WYBORY

(Prawie) wszystkie chwyty dozwolone.
Reflex
Posty: 10571
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

WYBORY

Post autor: Reflex »

Pierwsza tura.

Po lewej i prawej stronie Trzaskowskiego dwa kundle.

Obrazek
pomorzak
Posty: 9439
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:30 pm

Re: WYBORY

Post autor: pomorzak »

Obrazek

Obrazek
Reflex
Posty: 10571
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: WYBORY

Post autor: Reflex »

W USA jak dlugo pamietam, polonia amerykanska w ogromnej wiekszosci glosowala (moim zdaniem) na niekorzyść Polski w tym przypadku na PiS. Stąd moja niechęć do prawa amerykanskich polonusow i ich glosowania w Polsce. Zupelnie co innego Polacy w UE. Są blisko kraju, maja kontakt i realne spojrzenie na sprawy Polskie. Temat rzeka i zawsze o tym niechętnie piszę.
Reflex
Posty: 10571
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: WYBORY

Post autor: Reflex »

Sprawdzilem teraz wyniki Trzaskowskiego i Dudy za granicą i moje slowa sie potwierdzily.
Tutaj mam wyniki glosowania Polaków w USA.

(Gazeta)
"Wybory prezydenckie 2020. Głosowanie w USA. Duda z ponad 65 proc. poparcia w Chicago
PKW udostępniła m.in. dane dotyczące tego, jak głosowano w obwodach za granicą. W Stanach Zjednoczonych Duda pokonuje Trzaskowskiego 47,5 proc. do 37 proc. Na dobry wynik urzędującego prezydenta wpłynęły przede wszystkim głosy z Chicago i Nowego Jorku."


A tutaj ze swiata: (Polityka)

Kandydat KO zdecydowanie wygrał wśród Polonii, gromadząc ponad dwa razy wyższe poparcie od Dudy. Wyborom za granicą towarzyszyły jednak kontrowersje i problemy organizacyjne.
Do wzięcia udziału w tegorocznym głosowaniu poza granicami kraju zarejestrowało się ponad 373 tys. Polaków – najwięcej w historii. Tak liczna grupa może okazać się kluczowa do rozstrzygnięcia wyścigu w drugiej, zaplanowanej na 12 lipca turze. W większości krajów Polacy głosowali korespondencyjnie, wypełniając kartę wraz z oświadczeniem o oddaniu głosu w tajności i odsyłając ją do właściwej placówki dyplomatycznej.
Reflex
Posty: 10571
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: WYBORY

Post autor: Reflex »

Obrazek

Pięć lat temu napisałem tu, na moim blogu, że Andrzej Duda jest też moim prezydentem, choć na niego wtedy nie głosowałem. Dałem mu kredyt zaufania, bo wygrał demokratyczne wolne wybory. Dziś nie mam problemu, żeby głosować na Rafała Trzaskowskiego. Głosuję na niego nie dlatego, że wystawiła go Koalicja Obywatelska, ani dlatego, że jest mniejszym złem.

Głosuję na niego, bo uważam, że jest najlepszym z kandydatów startujących w obecnej kampanii prezydenckiej. Głosuję na Trzaskowskiego z nadzieją, że nie zawiedzie mnie tak, jak zawiódł mnie i miliony innych obywateli Andrzej Duda.

Powody mojego głębokiego rozczarowania przedstawia dobrze specjalny dodatek do środowej „Gazety Wyborczej” o pięciu latach prezydentury Dudy. Tak, za tej prezydentury nasza demokracja podupadła, a Duda nie zrobił niczego istotnego, by ten upadek powstrzymać. Chciałbym, żeby głowa państwa polskiego była arbitrem, a nie stroną w sporze o przyszłość naszego kraju.

Kampania ujawniła dramat: państwo staje przeciwko milionom obywateli, którzy mają inne zdanie, inne oczekiwania, inne marzenia niż obóz obecnej władzy na czele z panem Dudą. Aparat państwowy wsparł jednego z pretendentów na urząd prezydenta, właśnie Dudę.

To rzecz niebywała w demokracji. Duda okazał się prezydentem tylko swoich wyborców i zwolenników i podparł się machiną państwową w rywalizacji z kontrkandydatami. Zdobył w ten sposób przewagę nad nimi już w momencie startu kampanii i wykorzystywał ją przeciwko nim do jej końca. Tylko dzięki determinacji sztabów i zwolenników pozostałych kandydatów przewaga Dudy topniała, a na finiszu Trzaskowski szedł już z nim łeb w łeb. Demokracja wciąż się broniła.

Może się obronić i w drugiej turze. Warunkiem podstawowym jest oczywiście jak najwyższa frekwencja zwolenników Trzaskowskiego. Jego wygrana byłaby dobrą wiadomością nie tylko dla nich, nie tylko dla sympatyków panów Hołowni, Kosiniaka-Kamysza i Biedronia. Ale także dla umiarkowanych zwolenników pana Bosaka, a nawet samego Dudy.

Bo Rafał Trzaskowski im nie zagraża jako prezydent Polski. Nie zagraża naszej demokracji, pluralizmowi światopoglądów, stylów życia, debaty publicznej. Obawiać się jego prezydentury mogą tylko ci, którzy swoją szansę widzą w wojnie „polsko-polskiej” pod flagą biało-czerwoną. W podsycaniu konfliktów społecznych, szerzeniu wzajemnej nienawiści i podejrzliwości, rozpalaniu złych emocji, łamaniu i naginaniu prawa dla swoich grupowych lub jednostkowych interesów. Trzaskowski wie i mówi, że nie tędy droga.

Marzymy o normalności, lecz 12 lipca jej nie przyniesie z dnia na dzień. Ale może skrócić do niej drogę, jeśli wygra Rafał Trzaskowski. Kto tego pragnie, powinien na niego głosować bez obaw, a z nadzieją. „Trza iść”.

Obrazek
Reflex
Posty: 10571
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: WYBORY

Post autor: Reflex »

Obowiazuje nas cisza wyborcza, ale "poplotkować" zawsze można.
Ponizej zarobki i przywileje polskiego prezydenta.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
rekin oceanu
Posty: 5488
Rejestracja: ndz sty 18, 2015 1:18 pm

Re: WYBORY

Post autor: rekin oceanu »

Zapowiedź godziny sądu

6 Potem ujrzałem innego anioła lecącego przez środek nieba, mającego odwieczną Dobrą Nowinę do obwieszczenia wśród tych, którzy siedzą na ziemi, wśród każdego narodu, szczepu, języka i ludu. 7 Wołał on głosem donośnym: «Ulęknijcie się Boga i dajcie Mu chwałę, bo godzina sądu Jego nadeszła. Oddajcie pokłon Temu, co niebo uczynił i ziemię, i morze, i źródła wód!» 8 A inny anioł, drugi, przyszedł w ślad mówiąc: «Upadł, upadł wielki Babilon*, co winem zapalczywości swego nierządu napoił wszystkie narody!» 9 A inny anioł, trzeci, przyszedł w ślad za nimi, mówiąc donośnym głosem: «Jeśli kto wielbi Bestię, i obraz jej, i bierze sobie jej znamię na czoło lub rękę, 10 ten również będzie pić wino zapalczywości Boga przygotowane, nierozcieńczone, w kielichu Jego gniewu; i będzie katowany ogniem i siarką wobec świętych aniołów i wobec Baranka. 11 A dym ich katuszy na wieki wieków się wznosi i nie mają spoczynku we dnie i w nocy czciciele Bestii i jej obrazu, i ten, kto bierze znamię jej imienia». 12 Tu się okazuje wytrwałość świętych, tych, którzy strzegą przykazań Boga i wiary Jezusa. 13 I usłyszałem głos, który z nieba mówił: «Napisz: Błogosławieni, którzy w Panu umierają - już teraz*. Zaiste, mówi Duch, niech odpoczną od swoich mozołów, bo idą wraz z nimi ich czyny».

Opłakiwanie zagłady Babilonu*



9 I będą płakać i lamentować nad nią królowie ziemi, którzy nierządu z nią się dopuścili i żyli w przepychu, kiedy zobaczą dym jej pożaru. 10 Stanąwszy z daleka ze strachu przed jej katuszami, powiedzą: "Biada, biada, wielka stolico, Babilonie, stolico potężna! Bo w jednej godzinie sąd na ciebie przyszedł!" 11 A kupcy ziemi płaczą i żalą się nad nią, bo ich towaru nikt już nie kupuje: 12 towaru - złota i srebra, drogiego kamienia i pereł, bisioru i purpury, jedwabiu i szkarłatu, wszelkiego drewna tujowego i przedmiotów z kości słoniowej, wszelkich przedmiotów z drogocennego drewna, spiżu, żelaza, marmuru, 13 cynamonu i wonnej maści amomum, pachnideł, olejku, kadzidła, wina, oliwy, najczystszej mąki, pszenicy, bydła i owiec, koni, powozów oraz ciał i dusz ludzkich*. 14 Dojrzały owoc, pożądanie twej duszy, odszedł od ciebie, a przepadły dla ciebie wszystkie rzeczy wyborne i świetne, i już ich nie znajdą. 15 Kupcy tych [towarów], którzy wzbogacili się na niej, staną z daleka ze strachu przed jej katuszami, płacząc i żaląc się, w słowach: 16 "Biada, biada, wielka stolico, odziana w bisior, purpurę i szkarłat, cała zdobna w złoto, drogi kamień i perłę, 17 bo w jednej godzinie przepadło tak wielkie bogactwo!" A każdy sternik i każdy żeglarz przybrzeżny, i marynarze, i wszyscy, co pracują na morzu, stanęli z daleka 18 i patrząc na dym jej pożaru, tak wołali: "Jakież jest miasto podobne do stolicy?" 19 I rzucali proch sobie na głowy, i wołali płacząc i żaląc się w słowach: "Biada, biada, bo wielka stolica, w której się wzbogacili wszyscy, co mają okręty na morzu, dzięki jej dostatkowi, przepadła w jednej godzinie". 20 Wesel się nad nią, niebo, i święci, apostołowie, prorocy, bo przeciw niej Bóg rozsądził waszą sprawę». 21 I potężny jeden anioł dźwignął kamień jak wielki kamień młyński, i rzucił w morze, mówiąc: «Tak z rozmachem Babilon, wielka stolica, zostanie rzucona i już jej nie będzie można znaleźć. 22 * I głosu harfiarzy, śpiewaków, fletnistów, trębaczy już w tobie się nie usłyszy. I żadnego mistrza jakiejkolwiek sztuki już w tobie nie będzie można znaleźć. I terkotu żaren już w tobie nie będzie słychać. 23 I światło lampy już w tobie nie rozbłyśnie. I głosu oblubieńca i oblubienicy już w tobie się nie usłyszy: bo kupcy twoi byli możnowładcami na ziemi, bo twymi czarami omamione zostały wszystkie narody - 24 i w niej znalazła się krew proroków i świętych, i wszystkich zabitych na ziemi»

Wszystkie znaki na ziemi na niebie i wodzie wskazują te dni.
Tak ci co są prawego serca i żyją w pragnieniu Prawdy i jej uczciwości
Mawiał Jezus Chrystus wznieście głowy ku górze.
To nas czas
Reflex
Posty: 10571
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: WYBORY

Post autor: Reflex »

Obrazek
Reflex
Posty: 10571
Rejestracja: sob paź 17, 2009 9:37 pm
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: WYBORY

Post autor: Reflex »

Obrazek

No to nam prowincja urządziła kraj. Głosami mieszkańców wsi i małych miasteczek, „zaopiekowanych” przez TVP, Kościół i „Twój Weekend”, pan Jarosław „pięćdziesiąt tysięcy dla księdza” Kaczyński wygrał drugą kadencję prezydentury. Nadal może sobie robić z nami, co chce i co mu jego paranoiczny umysł i suflerzy podpowiedzą.

Gangsterzy i „służby” schowane za plecami Kaczyńskiego i jego partyjnych czynowników zacierają ręce – czy prowadzisz burdel, czy handlujesz bronią, znajdziesz swego „przyjaciela”, który da ci zarobić i zadba, żeby włos z głowy ci nie spadł. Złowrogi „delfin” Ziobro nadal budować będzie swoje imperium strachu i zemsty. Rydzyk i inne pasożyty Watykanu jeszcze głębiej wcisną w nas swoje ssawki i podwoją perystaltykę ssania.

Nie ma co się łudzić. Duda będzie trochę fikał i podskakiwał, bo to ostatnia kadencja, ale z próżnością i poczuciem godności ludzi małych i nawykłych do służenia jest tak jak z pieskami – szczeknie raz czy dwa, a potem już leży grzecznie u stóp pana. Więc co tam dobrego będzie jeszcze Anżejek musiał podpisać? Coś o samorządach, żeby do końca przejąć niepokorne miasta. Coś tam o mediach i organizacjach pozarządowych, żeby nie śmiały pisnąć, bo stracą kasę. Coś tam o uczelniach, żeby wszyscy czmychali przed panoszącymi się płaskoziemcami, a uniwersyteckie aule gościły bez ograniczeń konwentykle faszystów. Po prostu Budapeszt, nic specjalnego.

I żeby była jasność. Żadnej demokracji już nie ma. Wybory były fikcją i ich wynik nie daje żadnej legitymacji wybranemu prezydentowi. Wybory przeprowadzono w niekonstytucyjnym terminie, wedle nielegalnie zmienionej ordynacji, z udziałem instytucji rządowych do tego niepowołanych. W kampanię wyborczą bezprawnie zaangażowano rząd i media publiczne, a jej treść i forma niczym nie odbiegały od wulgarnej agitki pospolitej dyktatury. Sam proces wyborczy zorganizowany był w wielu miejscach – zwłaszcza za granicą – w sposób urągający standardom.

W porządnym kraju do takich wyborów by nie doszło, a nawet gdyby doszło, musiałyby zostać powtórzone. Jednakże „fakty dokonane” zawsze zwyciężają. Cała władza PiS już dawno się sama zdelegalizowała, notorycznie łamiąc konstytucję i uprawiając monstrualne, nieporównywalne nawet z II RP złodziejstwo. I co? Nie możemy nic z tym zrobić, musimy się z tym pogodzić, a w konsekwencji musimy się zachowywać tak, jakby rząd PiS był legalny, a wybory prawomocne. Na tym polega upokorzenie zniewolonego narodu, że musi uznawać władzę taką, jaką jest, i wbrew sobie ją legitymizować. A więc witaj nam prezydencie Dudo!

Czy mogło się stać inaczej? Oczywiście. Gdyby opozycja była odpowiedzialna i w ciągu ostatnich pięciu lat współpracowała, zamiast bawić się w przepychanki, Kaczyńskiego dawno by już nie było. Ale nawet w tych ostatnich tygodniach można było pokazać jedność i odpowiedzialność. Gdyby politycy niechętni Platformie wznieśli się ponad swoje uzasadnione nawet idiosynkrazje i dla dobra sprawy aktywnie włączyli się na te kilka dni w kampanię Rafała Trzaskowskiego, miałby te ćwierć miliona głosów więcej, których zabrakło mu do zwycięstwa.

Trzaskowski zrobił świetny wynik, tylko co to za pociecha? Nie jest liderem partyjnym, lecz prezydentem stolicy. Nie ma za bardzo jak i kiedy odgrywać roli anty-Kaczyńskiego, czyli przywódcy opozycji. Czy Budka ma mu oddać swą władzę? Czy Kosiniak-Kamysz ma mu złożyć hołd lenny? Za kilka miesięcy wszystko wróci do normy – będzie w Sejmie business as usual, czyli żałosna i frustrująca szarpanina bez perspektyw, a polityczni gangsterzy będą się nam śmiali w nos. Trzaskowski nic na to nie poradzi.

Los Polski jest teraz w rękach przywódców Unii Europejskiej. Za chwilę popłyną wielkie pieniądze, za które PiS będzie mógł nadal, mimo kryzysu, kupować i epatować swą pychą i megalomanią ogłupionych już ze szczętem mieszkańców prowincji. W jakim stopniu ten strumień pieniędzy będzie regulowany politycznie? Czy Zachód zechce postawić wymagania Kaczyńskiemu, czy też uzna, że to już i tak nic nie da i lepiej zapchać pieniędzmi autorytarną dziurę na rubieżach Unii, żeby nie stała się rozsadnikiem populizmu?

Obawiam się, że zbrzydzenie Polską i cynizm zwyciężą. Unia z odrazą będzie płacić, a Kaczyński z pogardą i rozkoszą chciwca będzie te pieniądze brał. I obie strony będą doskonale rozumieć, do czego posłużą – do umacniania władzy gangsterskiej sitwy zblatowanej z Partią i biorącej w posiadanie państwo polskie jako swój łup. Łup należny, bo w mentalności hołoty wszystko zawsze należy się temu, kto umie po to sięgnąć.

Jednak nie sądźcie, że stanie się coś gwałtownego. Ogromna większość ludzi nie czuje żadnej opresji w związku z panowaniem dyktatury. Bo dyktatura zawsze gnębi i prześladuje mniejszości, dając spokój ludziom, którzy się nie wtrącają. I tak będzie nadal. Dyktatura pewna siebie staje się wielkoduszna i łagodna. Zresztą Kaczyński jest już słaby, wobec czego rządzące „rodziny” będą zajęte układaniem się w sprawie schedy po „ojcu chrzestnym”. Targi o władzę i pieniądze nie będą sprzyjać dokręcaniu śruby. Przy dzieleniu łupów powinien wszak panować spokój.

Dlatego proces hungaryzacji będzie przebiegał spokojnie i miarowo, czyli „na salami”. A za trzy lata wybory będą już tylko farsą. Jeśli nie udało się wygrać tych, które jeszcze były do wygrania, to jakim cudem mamy wygrać w czasie, gdy gangstersko-partyjny monopol władzy będzie już ustanowiony i ugruntowany w pełni? W PRL, gdyby jakiemuś sekretarzowi przyszło do głowy dopuścić wybory wielopartyjne, PZPR nie miałaby kłopotu z wygraniem takich wyborów. Dlaczego miałby je mieć PiS, skoro wkrótce dysponować będzie taką władzą, jaką w PRL miała PZPR?

Po 30 latach wracamy do starego ustroju, skorygowanego o istnienie internetu i wolności słowa oraz legalną opozycję. Różnica niby znaczna, lecz w obliczu dramatycznej nierównowagi sił jest to różnica o charakterze moralnym, a nie realnym. W takim ustroju nawet działalność opozycyjna legitymizuje władzę, bo stwarza pozór wolności i demokratyzmu, podczas gdy jest tylko niszowym folklorem. Witajcie w czterech literach! Czujcie się jak u siebie w domu!
ODPOWIEDZ