co sadzicie o internecie przez telefon kom? czy to sie sprawdza w europie?
pozdrawiam, marbert.
ps.aby nie bylo niezrozumienia, chodzi mi o internet w komurce.
co sadzicie...?
-
- Posty: 852
- Rejestracja: sob paź 17, 2009 10:44 pm
- Lokalizacja: rio
Re: co sadzicie...?
i to sie nazywa ewolucja !
tak , marbert ewoluujesz
z operatora kotlow nisko cisnieniowych ( wg niezapomnianego roo ponoc vel helios na nowym ) zostales operatorem telefonii komorkowej
czyt. miedzy jedna szufla a druga bedziesz nam mogl podrzucic jakis post
pozdrawiam
tak , marbert ewoluujesz
z operatora kotlow nisko cisnieniowych ( wg niezapomnianego roo ponoc vel helios na nowym ) zostales operatorem telefonii komorkowej
czyt. miedzy jedna szufla a druga bedziesz nam mogl podrzucic jakis post
pozdrawiam
Re: co sadzicie...?
dziekuje wam bardzo za odpowiedzi!!!
czyzby naprawde nie bylo nikogo tutaj we forum, kto ma internet podlaczony do telefonu komurkowego?
pozdrawiam, marbert.
czyzby naprawde nie bylo nikogo tutaj we forum, kto ma internet podlaczony do telefonu komurkowego?
pozdrawiam, marbert.
Re: co sadzicie...?
tu nie pisuja ludzie przed dwudziestka.... bo nie maja tu nic interesujacego...marbert pisze:dziekuje wam bardzo za odpowiedzi!!!
czyzby naprawde nie bylo nikogo tutaj we forum, kto ma internet podlaczony do telefonu komurkowego?
pozdrawiam, marbert.
dla ludzi po trzydziestce taki telefon moze byc jeszcze interesujacy ale do czego ja moglbym tego potrzebowac? mam internet w robocie, mam go tez w domu a po drodze z domu do roboty i odwrotnie slucham sobie audiobookow, wiec zakladanie okularow i wsciekle surfowanie na malutkim ekranie odpada bo kierowca mojej limuzyny ostatnio jest na urlopie i sam musze prowadzic....
interesuje cie temat to sobie poszukaj tematycznego forum iphone czy innych...
Re: co sadzicie...?
tusku pisze: tu nie pisuja ludzie przed dwudziestka.... bo nie maja tu nic interesujacego...
dla ludzi po trzydziestce taki telefon moze byc jeszcze interesujacy ale do czego ja moglbym tego potrzebowac? mam internet w robocie, mam go tez w domu a po drodze z domu do roboty i odwrotnie slucham sobie audiobookow, wiec zakladanie okularow i wsciekle surfowanie na malutkim ekranie odpada bo kierowca mojej limuzyny ostatnio jest na urlopie i sam musze prowadzic....
interesuje cie temat to sobie poszukaj tematycznego forum iphone czy innych...
wiesz co godzill..., myslalem wlasnie o tobie i o tym, ze sie bardziej wysilisz odpisujac na moj post.
takie porady to moja corka daje mi, mowiac abym wszedl na takie lub inne forum.
ja potrzebuje konkretow a nie ogolnie dostepnych informacji!
ale dzieki ci za to godzillo, ze znalazles troche czasu i odpisales na moj post. milo mi.
a tak przy okazji zapytam cie jak ma sie twoj paco, no i roo z ktorym byliscie(mysle ze dalej jestescie) w dobrej komitywie?
powiem ci godzillo tak po starej znajomosci, szkoda ze malina juz tu nie pisze. roo teraz, to podobno jakis helios, a ty tez z umiarem piszesz no i reflex zmienil swoja twarz na takiego goscia z przed lat.
jesli czegos jeszcze niewiem, prosze daj upst swej wiedzy i napisz co nowego w starym swiecie.
pozdrawiam, marbert.
Re: co sadzicie...?
no coz... ja pisze to co naprawde mysle... i taki iphone mi nie jest do niczego potrzebny... pare lat temu, zanim mi sie zaczal pieprzyc wzrok moze bym sie dal do tego przekonac a teraz to mi to na co? mam kolege w pracy, ktory wszedzie tylko lazi i szuka miejsc gdzie ktos ma niezabezpieczony router wifi... a ja powaznie juz sie tym nie podniecam bo nie ma do czego... komorka mi jest potrzebna jedynie do telefonowania, wyslania z dziesieciu smsow miesiecznie i pstryknieciu czasem fotki jak cos zobacze ciekawego...marbert pisze:myslalem wlasnie o tobie i o tym, ze sie bardziej wysilisz odpisujac na moj post.
takie porady to moja corka daje mi, mowiac abym wszedl na takie lub inne forum.
ja potrzebuje konkretow a nie ogolnie dostepnych informacji!
czasem jak patrze gdy moj syn napierdziela smsy trzymajac komorke w lewej rece to mu sie dziwie bo ja bym tak szybko prawa nie potrafil...
ot, dla mnie to gadget bez sensu.... tzn. bez wiekszego sensu, bo moja nowa, mloda szefowa, odbiera maile przez komorke i mozna jej dupe zawracac przez cala dobe....
Re: co sadzicie...?
powiedz jej, ze znasz przez internet takiego goscia z krakowa ktory teraz mieszka w szikago.tusku pisze:.... moja nowa, mloda szefowa, odbiera maile przez komorke i mozna jej dupe zawracac przez cala dobe....
moze pozwoli ci dac numer telefonu dla mnie a ja bede ci wdzieczny za przysluge.
i powiedz jej, ze mam psa, samochod i mieszkam w piwnicy.
teraz place alimenty na corke i pracuje w nocy na czesc etatu by po pracy rano rozwozic mleko bulki i gazety dla tych, ktorzy sami nie moga tego sobie kupic.
jestem hazardzista i gram co tydzien w gry liczbowe lotto.
potrafie tez sie ladnie ubrac w rzeczy ktore pasuja po przerobkach, no i prosze powiedz je, ze ladnie tancze wszystkie wolne kawalki, jak moge chodzic i podagra mi nie doskwiera.
no i powiedz je, ze jestem pelnym wigoru facetem tylko troche mlodszym od polanskiego.
godzillo, jak jej powiesz o polanskim to pamietaj, ze to dziala na kobiety!!!
bedac pelen nadzieji, jak rowniez przesaczony optymizmem plynacym z twojego postu
odnosnie twojej nowej i mlodej szefowej, pozdrawiam cie, liczac na rychla odpowiedz.
serdecznie i cieplo dla ciebie godzillo, marbert.
Re: co sadzicie...?
musze cie zmartwic marbercie ale ona bierze slub piatego grudnia... z naprawde mlodym, wysportowanym facetem bez zobowiazan, majacym w dodatku swietnie platna robote... wydaje mi sie ze nie masz za bardzo szans... no i oni sie swietnie dogaduja bo maja wspolne zainteresowania - czyli gory... wspinaczki, narty i takie tam... a jak pisze "wspinaczki" to mieszcza sie w tym nie tylko Alpy ale i Himalaje...marbert pisze:bedac pelen nadzieji, jak rowniez przesaczony optymizmem plynacym z twojego postu odnosnie twojej nowej i mlodej szefowej, pozdrawiam cie, liczac na rychla odpowiedz.
mozesz tego faceta czymkolwiek przebic?