Korsyka

O wszystkim i o niczym nocne Polaków rozmowy.
Reflex
Posty: 10571
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: Korsyka

Post autor: Reflex »

Drogi Sprawiedliwy. Ja nie pisalem o poszukiwaniu szczescia, bo to zalezy od wielu wielu czynnikow.
I nie napisalem ze w kazdym biednym kraju sa szczesliwi ludzie. Tylko w tych, gdzie ludzie zyja blizej siebie, gdzie sa dla siebie przyjazni i pomocni na codzien. Ci ludzie sa pogodni, czesto rozesmiani i roztanczeni.
Tak jest w wielu krajach latynoskich i azjatyckich. Zycie wsrod ponurakow i ludzi nieprzyjaznych rzuca cien na dusze czlowieka, gasi radosc zycia.
sprawiedliwy
Posty: 2627
Rejestracja: sob wrz 20, 2014 4:05 am
Lokalizacja: stary kontynent

Re: Korsyka

Post autor: sprawiedliwy »

a tak. Masz rację. Też mam takie obserwacje. Ale ludzie bywają tacy , którzy potrafią bawić innych i tacy , których trzeba rozbawiać. Wciągać i nauczyć luzu, do siebie i świata. Masz też rację, że południowcy właśnie tacy są, a północne ludy są okropnie poważne a poczucie humoru mają jak spod siekiery. ;)
Reflex
Posty: 10571
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: Korsyka

Post autor: Reflex »

Czyli wniosek... Nie przeprowadzamy sie na Korsyke?
Ninel
Posty: 910
Rejestracja: czw cze 11, 2015 11:21 pm

Re: Korsyka

Post autor: Ninel »

Tiaaa no coz, piekna, ale i nie dostepna ta Korsyka. Jej historia i strategiczne polozenie geograficzne przypominac moze nieco...Polske! tak mowie powaznie. Nas tez rozdrapywaly wrony i kruki,a i niechec do pewnych postaci z przeszlosci ma sie tak jak ich brak sentymentu do Napelona. W sumie nie dziwie sie, ze 'pozamykali sie w klanach' i nie zezwalaja na rozwoj turystyki w stylu amerykanskim. Przynajmniej zachowaja swoj urok i odrebnosc.

Marzy mi sie pojechac tam kiedys i obejsc ta wyspe na piechote!...nie wiem ile czasu by mi to zajelo, ale co bym zobaczyla i przezyla to moje. Ponoc Korsyka to takie miejsce na mapie swiata, ktore, jak je zobaczysz, to sie tak zakochasz, ze do smierci nie zapomnisz.

A corce mojej znajomej doradzilismy, zeby wyszla za maz za Korsykanina. Wowczas bez problemow kupi sobie tam maly pensjonat, u podnoza gor z widokiem na morze....i sympatia tubylcow ;)

Ps...Sprawiedliwy,
a jadles tam te slynne kasztany?
alohilani
Posty: 2651
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:34 pm

Re: Korsyka

Post autor: alohilani »

Wzbudziliscie moja ciekawosc Korsyka.
Dobrze chociaz przeczytac.

Tak jest Ninel, to najlepsze wyjscie dla tej corki znajomych.
I wilk syty i owca cala, jak to sie mowi:)
sprawiedliwy
Posty: 2627
Rejestracja: sob wrz 20, 2014 4:05 am
Lokalizacja: stary kontynent

Re: Korsyka

Post autor: sprawiedliwy »

Kasztany jadaja jesienią, a ja bywałem wiosną i latem. Jadłem natomiast dzika pieczonego na ognisku w karczmie, zajeździe. To była wspaniała uczta. Mięso doskonałe z przyprawami ziołowymi z ogrodu obok.. pyszne są też wędliny korsykańskie z dziczyzny.
żadnej sztuczności. To wszystko jest BIO. ręcznie robione. Do tego wino miejscowe. Poezja.
<co ciekawe, że przywiozłem kilka butelek wina na kontynent i .... niestety nie smakowało tak wspaniale jak na Korsyce.
To chyba klimat,
ODPOWIEDZ