“”Witajcie,
Wybaczcie, że znów „zmuszam” Was do pracy, ale zdrowie jest tego warte.
Natura nie lubi próżni i ciągle udostępnia nam swoje dary.
Na zmianę jednych roślin przychodzą następne i każda z nich ma w sobie właściwości zdrowotne. Oprócz mniszka możemy zbierać pokrzywę, krwawnik, babkę itp., ale nie będę o tym pisać, bo informacji o tych roślinach jest w sieci sporo.
Chciałbym Wam przypomnieć o właściwościach igliwia i pędów sosny.
O dobroczynnych właściwościach zdrowotnych drzew iglastych nie ma sensu długo opowiadać, bo wszyscy o nich wiedzą. Nie przypadkiem, wiele ośrodków leczniczych znajduje się w lasach sosnowych, ponieważ powietrze, wypełnione zapachem żywicy i sosnowych olejków eterycznych jak również fitoncydami (związkami o działaniu bakterio i grzybobójczym) oddziałuje leczniczo na cały organizm: „dezynfekuje” układ oddechowy, wzmacnia odporność, obniża napięcie nerwowe itp. itd. W naturze nie ma przypadków – właśnie iglakom nadała ona możliwość „służenia” człowiekowi witaminami, minerałami i wieloma innymi życiodajnymi składnikami w ciągu całego roku. Igliwie pod względem zawartości witaminy C może konkurować z owocami dzikiej róży i czarnej porzeczki. W odróżnieniu syntetycznego (kwasu L-askorbinowego) witamina C w składzie igliwia jest „wsparta” witaminami A, K, grupy B, makro i mikroelementami – fosforem, potasem, magnezem, żelazem, miedzą, cynkiem a także fitoestrogenami, flawanoidami, olejkami eterycznymi – to wszystko powoduje, że kiedy składniki te przedostają się do organizmu to znacznie polepszają pracę układu krążenia, organów oddychania, wzmacniają odporność, wygląd cery, włosów, paznokci, a dzięki zawartości witaminy A znacznie polepszają wzrok.
Co ciekawe, w okresie letnim, w igliwiu najwięcej jest minerałów, olejków eterycznych, bioflawonoidów i fitoestrogenów, a zimą więcej witaminy C. Mam nadzieję, że pamiętacie moją radę, aby spożywać warzywa i owoce w okresie (sezonie), kiedy dojrzewają, bo spożycie sztucznie uprawianych ogórków, pomidorów, sałaty itp. w okresie zimowym, jest jakby nie było, sprzeczne z zasadami natury i pracą naszego układu pokarmowego, ponieważ „moc” enzymów trawiennych w okresie letnim i zimowym jest różna.
Człowiek jest częścią natury, wiec musi żyć według jej zasad. Niestety większość osób nie bierze tego po uwagę i są „zaskoczone”, dlaczego mają refluks, wrzody żołądka, i zespół jelita drażliwego.
Herbata z igliwia sosny
Herbatę z igliwia sosny możemy pić przez cały rok. Jest to idealne źródło m.in. witaminy C (szczególnie w okresie zimowym).
Sposób przygotowania:
Garść igliwia przemyć pod zimną wodą, odciąć końcówki w miejscu gdzie stykają się z gałązką. Drobno pokroić (nożyczkami), lekko rozgnieść, wsypać do garnuszka i zalać wrzątkiem. Zaparzać przez 15 minut. Następnie odcedzić i pić. Jako dodatku, możemy użyć miodu, wysuszonej skórki cytryny, pomarańczy lub różne przyprawy wg upodobań (np. imbir itp.) Herbatka z igliwia jest wskazana przy uporczywym kaszlu, zapaleniu gardła, chorobach nerek i pęcherza moczowego, układu krążenia i jako biostymulator, który znacząco wzmacnia pracę układu odpornościowego.
Syrop z igliwia sosny
Sposób przygotowania:
Igliwie umyć pod zimną wodą, osuszyć, drobno pokroić i rozgnieść. Włożyć do słoiczka (np. 0,5L) do ¾ jego zawartości. Przesypać cukrem (1-1,5 szklanki). Postawić słoik w ciemnym miejscu na 2-3 tygodnie i co jakiś czas wstrząsać. Następnie odcedzić i wlać do innego naczynia. Zimą, w okresie przeziębień syrop może być bardzo przydatny. Czasami można spotkać przepis, w którym radzą słoik z igliwiem trzymać na słońcu. Możemy tak robić, ale trzeba wiedzieć, że witamina A „nie lubi” promieni słonecznych, a więc możemy stracić znaczną jej część (około 30%).
Może powstać pytanie: dlaczego używamy cukru, przecież szkodzi?
Owszem, jest niebezpieczny, w składzie słodkich napojów, ciasteczek, tortów, cukierków natomiast w igliwiu znajdują się makro i mikroelementy, bioflawonoidy, które neutralizują „szkodliwe” działanie cukru (o tym pisałem w książkach)
Podaję również przepis na konfiturę i „miód” z młodych pędów sosny. Wiem, że miód potrafią wytworzyć tylko pszczoły, ale dla wygody będę używał tego określenia.
Miód i dżem z pędów sosny jest nie tylko smaczny, ale i ma właściwości lecznicze, szczególnie dla osób z chronicznymi chorobami układu oddechowego. Pomaga również przy grypie, zapaleniu gardła i wszystkich chorobach typu „przeziębienie”. Pędy sosny mają podobny skład, co igliwie a dodatkowo wzbogacone są witaminą P, cynkiem i fitoestrogenami.
Dżem z młodych pędów sosny
Młode pędy wyrastają z centralnej części pączków sosny i przypominają postawioną do góry świecę. Pędy można gotować w całości lub pokrojone na części. Najlepiej stosować pędy o długości od 5 do 20 cm.
Składniki:
- 1kg młodych pędów sosny
- 1,2-1,5 kg cukru.
- 1-1,3L wody
- sok z jednej cytryny
Sposób przygotowania:
Pędy sosny umyć pod zimną wodą (radzę drobno pokroić), włożyć do szerokiego garnka, zasypać cukrem i odstawić na 8-12 godzin pod przykryciem (w temperaturze pokojowej). Następnie dolać 1L – 1,3L przegotowanej wody, aby pędy były przykryte wodą. Doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć ogień i gotować przez 10 minut. Garnek zdjąć z pieca i odstawić jeszcze raz na 6-8 godzin. Po upływie tego czasu zawartość garnka ponownie podgrzać, doprowadzić do wrzenia i dalej, gotować na małym ogniu przez 10 minut. Odstawić do wystygnięcia. Następnie dodać sok z jednej cytryny i lekko wymieszać. Przełożyć do słoika. Przechowywać w chłodnym, ciemnym miejscu.
Miód z młodych pędów sosny.
Składniki:
- 0,5kg młodych pędów sosny
- 1L wody
- cukier
Sposób przygotowania:
Pędy sosny (tym razem można użyć w całości) wsypać do garnuszka, zalać przegotowaną wodą, doprowadzić do wrzenia i gotować na małym ogniu 20-25 minut. Odstawić pod przykryciem na 24 godziny. Później wywar odcedzić, dodać do niego cukier w proporcji: jedna część wywaru, dwie części cukru. Następnie gotować na małym ogniu dopóki cukier całkowicie się nie rozpuści a wywar nie zacznie gęstnieć. Zdjąć z pieca, ostudzić, dodać sok z 1 lub 2 cytryn (przefiltrowany przez sitko). Przelać do słoika. Przechowywać w lodówce.
Zastosowanie:
Dżem i miód z pędów sosny są wskazane nie tylko w profilaktyce chorób układu oddechowego, ale również układu pokarmowego. Ich zaleta polega na tym, że mogą być stosowane u dzieci (z podobnymi dolegliwościami). Należy wtedy zmniejszyć dawkę do 1-3 łyżeczek na dobę. Dżem i miód posiadają właściwości -przeciwzapalne, -antywirusowe, -moczopędne, -żółciopędne, -oczyszczają krew -wzmacniają pracę układu immunologicznego.
Uwaga! Kobiety w ciąży powinny zachować ostrożność!
Decyzję o spożyciu miodu lub dżemu należy skonsultować z lekarzem.
Życzę zdrowia.
PS.
Po zamieszczeniu postu z przepisem na wywar z igliwia, otrzymal komentarz, cytuję:
"Ale nawet, jeżeli igliwie ma dużo wit. C, to poprzez gotowanie zostanie ona zniszczona, więc nie bardzo widzę sens tej mikstury" koniec cytatu.
Odpowiedź :
Nasi przodkowie stosowali te przepisy uważam, że warto im zaufać.
Owszem, długotrwała obróbka termiczna niszczy witaminę C, o 10-20% ale przeważnie w warzywach, bo część witaminy C „przechodzi” z nich do wywaru. Natomiast w przypadku wyrobów z igliwia, jest odwrotnie. Po gotowaniu wyrzucamy igły lub pędy a witamina C pozostaje w wywarze. Częściową utratę witaminy C spowodowaną obróbką cieplną rekompensujemy sokiem z cytryny, który przy okazji spełnia rolę antyoksydantu.””