Ta oto noga,dnia 3-go czerwca,roku pańskiego 2010,o godzinie 18:22 czasu krakowskiego,po 23 latach,2 miesiącach i 8 dniach,staneła ponownie na ziemii polskiej,gdzie będzie się szwendać przez następne 8 tygodni;
Noga losu
Re: Noga losu
już ją złamałeś? Kiepski ma los ta noga.
Re: Noga losu
nie ucalowales tego betonu jak jeden taki z sld?
trza bylo...
trza bylo...
Re: Noga losu
Dwa miesiace prawie to dlugi czas, panie Pipek...
Moj pierwszy raz ponownie w Polsce byl po dziewieciu latach w tej nowej i zupelnie innej juz Polsce.
Tak wyszlo, wczesniej nie moglam niestety przyjechac...
Moj rodzinny dom juz nie istnial, jeszcze w latach siedemdziesiatych wysiedlono nas pod budowe wysokosciowcow...
Wszystko sie zmienilo, nawet miejsce trudno bylo odnalezc.
A tam zawieralo sie cale moje dziecinstwo, tego juz nie ma, zostala tylko ochronka-przedszkole, do ktorej kiedys chodzilam.
Mieszkanie potem tez juz nie bylo, mama staruszka zmarla cztery lata wczesniej
Nigdy Jej nie moglam ponownie zobaczyc, nie moglam nawet rozmawiac, bo mama nie mogla mowic (niewinny wylew wczesniej)...
Moglam tylko odwiedzic groby i zapalic znicze.
Takie to sa ludzkie losy, nieraz bardzo smutne i bolesne...
W Polsce mam tylko jedna siostre i paru dobrych znajomych.
Zycze przyjemnego pobytu w Polsce
Wielu radosci w gronie rodziny i znajomych
Wszystkiego dobrego!
Pozdrowienia
i
Aloha!
Moj pierwszy raz ponownie w Polsce byl po dziewieciu latach w tej nowej i zupelnie innej juz Polsce.
Tak wyszlo, wczesniej nie moglam niestety przyjechac...
Moj rodzinny dom juz nie istnial, jeszcze w latach siedemdziesiatych wysiedlono nas pod budowe wysokosciowcow...
Wszystko sie zmienilo, nawet miejsce trudno bylo odnalezc.
A tam zawieralo sie cale moje dziecinstwo, tego juz nie ma, zostala tylko ochronka-przedszkole, do ktorej kiedys chodzilam.
Mieszkanie potem tez juz nie bylo, mama staruszka zmarla cztery lata wczesniej
Nigdy Jej nie moglam ponownie zobaczyc, nie moglam nawet rozmawiac, bo mama nie mogla mowic (niewinny wylew wczesniej)...
Moglam tylko odwiedzic groby i zapalic znicze.
Takie to sa ludzkie losy, nieraz bardzo smutne i bolesne...
W Polsce mam tylko jedna siostre i paru dobrych znajomych.
Zycze przyjemnego pobytu w Polsce
Wielu radosci w gronie rodziny i znajomych
Wszystkiego dobrego!
Pozdrowienia
i
Aloha!