MIX
Re: MIX
Przebudzenie
Dzisiejszy wypad na pobliskie zielonosci.
Ostatnich kilka dni wspanialej slonecznej pogody doprowadzily do eksplozji zycia na zboczach i rowninach.
To jest niesamowite jak kontakt z przyroda dziala na mnie i wielu innych ludzi.
Jako pierwsze kilka glebokich wdechow tego wspanialego powietrza i atmosfery przebudzenia do zycia.
Tak mam tez na demonstracjach gdzie spotykam zyczliwych i promieniujacych pozytywna energia ludzi.
Przyroda to jednak inny rodzaj spokoju i tej niesamowitej zyciowej energi.
Stoisz, wciagasz w pluca nie tylko powietrze ale niesamowita pozytywna energie.
Otwierasz oczy i widzisz ten niesamowity i fantastyczny swiat i masz chec pasc na kolana i dziekowac Matce Ziemi ze mozesz tu byc.
Idzesz z szeroko otwartymi oczami i widzisz tem potezny czasami przytlaczajacy filigranowy swiat.
Idziesz i wiesz ze tak faktycznie to jestes czescia tego swiata choc zyjesz poza nim.
Stoje i patrze na malenkie kwiatki wsrod suchych jeszcze traw, na malenkie mrowki pracujace na znajomym drzewie, na mlode odnogi pozornie suchych zarosli, na sniezna biel pokrywajaca stare drzewa. Slysze ten miarowy odglos tysiecy skrzydel.
To jest muzyka zycia budzacego sie ze snu.
To jest muzyka prawdziwego zycia.
To jest muzyka przy ktorej moge odejsc.
Dzisiejszy wypad na pobliskie zielonosci.
Ostatnich kilka dni wspanialej slonecznej pogody doprowadzily do eksplozji zycia na zboczach i rowninach.
To jest niesamowite jak kontakt z przyroda dziala na mnie i wielu innych ludzi.
Jako pierwsze kilka glebokich wdechow tego wspanialego powietrza i atmosfery przebudzenia do zycia.
Tak mam tez na demonstracjach gdzie spotykam zyczliwych i promieniujacych pozytywna energia ludzi.
Przyroda to jednak inny rodzaj spokoju i tej niesamowitej zyciowej energi.
Stoisz, wciagasz w pluca nie tylko powietrze ale niesamowita pozytywna energie.
Otwierasz oczy i widzisz ten niesamowity i fantastyczny swiat i masz chec pasc na kolana i dziekowac Matce Ziemi ze mozesz tu byc.
Idzesz z szeroko otwartymi oczami i widzisz tem potezny czasami przytlaczajacy filigranowy swiat.
Idziesz i wiesz ze tak faktycznie to jestes czescia tego swiata choc zyjesz poza nim.
Stoje i patrze na malenkie kwiatki wsrod suchych jeszcze traw, na malenkie mrowki pracujace na znajomym drzewie, na mlode odnogi pozornie suchych zarosli, na sniezna biel pokrywajaca stare drzewa. Slysze ten miarowy odglos tysiecy skrzydel.
To jest muzyka zycia budzacego sie ze snu.
To jest muzyka prawdziwego zycia.
To jest muzyka przy ktorej moge odejsc.