2025....
Re: 2025....
Cudowne, chciwie sie to czyta, dziękuje. Jak tylko bedziesz mogla pisz...
Nie poganiam będe cierpliwy i wdzięczny.
Nie poganiam będe cierpliwy i wdzięczny.
-
- Posty: 5525
- Rejestracja: ndz sty 18, 2015 1:18 pm
Re: 2025....
Co tam za zwidy wypisujesz ni to zjesc ni przeczytać
Ja pisalem idioto ze nigdy nie miales jednej odpowiedzi na twoje "posty".
Dlaczego?
Bo jesteś tępym, śmierdzącym gnojem.
odpowiedz:
Not jesteś szlachetnym facetem Pod.
M
Nie masz czym szastać i cię brakło już dano.
Ja pisalem idioto ze nigdy nie miales jednej odpowiedzi na twoje "posty".
Dlaczego?
Bo jesteś tępym, śmierdzącym gnojem.
odpowiedz:
Not jesteś szlachetnym facetem Pod.
M
Nie masz czym szastać i cię brakło już dano.
-
- Posty: 2943
- Rejestracja: sob wrz 20, 2014 4:05 am
- Lokalizacja: stary kontynent
Re: 2025....
Ładne kwiatki... cisza jak makiem zasiał...
a dzieje się sporo.
Jak tam w Kalifornii ? nie martwicie się?
Od poniedziałku nowy władca świata....
a tu cicho...
w PL, raportuje Almagus w bardzo miły sposób, tak by nam nie obrzydło ten grajdołek polski. Mnie się juz nie podoba czytać i pisać, przecież pszczola nie przekona muchy, ze miód jest lepszy od g..U..wna...( nie moje to, podpatrzone)
ale mucha powie , ze można się leczyć kalem zdrowej osoby, wprowadzając jej mikroustroje sobie ...
może,
Kiedyś ktoś głosił terapie moczem, wiec i g U wnem tez być może....
Tak czy siak, nie było mnie kilka dni przy kompie, a z telefonu nie pisze.
Dziś niebezpiecznie podskoczyło mi ciśnienie, czym się dodatkowo zdenerwowałam, wchodzę tu dla uspokojenia i relaksu , a tu klops.
Za oknem cudna zima, pełnią księżyca była wspaniała, o północy jasno jak w dzień, a miliony śnieżnych diamentów odbijają iskrami smiatlo. Fajne oglądanie w bezsenna noc.
A w CH zagrzmiało potężnie, ale to juz inna bajka.....dziennikarze maja o czym spekulować godzinami... nudne.
a dzieje się sporo.
Jak tam w Kalifornii ? nie martwicie się?
Od poniedziałku nowy władca świata....
a tu cicho...
w PL, raportuje Almagus w bardzo miły sposób, tak by nam nie obrzydło ten grajdołek polski. Mnie się juz nie podoba czytać i pisać, przecież pszczola nie przekona muchy, ze miód jest lepszy od g..U..wna...( nie moje to, podpatrzone)
ale mucha powie , ze można się leczyć kalem zdrowej osoby, wprowadzając jej mikroustroje sobie ...
może,
Kiedyś ktoś głosił terapie moczem, wiec i g U wnem tez być może....
Tak czy siak, nie było mnie kilka dni przy kompie, a z telefonu nie pisze.
Dziś niebezpiecznie podskoczyło mi ciśnienie, czym się dodatkowo zdenerwowałam, wchodzę tu dla uspokojenia i relaksu , a tu klops.
Za oknem cudna zima, pełnią księżyca była wspaniała, o północy jasno jak w dzień, a miliony śnieżnych diamentów odbijają iskrami smiatlo. Fajne oglądanie w bezsenna noc.
A w CH zagrzmiało potężnie, ale to juz inna bajka.....dziennikarze maja o czym spekulować godzinami... nudne.
Re: 2025....
Problem jest z karmieniem trolla, już chciałem zrezygnować.
Ale skoro jesteś, to jakoś ćwiczę mózgownicę.
Zanosi się na dobry tekst o zimie w Ch.
Pozdrawiam sprawiedliwy!
Ale skoro jesteś, to jakoś ćwiczę mózgownicę.
Zanosi się na dobry tekst o zimie w Ch.
Pozdrawiam sprawiedliwy!
-
- Posty: 5525
- Rejestracja: ndz sty 18, 2015 1:18 pm
Re: 2025....
Paliwem serca w tym wieku są elektrolity ale swojej roboty.sprawiedliwy pisze: ↑czw sty 16, 2025 2:50 pm Dziś niebezpiecznie podskoczyło mi ciśnienie, czym się dodatkowo zdenerwowałam, wchodzę tu dla uspokojenia i relaksu , a tu klops.
Za oknem cudna zima, pełnią księżyca była wspaniała, o północy jasno jak w dzień, a miliony śnieżnych diamentów odbijają iskrami smiatlo. Fajne oglądanie w bezsenna noc.
A w CH zagrzmiało potężnie, ale to juz inna bajka.....dziennikarze maja o czym spekulować godzinami... nudne.
z soli kłodawskiej. Nie ma lepszej na swiecie cenniejszej.
Dobry magnes i potas. i uzupełnic wapno.
Tak i dobre zioła hińskie i kropelki Niemieckie co mieli i wozili w karetkach Niemieckich.\
Unia zakazała
Tak mozna przerwac nawet zawał.
To moja recepta z której korzystałem.
Nie na kazdego działa z dodatkiem Jemioły.\
Na inntych moze inaczej.DZIAŁA>
Za co nie odpowiadam.\
Dalej brońcie tego Diabła.
Nietety nie rekin tylko osioł
Chcialem być szlachetny i dać rekinowi szansę, ale idiota jest nedorobiony, ma ciasną i pustą łepetyne, na której nie chcialy wyrosnąć nawet wlosy nie mówiąć o rozumie. Jedyne co mu wyszlo to blisko setka kropek i kresek.
Nie radzę korzystać z jego medycznych rad, to grozi uszkodzeniem mózgu i upodobnieniem się do niego.
Widać to po jego hmm ... tekstach
Nawet niezle to wyglądalo w tych rzędach ani razu się nie pomylil, tylko z napięcia radośnie sie zlał do spodni i zaczął się jąkać. Cóż, pisanie nawet na takim forum wymaga pewnej inteligencji, niestety rekiny w tym nie blyszczą.
Nie radzę korzystać z jego medycznych rad, to grozi uszkodzeniem mózgu i upodobnieniem się do niego.
Widać to po jego hmm ... tekstach
Nawet niezle to wyglądalo w tych rzędach ani razu się nie pomylil, tylko z napięcia radośnie sie zlał do spodni i zaczął się jąkać. Cóż, pisanie nawet na takim forum wymaga pewnej inteligencji, niestety rekiny w tym nie blyszczą.
-
- Posty: 2943
- Rejestracja: sob wrz 20, 2014 4:05 am
- Lokalizacja: stary kontynent
Re: 2025....
Dzięki Almagus...
Reflexie nie martw się, nie widzę postów rekina juz od kilku lat, wiec spoko. Cenie sobie własne zdrowie, no i własną polszczyznę, ze o logice nie wspomnę, dlatego bzdury wyłączyłam.
Moj Dziadunio mawiał, i polecał mi otaczać się mądrzejszymi od siebie, inteligentniejszymi i grzeczniejszymi...aby unikać zdenerwowania, irytacji niepotrzebnej i kłopotów wszelakich, ....Staram się słuchać jego mądrych rad, a mial ich cale mnóstwo.
Reflexie nie martw się, nie widzę postów rekina juz od kilku lat, wiec spoko. Cenie sobie własne zdrowie, no i własną polszczyznę, ze o logice nie wspomnę, dlatego bzdury wyłączyłam.
Moj Dziadunio mawiał, i polecał mi otaczać się mądrzejszymi od siebie, inteligentniejszymi i grzeczniejszymi...aby unikać zdenerwowania, irytacji niepotrzebnej i kłopotów wszelakich, ....Staram się słuchać jego mądrych rad, a mial ich cale mnóstwo.
Re: 2025....
Mądry dziadunio, kochane stworzenie.
Niestety za wcześnie odchodzą...
Niestety za wcześnie odchodzą...
Re: 2025....
Sprawiedliwa, czy Ty już wrocilaś do domu, czy wciaż "konsumujesz" atmosferę rodzinnego miasta?
Pytam z ciekawości. Tęsknię za Bielskiem i jego bajecznym otoczeniem. Góry, jeziora itp. Ale niestety... nie mam tam już nikogo. Jedna a sióstr zyje w Zywcu. W USA jestem już ponad 30 lat i też już sam. Niestety, tak mnie życie urządzilo. Tomuś jak "Zosia Samosia"ale jeszcze zipie
Poza tym muszę ći to powiedzieć: Jesteś szalenie mila, ciepla i serdeczna istota. Cieszę się, że Cię poznalem.
Pytam z ciekawości. Tęsknię za Bielskiem i jego bajecznym otoczeniem. Góry, jeziora itp. Ale niestety... nie mam tam już nikogo. Jedna a sióstr zyje w Zywcu. W USA jestem już ponad 30 lat i też już sam. Niestety, tak mnie życie urządzilo. Tomuś jak "Zosia Samosia"ale jeszcze zipie

Poza tym muszę ći to powiedzieć: Jesteś szalenie mila, ciepla i serdeczna istota. Cieszę się, że Cię poznalem.
-
- Posty: 2943
- Rejestracja: sob wrz 20, 2014 4:05 am
- Lokalizacja: stary kontynent
Re: 2025....
hmmmm. ... dobre pytanie .... gdzie jest moj dom ? Myślę , ze warto sobie zadać takie...
Niestety teraz nie "konsumuje atmosfery miasta BB". ale to i dobrze, gdyż powietrze w okresie grzewczym jest tam , niestety, "morowe".
ale (zawsze jest ale) kulturalnych wydarzeń i atrakcji jest tam sporo i trochę mi tego brakuje. Przez 30 lat mieszkałam w Katowicach, sama juz nie wiem gdzie jest moj dom, bo tutaj mieszkam od 43 lat. Z tym ze ostatnie lata rzeczywiście spędzam. sporo w BB.
ale, znów ale, jeśli TY dopiero 30 lat w USA to jesteś świeżakiem.
Niby mamy wolna wole, wolny wybór, ale jak przychodzi co do czego to decyzja jest za trudna.
PS. dziękuję za ten bukiet kolorowy.
Niestety teraz nie "konsumuje atmosfery miasta BB". ale to i dobrze, gdyż powietrze w okresie grzewczym jest tam , niestety, "morowe".
ale (zawsze jest ale) kulturalnych wydarzeń i atrakcji jest tam sporo i trochę mi tego brakuje. Przez 30 lat mieszkałam w Katowicach, sama juz nie wiem gdzie jest moj dom, bo tutaj mieszkam od 43 lat. Z tym ze ostatnie lata rzeczywiście spędzam. sporo w BB.
ale, znów ale, jeśli TY dopiero 30 lat w USA to jesteś świeżakiem.

PS. dziękuję za ten bukiet kolorowy.