Moje archiwum towarzyskie

O wszystkim i o niczym nocne Polaków rozmowy.
tusku
Posty: 577
Rejestracja: pn paź 19, 2009 1:42 am

Re: Moje archiwum towarzyskie

Post autor: tusku »

Roo pisze:Wszystkie te nalepki byly przyklejone powszechnie uzywanym w Australii Blu Tack firmy Bostik. Ma konsystencje podobna do plasteliny ciagnacej sie jak przezuta guma do zucia. Uzywamy to w robocie do tymczasowego naklejania na sciany/tablice roznych ogloszen lub instrukcji.
no to w tym punkcie sie pomylilem... u nas w biurze tez takie cudo jest tylko innej firmy....
Roo
Posty: 116
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:32 pm

Re: Moje archiwum towarzyskie

Post autor: Roo »

whiskeyprint1 pisze:panie wielokropek
nie trzeba wielkiego wysilku umyslowego by oddzielic zdjecia tu zamieszczone od rzeczywistosci ktora faktami potwierdza ta dzialalnosc na przestrzeni dluzszego czasu - zdjecia sa tylko przyczyna zaistnialej wymiany zdan w tym temacie i moga dowodzic niczego (taka jest prawda) ale faktow zaistnialych nie zmieni sie i nie zmieni ich "wybielanie" badz ich zaprzeczanie - zatem uznanie rzeczy za zart rowniez nie zmieni opinii o tym czlowieku ktory byl jest i bedzie tym kim naprawde jest - nie pytam pana - bo nie bedzie pan w stanie tego wytlumaczyc - jak jest mozliwe ze posiada on text (o czym sam napisal) ktory nigdzie nie byl publikowany a znajduje sie na moim dysku
Szanowny Panie, Aleksandrze Fleisher
Pan mnie tu bez przerwy obraża, insynuujac czynnosci, ktorych nigdy w stosunku do pana nie poczynilem, poczynac nie mialem ani nie mam zamiaru. Niektorzy twierdza ze spluniecie komus w twarz mogłoby byc zadoscuczynieniem za wyrzadzone obrazy. Moze i tak. Ja jednak zbyt wielce cenie moja sline aby takiego aktu dokonac. Pan doskonale wie, ze przez te wszystkie lata darlem z pana lacha widzac jak pan sie wije wymyslajac na mnie coraz to obrazliwsze przezwiska. Gdybym tak jak pisalem(ze robie) zachowywal te panskie posty z obrazliwymi przezwiskami, te wszystkie "teczki" bylyby nimi zapelnione, mialbym wystarczajacy zbior dowodowy aby wytoczyc panu proces sadowy, ktory bylby procesem karnym z prywatnego powodztwa. Jako że Polska jest teraz w UE, bedac polskim obywatelem i posiadajac taki material dowodowy polski sad wydalby unijny nakaz panskiego aresztowania aby postawic pana przed polskim sadem. Jesli pan nie wierzy prosze porozmawiac ze swoim prawnikiem, ktorego pan zapewne ma albo ktorego pan zna.
Nie musze sie z niczego wybielac ponieważ nikt z uczestnikow zadnego kolejnego forum nie moze przedstawic dowodow iz osobiscie ucierpial z powodu mojej tu pisaniny. Panu moglbym takie dowody przedstawic, gdybym skrupulatnie zbieral wszystkie te posty w ktorych pan mnie obrazał nazywajac wyrazami uwazanymi za obrazliwe. To ze jeden uczestnik z Florydy napisal ze ktoś moglby, jest rownoznaczne z tym ze moglby wygrac 10 milionow ale jego liczby nie wyszly w totolotku. Pisanie pana z Florydy jest wypisz, wymaluj odzwierciedleniem jego zafascynowania tekstami w Gie-Wu.
Wiec, panie Aleksandrze hamuj pan bo kiedys klocki sie zedra i nie zdarzysz pan wyhamowac. Facet w okolicach siedemdziesiatki a jak dziecko. Naiwny i latwowierny. Tym bardziej ze pisze jakies opowiadania ktorych nikt nie czyta.
wielokropek
Posty: 269
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:48 pm
Lokalizacja: Dziki Zachod

Re: Moje archiwum towarzyskie

Post autor: wielokropek »

"panie wielokropek
nie trzeba wielkiego wysilku umyslowego by oddzielic zdjecia tu zamieszczone od rzeczywistosci ktora faktami potwierdza ta dzialalnosc na przestrzeni dluzszego czasu - zdjecia sa tylko przyczyna zaistnialej wymiany zdan w tym temacie i moga dowodzic niczego (taka jest prawda) ale faktow zaistnialych nie zmieni sie i nie zmieni ich "wybielanie" badz ich zaprzeczanie - zatem uznanie rzeczy za zart rowniez nie zmieni opinii o tym czlowieku ktory byl jest i bedzie tym kim naprawde jest - nie pytam pana - bo nie bedzie pan w stanie tego wytlumaczyc - jak jest mozliwe ze posiada on text (o czym sam napisal) ktory nigdzie nie byl publikowany a znajduje sie na moim dyskuwhiskeyprint1"

panie wuhap,

szczycisz sie pan, ze umiesz pan czytac, ba - nawet pisac (czego wysilki probujesz nam pam tu prezentowac, krygujac sie ja dziewica), ale jakos to czytanie nie daje rezulatatow.... Nigdzie nie pisalem, ze Roo nie posiada archiwum z dawnego forum; wiec nie rozumiem czemu to pytanie jest skierowanie do mnie i w dodatku z ukryta pretensja...?
Ja jedynie stwierdzilem, ze Roo zrobil sobie jaja z segregatorami (a jego ostni post i zdjecia to potwierdzaja). Rozumiem, ze pana to obruszylo (a podejrzewam, ze pewnego osobnika z Florydy to juz calkowicie zalamalo),ale doprawdy nie ma to nic wspolbego z moim spotrzezeniem, skadinad slusznym.
W wiekszosci mnie nie interesuje kto czym sie zajmuje, jak wyglada i ile raz w tygodniu uprawia seks... I co sobie pisuje na kolanie, badz do szuflady... Sames pan stwierdzil przed powieszeniem slawetnego opowiadania, ze ktos je juz zna; wiec do kogo pretensja, ze nikt nie powinien o tym wiedziec...?


wielokropek
Reflex
Posty: 10576
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: Moje archiwum towarzyskie

Post autor: Reflex »

Roo po prostu uczepil sie kola ratunkowego, rzuconemu przez Wielokropka. Kto czyta uwaznie to forum
pamieta wielkokrotne oswiadczenia Roo o "wydrukowaniu" takiego czy innego postu, czy operowanie personalnymi danymi sprzed wielu lat.
Dla mnie nie ulega watpliwosci ze jest typem gonczego, zbierajacego haki na ludzi i nie ma najmniejszego znaczenia, czy materialy trzyma w komuterze, czy segregatorach. Ja wiem ze tu i tam.
Dyskusja czy Roo zrobil sobie jaja jest rozmydlaniem oczywistej prawdy, typowa dziecinna dyskusja kto ma racje.
Zdjecia nie sa zadnym dowodem, Roo moze sobie sobie fotografowac segergatory pelne lub puste, z nalepkami klejonymi slina czy butapremem. Od lat jest wiadomo i to od niego samego ,ze posiada archiwum dotyczace UCZEsTNIKOW FORUM a nie ich postow. Nalepki z nickami Gemmy i Fifi od lat nie piszacych na forum swiadcza o autentycznosci segregatorow.
godzilla
Posty: 14046
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:49 pm

Re: Moje archiwum towarzyskie

Post autor: godzilla »

Reflex pisze:Nalepki z nickami Gemmy i Fifi od lat nie piszacych na forum swiadcza o autentycznosci segregatorow.
te bzdury, ktore tu wypisujesz swiadcza o tym ze nie czytasz wszystkiego co jest pisane na forum...

polecam ci ten fragment:
tusku pisze:Obrazek

na tej fotce widac wyraznie ze autor przykleil etykiety i w czasie fotografowania klej byl jeszcze wilgotny a papier byl odksztalcony... klej prawdopodobnie biurowy roslinny... po paru tygodniach, miesiacach czy latach nie widac byloby tego odksztalcenia, papier bylby przyzolcony itp... tu papier na etykietach jest w identycznie tej samej barwie, czyli wyciete bylo wszystko w jednym czasie z tego samego papieru... bea_mezlot sie juz nie zalapuje na wczesniejsze lata z automatu... bo nie istniala - ergo, nie mogla byc "sledzona".... dlatego tez slusznie twierdzi ze nie moze czy tez nie chce miec Roo w doopie... bo i po co? caly by sie tam i tak nie zmiescil....

ale uprzedzenia niektorych "sledzonych" sa wrecz chorobliwe i nie dopuszczaja mozliwosci zartu....
jak to przeczytasz to sprobuj zrozumiec co autor (tusku) mial na mysli piszac o zolknieciu papieru itp.
tusku sie pomylil co do skladu chemicznego kleju ale reszta sie zgadza... od siebie dodam jeszcze ze Pan Roo powiadomil mnie o akcji zanim ja rozpoczal i ze zrobi sobie jaja z paru glabow tutaj...

co mu sie wspaniale udalo...

Gratulacje Panie Roo!!!
tusku
Posty: 577
Rejestracja: pn paź 19, 2009 1:42 am

Re: Moje archiwum towarzyskie

Post autor: tusku »

a ja od siebie dodam ze tez mam gdzies na dyskach pare durnych wypowiedzi pewnego glaba z tego forum...
whiskeyprint1
Posty: 2482
Rejestracja: ndz paź 18, 2009 6:44 am

Re: Moje archiwum towarzyskie

Post autor: whiskeyprint1 »

panie wielokropek,

nie spierajmy sie o znaczenie tych segregatorow - pan zwroci uwage (zarzucajac mi ze nie czytam co pan napisal - to sie nie zgadza) ze w moim texcie wyraznie zaznaczam ze segregatory nie sa zadnym dowodem - moze byc lub nie musi to byc zart - to wie tylko roo - ja wyraznie podkreslilem ze fotografia segregatorow byla przyczyna powrotu do odwiecznego tematu dotyczacego dzialalnosci tego czlowieka i do nieszczegolnie ciekawej dyskusji ktora bazuje na zaprzeczeniach jednej strony pomimo istnienia dowodow ze taka dzialalnosc miala miejsce - wszelkie zaprzeczenia pana roo sa jego prawda - nazwijmy to po imieniu - psychologia poucza - a metoda stosowana jest przez roznego rodzaju rezymy i demokracje - ze deliwentowi (np przesluchiwanemu przez policje) tak dlugo wmawia sie pewna wersje ktora niezgodna jest z prawda ze zaczyna w nia wierzyc i staje sie ona dla niego prawda - ale na tej samej zasadzie dziala system klamstwa ktory czlowiek jest w stanie sobie wmowic sam i w pewnym momencie ta nieprawda staje sie dla niego osobista (tak powiem) prawda w ktora od tego momentu wierzy - mozna to nazwac tortura umyslowa albo onanizacja umyslu - ale to funkcjonuje i wychodzi z kregu ktory okresla sie tortura - i to jest wszystko co na temat dzialania pana roo mozna powiedziec - reszta traci sens bo niczego nie zmienia - szczegolnie dlatego ze chodzi o drobiazgi ktore sa przedmiotem - nas jednak intersuje przyczyna takiego zachowania i pytanie na ktore nie ma zadnej odpowiedzi - po co to wszystko? - jesli chce sie poznac zycie innego czlowieka - mozna zapytac - wowczas dowiemy sie prawdy albo nie - dochodzac innymi drogami osiagniemy to samo - prawde albo nie - ale wciaz niewyjasniona zostaje kwestia - po co? - jesli przyjmiemy ze to dochodzenie traktowane jest jako zabawa-hobby - wowczas jest to bardzo kiepska zabawa ktora skazona jest podwazaniem ludzkiej godnosci a z tygo wynika inne pytanie - czy my faktycznie na to zaslugujemy?
Reflex
Posty: 10576
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: Moje archiwum towarzyskie

Post autor: Reflex »

Detektyw Godzilla, ktory opiera swoje teorie na prawie zolkniecia i wrozy z fusow mnie nie dziwi. Jemu cale zycie zolknie, poczawszy od wlasnych kalesonow, konczac na workach pod oczami. Moglbym zrobic na poczekaniu 20 zdjec z nalepkami sprzed 20 lat i nie znalazlby cienia zazolcenia. Ba! Moge zrobic zdjecie zoltego przedmiotu i pokazac go bez retuszu natychmiast w w bialym kolorze.

Tymczasem spojrzmy trzezwo. Wielokropek z roczarowaniem zapytal gdzie jego teczka? Odpowiedz jest prosta.
Roo zalozyl teczki ludziom ktorzy sie mu osobiscie narazili, z ktorymi porawadzil zawziete, nienawistne dysputy.
Brodacz, Whiskeyprint, Vito, Pipek, Reflex. Gemma Fifi a swiezo po kilku mocno krytykujacych Roo postach dolaczyla bea_mezlot.
Nie ma teczki Mileny, Mamuchy, Izy, Wielokropka, Genseka. czyli ludzi z ktorymi nigdy nie byl w ostrym konflikcie.
Teczki zostaly zalozone lata temu. W tym czasie Godzilla byl jednym z jego wrogow. Roo czesto pisal ze Godzilla i Reflex to blizniacy.
Ludzie myslcie, to naprawde nie boli.
wielokropek
Posty: 269
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:48 pm
Lokalizacja: Dziki Zachod

Re: Moje archiwum towarzyskie

Post autor: wielokropek »

Panie Wuhap,


nadal nie rozumiem, czemu pan kierujesz te wywody pod moim adresem.
Ja li tylko zauwazylem, ze Roo sobie zrobil kawal (co zreszta potwierdzil) i kontynuujac niejako zabawe wyrazilem zazdrosc, ze mojej teczki tam nie ma...
Ot i wszystko.

A czy on ma - czy nie ma jakiegos archiwum - nie mnie o tym rozstrzygac sprawe.


wielokropek
wielokropek
Posty: 269
Rejestracja: sob paź 17, 2009 8:48 pm
Lokalizacja: Dziki Zachod

Re: Moje archiwum towarzyskie

Post autor: wielokropek »

O ile pamietam - Roo nigdy nie mial zatargow z Gemma.
Wiec: pudlo!

Alec widocznie jest tak, jak sadza co poniektorzy, ktorzy udaja, ze mysla, jako ze (myslenie w ich przypadku)
boli.


wielokropek
Zablokowany