Komisja Covid Parlamentu Europejskiego
Przedstawiciel firmy Pfizer: Nie było dowodów na ochronę strony trzeciej przez szczepionkę BioNTech
Autor: Matthias Nikolaidis
sobota 15 październik 2022
Szefowa Pfizera Janine Small odpowiadała na pytania europarlamentarzystów i milczała dla większości. Ale ujawniła jeden szczegół: nie było dowodów na to, że szczepionka zapobiegła transmisji. Weryfikatorzy faktów w pośpiechu walczyli, ale firma nigdy tego nie twierdziła.
W poniedziałek w tym tygodniu kolejni przedstawiciele firm farmaceutycznych zostali przesłuchani przez Komisję Specjalną ds. Covid Parlamentu Europejskiego. Właściwie szef Pfizera Albert Bourla miał pojawić się tego dnia. Ale po tym, jak pierwsza runda pytań z szefami farmaceutycznymi na początku października doprowadziła do nieprzyjemnej wymiany słów, Bourla odwołał swój udział. Zamiast tego pojawiła się Janine Small, "prezes międzynarodowych rynków rozwiniętych" Grupy Pfizer. Jej pojawienie się wzbudziło, zgodnie z oczekiwaniami, ostrą krytykę. To, co było w najlepszym razie zaskakujące, to szeroki zakres krytyki, począwszy od grupy parlamentarnej ID do konserwatystów i reformatorów, renesansowego posła na lewicę i Zielonych.
Obiektywnie rzecz biorąc, chodziło przede wszystkim o umowę, którą Komisja zawarła z firmą Pfizer, jej tajne klauzule, kwestie bezpieczeństwa szczepionek i odpowiedzialności oraz, oczywiście, kwestię ceny całego zamówienia na szczepionkę.
Podczas przesłuchania Smalla pojawiły się wyrazy niezadowolenia ze strony różnych prawodawców, ponieważ urzędnik Pfizera stanowczo odmawiał odpowiedzi na niektóre pytania. Posłanka AfD Christine Anderson (ID) podsumowała swoje wrażenia w następujący sposób: "To samo dzieje się jak zawsze: nie otrzymujemy odpowiedzi na nasze pytania. Dlatego ta komisja jest kompletnie niedorzeczna – iluzja demokracji". Chodzi tylko o to, aby ludzie uwierzyli, że omawiane są trudne kwestie. Ale według Andersona nic takiego się nie dzieje. Poprawka Andersona, która miała decydować o niefunkcjonowaniu komisji i wzywała do powołania prawdziwej komisji śledczej w tej sprawie, nie została nawet poddana pod głosowanie.
Francuzka Virginie Joron z Rassemblement National (ID) również skarży się, że stracono dwie godziny czasu. Small ostatecznie odmówił udzielenia informacji na temat wszystkich ważnych kwestii, takich jak ceny, ujawnianie umów, wiadomości SMS.
Belgijski eurodeputowany Marc Botenga (z lewej) skarżył się, że Small zostawił to na "frazach". Pytanie o wzrost cen szczepionek i ich przyczyny zadano cztery razy. Za czwartym razem odpowiedź brzmiała, że jest to objęte poufnością. Tę wymianę słów warto dokładnie odtworzyć:
Mały (kończy jedno wykonanie): "... z taką prędkością i skalą".
Kathleen Van Brempt, przewodnicząca Komitetu ds. COVID (szeptem): "Cena..."
Mały: "Och, cena, ok..." (śmiech) "Przepraszam, ale poważnie, zapisałem to. Rozumiem, że dużo mówiłeś o cenach i podałeś wiele liczb. Ale z mojej perspektywy nie możemy dyskutować o cenach. ... Będziecie bardzo sfrustrowani, widzę to na waszych twarzach, ale ceny są poufne.
W rzeczywistości koszt 1,8 miliarda dawek szczepionki Pfizera na lata 2022 i 2023 (połowa z nich jako opcja) może wynieść 35 miliardów euro, twierdzą wtajemniczeni. Cena dawki szczepionki Pfizera rzekomo wzrosła z 15,50 euro do 19,50 euro z powodu zawarcia umowy między Pfizerem a UE, jak kiedyś przebił się bułgarski premier Bojko Borisow.
Von der Leyen oświadczyła, że prowadziła wstępne negocjacje z prezesem Pfizera Bourlą w marcu 2021 r. bez angażowania innych negocjatorów. Trybunał Obrachunkowy UE zwrócił się do Komisji o sprawdzenie tych wstępnych negocjacji, chciał sprawdzić harmonogramy, notatki i uzgodnione warunki. Komisja nie dostarczyła jednak żadnych informacji. "To się nigdy wcześniej nie zdarzyło" – skomentowali unijni kontrolerzy zdumieni. Teraz, według informacji grupy medialnej Funke, mogą przygotować reprymendę dla von der Leyen. W parlamencie niektórzy już domagają się prokuratora. Prokuratura UE (EPPO) z siedzibą w Luksemburgu, która została ustanowiona dopiero w czerwcu 2021 r., wszczęła dochodzenie "w sprawie nabycia szczepionek przeciwko Covid-19 w UE".
Mały: Negocjacje w biurze domowym warunkowa wymiana SMS-ów
Zapytany o SMS-y między Bourlą i von der Leyen, Small powiedział: "Myślę, że wszyscy rozumieją, że podczas pandemii wszyscy pracowaliśmy z domu. Jestem pewien, że dr Bourla przekazał swój numer telefonu komórkowego, aby porozmawiać z wieloma wiodącymi ludźmi na całym świecie - w tym ze mną. " Ale Komisja Europejska zwykle podlega innym metodom negocjacji, zauważył krytycznie Marc Botenga.
Small zapewnił wówczas, że kontrakty nie były negocjowane w ten sposób. Kwestie do rozwiązania były na to zbyt złożone, zaangażowanych było zbyt wiele osób. Komitet Covid postanowił wystosować ponowione zaproszenie do Bourli.
Dla Michèle Rivasi (Zieloni/EFA) sprawa jest jasna: Pfizer mówi o przejrzystości, ale nie ma nic bardziej nieprzejrzystego niż Grupa Pfizer. Na przykład cena szczepionek nie jest oficjalnie znana. Rivasi nazywa również tę kwotę 35 miliardów euro. Ponadto krytykuje, że Pfizer odmawia wzięcia odpowiedzialności za skutki uboczne. Pfizer jest obecnie praktycznie jedyną firmą produkującą szczepionki w Europie. Zamówienia unijne są "gigantyczne". W tym względzie niedopuszczalne jest, aby w szczególności Bourla nie stawił się przed komisją.
Kolejna kwestia: w dużej mierze poczerniałe kontrakty na dostawy. Eurodeputowana Véronique Trillet-Lenoir (Renew Europe) skarży się, że nie udało się znaleźć miejsc produkcji szczepionki Pfizera ani poznać konkretnych planów dostaw. Fabryka szczepionek w Indiach może rodzić pytania dotyczące jakości i bezpieczeństwa produktów, a także prawa pracy i kwestii środowiskowych. Small powołał się na ochronę konkurencji i stwierdził, że Pfizer jest "bardzo przejrzysty", wszystkie umowy mogą być przeglądane przez deputowanych – ale tylko w zaciemnionej formie.
"Musieliśmy iść z szybkością nauki, aby wiedzieć, co dzieje się na rynku"
Ale deputowani otrzymali odpowiedź – nawet jeśli nie była ona naprawdę nowa, co najwyżej z ust przedstawiciela Pfizera. Holender Rob Roos (Konserwatyści i Reformatorzy) zadał pytanie: "Czy przed wprowadzeniem na rynek testowano, czy szczepionka Covid firmy Pfizer zapobiega przenoszeniu wirusa? Co wiedzieliśmy o szczepieniach, zanim zostały uruchomione?"
Smalls z kolei zawahał się na odpowiedź: "Nie, te ... Naprawdę musieliśmy iść z szybkością nauki, aby wiedzieć, co dzieje się na rynku. " Można powiedzieć, że zupełnie nie jest jasne, co Small próbuje tutaj powiedzieć. Jaka jest "szybkość nauki"? Co oznacza "poruszanie się z prędkością nauki"? Dlaczego "co się dzieje na rynku" było ważne? Czy interesy rynkowe były dla Pfizera ważniejsze niż faktyczne tempo nauki, raczej spokojne tempo, w jakim zwykle opracowuje się szczepionki? Ale innymi słowy, krótko mówiąc, odpowiedź Smalla brzmiała "nie".
Rob Roos powiedział w filmie, że to "objawienie" - że różne leki terapii genowej nie chronią przed przenoszeniem wirusa - pozbawia paszporty Covid wprowadzone w różnych krajach jakiejkolwiek podstawy prawnej. Z powodu mitu, że "robisz to dla innych", miliony ludzi na całym świecie czuły presję, aby się zaszczepić. Teraz okazało się to kłamstwem. I, oczywiście, takie paszporty prowadzą do "masowej dyskryminacji instytucjonalnej", ponieważ ludziom odmawia się dostępu do "istotnych części" życia społecznego, jak wcześniej powiedział Roos. Trzeba pamiętać, że z powodu owej polityki przymusowych szczepień część osób popadła na bezrobocie – ewentualnie także w wielu przypadkach straciła zdrowie.
Pytanie Roosa i odpowiedź Janine Small ujawniły coś, co było znane od dawna. A jednak twórcy szczepionki BioNTech, a także politycy, znane osobistości i wszelkiego rodzaju "eksperci", twierdzili, że szczepienia mogą powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa, a tym samym całą pandemię. Była to również dominująca narracja zwolenników obowiązkowych szczepień.
Krótko po zeznaniach Smalla oraz szybkim i dużym nakładzie sekwencji wideo w Internecie, weryfikatorzy faktów, tacy jak AP, pospiesznie walczyli i zdefiniowali "wprowadzające w błąd twierdzenia o wpływie szczepionki COVID firmy Pfizer na transmisję":
Pfizer przyznał w Parlamencie Europejskim, że nie testował zdolności swojej szczepionki COVID-19 do zapobiegania przenoszeniu wirusa przed jej wprowadzeniem, udowadniając, że firma kłamała na ten temat wcześniej w czasie pandemii.
OCENA AP: Brak kontekstu. Janine Small, prezes ds. rynków międzynarodowych w firmie Pfizer, powiedziała w poniedziałek w Parlamencie Europejskim, że Pfizer nie wiedział, czy jego szczepionka COVID-19 zapobiega przenoszeniu wirusa, zanim trafi na rynek w grudniu 2020 r. Jednak Pfizer nigdy nie twierdził, że zbadał tę kwestię przed wprowadzeniem szczepionki na rynek.
Pfizer nigdy tego nie twierdził. Z drugiej strony oznaczałoby to, że niezliczeni politycy i media wybrali to pozornie całkowicie bezpodstawne twierdzenie z drzewa, a następnie nadal cytowali się nawzajem w niekończącym się cyklu. To byłoby nie mniej ekscytujące.
Właściciel Biontech, Ugur Sahin, powiedział gazecie Bild w lutym 2021 r., że ludzie "po szczepieniu" są mniej narażeni na pozytywne wyniki, a zatem nie są już potencjalnie zaraźliwi. Przesłanie było jasne: szczepiąc wystarczającą liczbę osób, pandemię można powstrzymać.
Prezydent USA Biden powiedział w lipcu 2021 r.: "Nie dostaniesz Covida, jeśli będziesz miał te szczepienia". A jednak teraz, kto wie, jak często Biden miał pozytywny wynik testu. W maju 2021 roku Anthony Fauci powiedział, że "zaszczepieni" ludzie są "ślepymi zaułkami" dla wirusa, który należy rozumieć jako nieprzenoszący wirusa: "Kiedy się szczepisz, nie tylko chronisz swoje zdrowie i zdrowie swojej rodziny, ale także przyczyniasz się do ogólnego stanu zdrowia, unikając rozprzestrzeniania się wirusa". Zdrowe ciało ludzi zawsze było ulubionym obiektem kolektywistów – ale najwyraźniej nie tylko.
Holenderski premier Mark Rutte i jego minister zdrowia chcieli, aby obywatele – podobni do tych u władzy w innych krajach – uwierzyli, że są "antyspołeczni", jeśli odmówią szczepionki. Europejczycy, jak również ludzie na całym świecie, byli i są (!) narażeni na retorykę na poziomie cudownego uzdrowiciela, która twierdziła, że pewne efekty pojawią się dzięki "szczepionkom" właśnie dlatego, że są pożądane.
Nietrudno znaleźć wczesne wypowiedzi dyrektorów farmaceutycznych, którzy ostrzegają przed "nadinterpretacją" własnych wyników. Jak powiedział w listopadzie 2020 r. dyrektor medyczny Moderny Tal Zaks: "Nasze wyniki [...] Nie pokazuj, że szczepionki zapobiegają potencjalnemu przenoszeniu wirusa i zarażaniu nim innych. Kiedy zaczniemy używać tej szczepionki, nie będziemy mieli wystarczających danych, aby udowodnić, że zmniejsza ona transmisję. " Ale, jak powiedział Zaks, wierzy, że "szczepionka" zmniejsza transmisję "z powodu nauki". Ale ponieważ nie ma dowodów na to założenie, nie należy zmieniać swojego zachowania z powodu szczepienia. W tym czasie można to wykorzystać jako argument za kontynuacją "dystansu społecznego". Fakt, że było to również przyznanie się do nieskuteczności szczepionek, wyszedł na jaw dopiero nieco później. Badanie podzieliło się dzisiejszą wiadomością w tytule: "Czy szczepionki Covid-19 uratują życie? Obecne próby nie są odpowiednie do udzielania informacji na ten temat".
WHO nadal mówi na swojej obecnej stronie internetowej o "ograniczonym (skromnym) wpływie szczepionki na transmisję". W międzyczasie należy wzmocnić środki mające na celu utrzymanie zdrowia publicznego: maski, dystans fizyczny, mycie rąk, higienę dróg oddechowych i kaszlu, unikanie tłumów i dobrą wentylację.
Logiczne jest, że obecnie w niemieckiej ustawie o ochronie przed zakażeniami pojawiają się wezwania do ostatecznego zniesienia opcji 2G. Istniejące już obowiązki szczepień w sektorze opieki, szpitalach i strażakach musiałyby natychmiast znieść.
Karl Lauterbach powiedział podczas prezentacji "dostosowanych szczepionek" w porannym magazynie WDR: "... Teraz ponownie zakładamy, że ochrona przed infekcją jest zapewniona, przynajmniej przez pewien okres czasu. " Przynajmniej czasownik jest poprawny: "zakładamy", z dużym prawdopodobieństwem. Nikt nie wie na pewno. Ponadto Lauterbach nadal wzywa do szczepień i argumentuje z samoobroną.
A wiadomości o zakażeniach koronawirusem wciąż piętrzą się zaraz po szczepieniu lub dawaniu przypominającym, co może teraz ustalić prawie każdy z kręgu znajomych lub z codziennego życia zawodowego w ostatnich miesiącach.
https://www.tichyseinblick.de/kolumnen/ ... impfstoff/