najszybciej i nie na warunkach podyktowanych przez Putina i popartych przez coraz bardziej zmęczony nią Zachód.

Ale Rosja, choć może tej wojny nie wygrać jednoznacznie – a taki jest stan rzeczy po trzech miesiącach napaści i obrony – to może ją przeciągać, licząc, że zmęczenie Zachodu będzie rosnąć i popychać społeczeństwa ku odpuszczeniu tematu, bo bliższa koszula ciału. W elitach ukraińskich będą spory, co robić dalej, na kogo stawiać w kraju i na Zachodzie, czy i jaki zawrzeć kompromis. To samo będzie na Zachodzie. Chyba że historia potoczy się inaczej. Putin upadnie, dojdzie do rozejmu, jak w Korei, Ukraina zachowa niepodległość, dostanie nowy plan Marshalla i szybką ścieżkę do UE i NATO. Bo właściwie czemu nie? Wystarczy, że Zachód przestanie ulegać szantażom Kremla.
ODPOWIEDZ