Disney Word of Floryda

[pomorzak]

iag dalszy:

W Filadelfii doszło do debaty między Kamalą Harris i Donaldem Trumpem - kandydatami na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Harris mówiła, że Trump ma dyktatorskie zapędy i że gdyby był prezydentem, to Władimir Putin byłby już w Kijowie i "miał oko na resztę Europy, zaczynając od Polski". Stwierdziła, że rosyjski dyktator "zjadłby Trumpa na lunch". Były prezydent straszył z kolei III wojną światową, nie odpowiedział na pytanie, czy chciałby, by wojnę wygrała Ukraina i podzielił się teorią spiskową mówiącą, że migranci z Haiti zjadają psy i koty Amerykanów. W trakcie debaty moderatorzy kilkakrotnie zwracali uwagę Trumpowi, że mija się z prawdą.

To znaczy jak Kamala mówi to jest to sama prawda a jak Donald to kłamstwo ?

[pomorzak]

Zdjecia i aparaty tez nie sa do oceny tylko zdjęcie.

To co w końcu jest do oceny bo się pogubiłem.

[Reflex]

Jest OK pomorzaku... Robisz piękne zdjecia, nie ustawaj.
Tylko jedna porada: jak zrobisz trzy zdjecia tego samego obiektu,
wybierz najlepsze i zamieść.

[Reflex]

Dokladnie, I ja nie trzymam za Kamalą, ale jest o niebo uczciwsza od klamcy Trumfa.
Ja tego czlowieka nigdy nie bede szanowal.

[pomorzak]

Jest OK pomorzaku... Robisz piękne zdjecia, nie ustawaj.
Tylko jedna porada: jak zrobisz trzy zdjecia tego samego obiektu,
wybierz najlepsze i zamieść.

Ten sam obiekt można widzieć z różnych perspektyw.
Często zmiana perspektywy zmienia spojrzenie i odbiór.
Dlatego czasami wstawiam fotki tego samego motywu z róznych perspektyw.
Tak ja to widzę.

[Reflex]

Dokladnie!!! I to jest Twoje dzielo i tylko Ty decydujesz,

[pomorzak]

Dokladnie, I ja nie trzymam za Kamalą, ale jest o niebo uczciwsza od klamcy Trumfa.
Ja tego czlowieka nigdy nie bede szanowal.

Jeśli na kampanię prezydencką każdy kandydat potrzebuje sponsorów bo wydatki ogromne to ci sponsorzy mają prawo oczekiwać iż po wygranej ich interesy będą szczególnie brane pod uwagę. Ostatecznie nikt, kto wpompował poważne pieniądze w jakiegoś kandydata nie robi tego z altruizmu.
Jednym słowem kto daje pieniądze ten wymaga.
Mały ludek się podnieca a sznureczki pociągają inni i oni czerpią profity.
Prywatne sympatie czy antypatie mają znaczenie jedynie dla własnego samopoczucia.
Kamala będzie obsługiwała swoich mecenasów a Donald swoich.
Każde gra swoją rolę w tym teatrzyku.
Nie widzę róznicy między nimi.

[Reflex]

To nie jest teatrzyk, wiare ze jesteś najlepszym kandydatem oceni Twój wyborca.
Fakt, że ty jestes wybrany to zaufanie ludzi do Ciebie.

[pomorzak]

To nie jest teatrzyk, wiare ze jesteś najlepszym kandydatem oceni Twój wyborca.
Fakt, że ty jestes wybrany to zaufanie ludzi do Ciebie.

Przeciętny ludek słucha to co jemu ten kandydat opowiada.
Kandydat chce pozyskać głosy więc opowiada to co ludkowie chcą słyszeć.
Jeśli ma do tego odpowiedni aparat propagandowy to ludzik usłyszy z wielu stron że kandydat jest super a przeciwnik be.
Przeciętny ludzik nie ma możliwości zweryfikować tych wiadomości i opiera się na swoich sympatiach które też są sterowane choć on tego nie widzi.
Wybory prezydenckie to zbyt poważna sprawa aby zdać się na widzimisie plebsu.
Z tego powodu trzeba pokierować plebsem by głosował zgodnie z zapotrzebowaniem.
Ostatecznie to kto będzie zwycięzcą nie ma też zbyt wielkiego znaczenia bo mecenasi opłacający obie kampanie sa najprawdopodobniej ci sami choć z innym szyldem.
To jest ta demokracja w ktorej żyjemy bo w innych krajach załatwia się te sprawy podobnie.
Tak ja to widzę.

[godzilla]

Moj aparat to Sony, ale ma juz blisko 20. lat. A tak w ogole, jesteście jak biedne dzieci.
Zdjecia i aparaty tez nie sa do oceny tylko zdjęcie. Ja mam Sony ale nie nowy. Zdjęcia też nie nowe i co teraz? Zajebiecie mnie?

Gratuluję!
Reflex prawdę powiedział!
Tak, to Sony, który to model przestano produkować w roku 2006.
Teraz rozumiem dlaczego własnych fotek nigdy nie udostępniasz...
Nie stać cię na aparat, nie masz poza mieszkaniem Florydy, nie masz nic...